Ewangelia na każdy dzień (12.10)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 12 października. (J 10, 27) Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(Ga 5, 18-25)
Bracia: Jeśli pozwolicie się prowadzić duchowi, nie będziecie podlegać Prawu. Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, spory, zawiść, gniewy, pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą. Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy.
Psalm:
(Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6)
REFREN: Dasz światło życia idącym za Tobą
Szczęśliwy człowiek,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.
Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana,
a droga występnych zaginie.
(J 10, 27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.
Ewangelia:
(Łk 11, 42-46)
Jezus powiedział: "Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiej jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie pomijać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą". Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: "Nauczycielu, słowami tymi także nam ubliżasz». On odparł: «I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo nakładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami nawet jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie".
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
I to właśnie do Ducha Świętego i Jego, jakże potrzebnego każdemu chrześcijaninowi prowadzenia w życiu, odwołuje się św. Paweł w kolejnym z czytanych w tym tygodniu fragmentów, skierowanym do mieszkańców Galacji. Przed omówieniem teologicznego znaczenia dzisiejszej perykopy warto wspomnieć o ciekawostce wskazującej na to, że mieszkańcy tej położonej na terenach dzisiejszej Turcji rzymskiej prowincji Galacja byli najprawdopodobniej ludem pochodzenia celtyckiego, a więc wywodzili się z jakże odległego od naszych wyobrażeń o realiach biblijnych kręgu kulturowego. Zaskakuje więc nie tylko to, że Paweł jest w stanie bez problemu zidentyfikować przywary dręczące swych dawnych uczniów, ale przede wszystkim głęboka aktualność i uniwersalność przedstawionego przez niego katalogu zagrażających zbawieniu grzechów. Dzieje się tak, gdyż tak samo wtedy jak i teraz chrześcijanin wystawiony jest na duchowe napięcia, jakie rodzi ponadczasowy rozdźwięk pomiędzy podszeptami „ciała”, i świata, a natchnieniami Ducha. Niestety, niektórzy także i dziś uważają, że już sama „wiara wyznana ustami” daje im gwarancję akceptacji przez kochającego Boga niezależnej od ich uczynków. Pamiętajmy więc, że nawrócenie, choć nie uwalnia od pokus, to daje moc do ich przezwyciężenia. Prowadzi to wiernego drogą ku nowej, niepotrzebującej już zapisów prawa, a wynikającej z wiary moralności i płynącym z niej jakże pożądanym duchowym owocom.
Komentarz do psalmu
Do podobnych co i wczoraj wątków teologicznych nawiązują także i myśli zawarte w dzisiejszych wersach psalmu pochodzących z utworu z okresu drugiej świątyni wychwalającego wartość, jaką ma przestrzeganie prawa Bożego. Szczęście człowieka utożsamiane jest tu z postępowaniem prawym, nieodstępującym ani na krok od ścieżki, jaką wyznacza życiu Słowo Jahwe. Warto tu zauważyć, że w rozumieniu ludzi współczesnych autorowi stan taki wyrażał się nie w tylko w przymiotach duchowych, ale i w powiązanej z materialnym powodzeniem wiernego sferze doczesnej. Według proponowanej nam nauki by go utrzymać, należy unikać nie tylko samego grzechu, ale nawet i towarzystwa osób skłonnych do niewierności prawu. By podkreślić wagę takiego wyboru, stawiane są nam przed oczami dwa jakże kontrastowe obrazy bujnego, a więc dobrze zakorzenionego w żyznej glebie drzewa i suchych, bezwartościowych plew unoszonych wiatrem.
Komentarz do Ewangelii
W dzisiejszej lekcji Jezus kontynuuje swoje rozpoczęte wczoraj mocno krytyczne nauczanie skierowane do Swych oponentów – faryzeuszy. Razem z nimi wspomniani są dziś także i „uczeni w Prawie”. Stanowią oni grupę tych (niekoniecznie związanych z tym akurat ruchem religijnym) intelektualnie aktywnych wyznawców judaizmu, którzy zajmowali się i analizą tekstów biblijnych, i przełożeniem znalezionych w nich zapisów na język nie zawsze jednoznacznego, a czasem wewnętrznie sprzecznego prawa zwyczajowego, a przede wszystkim przekazywaniem własnym uczniom doktryny religino-prawno-moralnej wypracowanej w toku wpisanych w ich działalność sporów i debat, do jakich ciągle dochodziło pomiędzy nauczycielami reprezentującymi różne szkoły interpretacyjne. Jezus po raz kolejny kontrastuje dziś posuniętą do granic możliwości formalną realizację zobowiązań religijnych ze stanowiącą podstawowy obowiązek tak religijnego Żyda jak i nas chrześcijan miłością bliźniego i wrażliwością na potrzeby słabszych. Przywołana dziś dziesięcina to jeden z podstawowych obowiązków religijnych judaizmu (jest on do dziś praktykowany zarówno przez ortodoksyjnych Żydów jak też i przez niektóre wspólnoty protestanckie) polegający na przekazaniu 10% swoich dochodów (już w czasach Jezusa darowizn tych dokonywano zwykle nie w naturze, a w ekwiwalencie pieniężnym) na potrzeby religijne. Obowiązek ten został zapisany jeszcze w znajdujących się w Pięcioksięgu prawach ustanowionych przez Mojżesza, a dobrowolne ofiary tego typu składali już wcześniej także patriarchowie Abraham i Jakub. W konsekwencji Jezus nie namawia swych rozmówców do jego porzucenia, a do tego by nie ograniczając się do jego nawet najściślejszego wypełnienia, byli gotowi do realizacji innego jeszcze ważniejszego przepisu Tory, jakim jest praktykowanie miłości bliźniego. Z kolei następne słowa Jezusa, mówiące o „grobach niewidocznych”, to nawiązanie do starotestamentalnych praw mówiących o tym, że nawet nieświadomy kontakt ze zwłokami, czy też grobem prowadzi do wyłączającej na pewien okres z życia religijnego nieczystości rytualnej. Jezus wskazuje w ten sposób swoim oponentom, że ich zachowanie i nauczanie stanowią ukryte pod pozorem przykładnej religijności zagrożenie dla duchowego życia innych mających z nimi codzienny kontakt wiernych.
Komentarze zostały przygotowane przez Macieja Siekierskiego
źródło: mateusz.pl
(J 10, 27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.
Módlmy się.
(J 10, 27)
Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce.
Red.