Ewangelia na każdy dzień (12.11)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 12 listopada. (2 Tes 2,14) Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 24 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Pierwsze czytanie:
(3 J 5-8)
Ty, umiłowany Gajusie, postępujesz w duchu wiary, gdy pomagasz braciom, a zwłaszcza przybywającym skądinąd. Oni to świadczyli o twej miłości do Kościoła; dobrze uczynisz zaopatrując ich na drogę zgodnie z wolą Boga. Przecież wyruszyli w drogę, dla imienia Jego nie przyjmując niczego od pogan. Powinniśmy zatem gościć takich ludzi, aby wspólnie z nimi pracować dla prawdy.
Psalm:
(Ps 112,1-2.3-4.5-6)
REFREN: Błogosławiony, kto się boi Pana
Błogosławiony człowiek, który boi się Pana
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach.
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi,
dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.
Dobrobyt i bogactwo będą w jego domu,
a jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze.
On wschodzi w ciemnościach jak światło prawych,
łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.
Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza
i swymi sprawami zarządza uczciwie.
Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje
i pozostanie w wiecznej pamięci.
Aklamacja (2 Tes 2,14)
Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Ewangelia:
(Łk 18,1-8)
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: „W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: "Obroń mnie przed moim przeciwnikiem". Przez pewien czas nie chciał Lecz potem rzekł do siebie: "Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie". I Pan dodał: „Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Święty Jan chwali Gajusa za gościnność wobec głosicieli Ewangelii. Jest wdzięczny za jego postawę. A jaki jest nasz stosunek do tych, którzy głoszą Dobrą Nowinę? Na ile wspieramy ich naszą modlitwą i ofiarą? Nie wszyscy są misjonarzami, katechetami i ewangelizatorami. To powołanie tylko niektórych ludzi. Nie każdy z nas wyjeżdża do odległych krajów, posługuje w środowiskach dalekich od Boga, pracuje z młodymi, pogubionymi i dotkniętymi kryzysami życiowymi. To jednak nie powód, byśmy mieli nie włączać się w ewangelizowanie świata. Misjonarze, katecheci i ewangelizatorzy potrzebują naszej modlitwy. Wielu z nich bardzo wyraźnie o nią prosi i daje świadectwo jej owoców. Nasza modlitwa przynosi im siłę, pomaga pokonywać trudności i niesie ich po trudnych ścieżkach posługi, na które weszli z pragnienia służby innym. Niesienie Ewangelii wymaga też środków materialnych. Na ile jesteśmy skłonni, by podzielić się z tymi, którzy niosą i czekają na Ewangelię? Nie traktujmy pomocy misjom jako czegoś opcjonalnego, ale koniecznego i pilnego. Błogosławiony o. Franciszek Maria od Krzyża Jordan mawiał, że jeśli na ziemi żyje choć jeden człowiek, który nie zna i nie kocha Chrystusa, nie wolno nam spocząć. Nawet, gdy sami do niego nie pójdziemy, to pomóżmy, by poszedł tam ktoś inny. To jest w naszej mocy!
Komentarz do psalmu
Świat dziś krzyczy, że szczęśliwy jest ten, kto żyje po swojemu i jest niezależny. Pogardza tymi, którzy słuchają Boga i idą Jego drogami. Psalmista mówi na odwrót. Nazywa błogosławionymi tych, którzy służą Panu i z radością podejmują Jego wolę. Podkreśla, że mogą liczyć na nagrodę na ziemi i w niebie, że doświadczą łagodności, miłosierdzia i Bożej sprawiedliwości. Zaznacza, że pomyślnością cieszą się ci, którzy są miłosierni wobec bliźnich i uczciwi w postępowaniu. W ostatnich słowach przypomina, że pamięć o takich ludziach będzie trwała zawsze. Jeśli szukamy potwierdzenia tych słów, spójrzmy chociażby na świętych. Oni byli zwykłymi ludźmi, z wadami i zaletami, ale zaufali Bogu i Jego woli. Postawili Go na pierwszym miejscu. Patrząc po ludzku, nie zawsze żyło się im dostatnio, wygodnie i bezproblemowo. Doświadczali wielu prób, ale mimo wszystko uznali, że warto być wiernym Bogu. Dzięki swojemu świadectwu są obecni w pamięci i liturgii Kościoła. Ich zapatrzenie i zasłuchanie w Pana przyniosło potężne owoce dla nas wszystkich.
Komentarz do Ewangelii
Istotną składową modlitwy są wiara i zaufanie w to, że będziemy wysłuchani. Słuchając dzisiejszej Ewangelii, przypomnijmy sobie np. św. Monikę która przez kilkanaście lat modliła się o nawrócenie syna, Augustyna, albo Elżbietę i Zachariasza, błagających o potomstwo. Dlaczego czasami Bóg wystawia nas na próbę i przez długi czas nie spełnia naszych próśb? Może dlatego, by ukształtować w nas wiarę i postawę zawierzenia. On nie chce, byśmy traktowali Go jak automat do spełniania życzeń. Po drugie, długa wytrwała modlitwa zmienia także nas samych. Utwierdza w przekonaniu, że nie jesteśmy wszechmocni i niezależni, ale też przekonuje, że mamy w Niebie Boga, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Stając do każdej modlitwy wierzmy, że dotrze ona do tronu Pana i że Najwyższy na nią zareaguje. Jeśli porzucamy modlitwę, to znaczy, że nie ma w nas wiary, że nie ufamy, że nie pokładamy ufności w Bogu. Jezus kończy opowieść otwartym pytaniem. Można je nieco sparafrazować i zapytać siebie: czy gdyby Chrystus przyszedł dzisiaj, to znalazłby wiarę we mnie? Jeśli ją mamy, to przetrwamy wszystko. Bóg nie męczy się naszymi prośbami; nie traktuje naszych modlitw jako naprzykrzania się. On wszystko widzi i słyszy. Nawet najcichszy szept i najmniejszą prośbę.
Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk
źródło: mateusz.pl
(2 Tes 2,14)
Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Módlmy się.
(1 Tes 5, 21) Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! 22 Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła
Red.