Inne 10 May 06:41 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (10 maj)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 10 maja. (J 15,4.5b) Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwał będę. Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

Pierwsze czytanie:

 (Dz 15,1-6)
W Antiochii niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: „Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni”. Kiedy doszło do niemałych sporów i zatargów między nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono, że Paweł i Barnaba i jeszcze kilku spośród nich udadzą się w sprawie tego sporu do Jerozolimy, do apostołów i starszych. Wysłani przez Kościół szli przez Fenicję i Samarię, sprawiając wielką radość braciom opowiadaniem o nawróceniu pogan. Kiedy przybyli do Jerozolimy, zostali przyjęci przez Kościół, apostołów i starszych. Opowiedzieli też, jak wielkich rzeczy Bóg przez nich dokonał. Lecz niektórzy nawróceni ze stronnictwa faryzeuszów oświadczyli: „Trzeba ich obrzezać i zobowiązać do przestrzegania Prawa Mojżeszowego”. Zebrali się więc apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę.

Psalm:

 

(Ps 122,1-2.4-5)
REFREN: Idźmy z radością na spotkanie Pana

Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
„Pójdziemy do domu Pana”.
Już stoją nasze stopy
w twoich bramach, Jeruzalem.

Do niego wstępują pokolenia Pańskie,
aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie,
trony domu Dawida.

 

Aklamacja (J 15,4.5b)
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwał będę. Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

Ewangelia:

 (J 15,1-8)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony, jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją i wrzuca do ognia i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Błogosławiona sielanka, która zwieńczyła pierwszą wyprawę misyjną Apostoła Narodów, zostaje wnet zakłócona. Wprawdzie chrześcijaństwo wyrasta z pnia judaizmu (zob. Rz 11, 17-24), lecz Żydzi nie chcą ani sami rozkwitnąć i owocować jako chrześcijanie, ani pozwolić na to innym – taki jest sens nauczania dzisiejszych przybyszów z Judei: Jeżeli nie poddacie się obrzezaniu, nie możecie być zbawieni! Dla tych, którzy z mlekiem matki wyssali świadomość o nieskończonym dystansie między Bogiem a człowiekiem, i którzy dla zabezpieczenia tego dystansu obwarowali się siatką przepisów rytualnych, nie do pomyślenia jest, by Bóg sam ten dystans przekroczył, stając się człowiekiem i posyłając do naszych serc swego Ducha (por. Rz 5, 5). Tymczasem „to zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać” (por. Mt 23, 23): chrześcijanie bynajmniej nie skracają metafizycznej różnicy między Stwórcą a stworzeniem, lecz wyznają, że rytuały – w tym: obrzezanie – spełniły już swoją pedagogiczną rolę „prowadzenia ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie” (zob. Ga 3, 24); nowe przymierze zastąpiło stare: Jezus Chrystus, „złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga” (Hbr 10, 12). Po co więc uparcie trwać przy dawnych środkach, skoro ich cel został udostępniony darmowo? Wszakże „nie przyszywa się łaty z surowego sukna do starego ubrania ani nie wlewa się młodego wina do starych bukłaków…” (Mt 9, 16n; Mk 2, 21n; Łk 5, 36n). Niemałe te spory i roztrząsania, zogniskowane wokół relacji łaski do prawa, stanowią o samej nowości chrześcijaństwa względem judaizmu: nowości historycznej, owszem, ale bardziej jeszcze nowości ponadczasowej, z którą każdy i każda z nas konfrontuje się egzystencjalnie, i to wielokrotnie: „Czy Ten, który udziela mi Ducha i działa we mnie, czyni to dlatego, że wypełniam Prawo za pomocą uczynków, czy też dlatego, że daję posłuch wierze?” (por. Ga 3, 5).

 

Komentarz do psalmu

Historycznie, utwór ten wykonywano w ramach pielgrzymki do Jerozolimy, by uczestniczyć w jej kulcie świątynnym, przepisanym przez Prawo rytualne – zniesione wraz z ofiarą Chrystusa. Na bazie czytania, przemedytujmy go na dwa sposoby, dwojako akcentujące występujące w nim święte miasto. Zapytajmy, jak na Jerozolimę mogli spoglądać chrześcijanie z antiocheńskiej gminy św. Pawła? Najpierw, mogli kontemplować ją jako wspomnianą siedzibę świątyni, której już nie potrzebowali, wdzięczni Bogu, że dostęp do Niego przestał być jedynie symboliczny i związany z jednym miejscem na ziemi (zob. Hbr 10, 1), a stał się realny i rozpowszechniony w ich liturgii, która naprawdę uobecnia ofiarę Jezusa (zob. 1 Kor 11, 26). Ponadto, mogli kontemplować ją jako miejsce wyczekiwanego sądu w ich sporze o relację łaski (wiary) do prawa (uczynków): Tam ustawiono trony sędziowskie, trony domu Dawida… – na których teraz zasiadają apostołowie (por. Ap 21, 10-14).

 

Komentarz do Ewangelii

Przez najbliższe trzy dni będziemy słuchali alegorii Jezusa o krzewie winnym – jednym z biblijnych obrazów Kościoła pojmowanego jako żywy, duchowy organizm, mistycznie zjednoczony z Jezusem. W pierwszej odsłonie Jezus dyskretnie wprowadza kluczowe wyrażenie „we Mnie” i stosuje je do trwania i owocowania: Kto trwa „we mnie”, ten owocuje „we Mnie” – reszta jest tego konsekwencją, czy to oczyszczanie, czy to proszenie, czy to przynoszenie chwały Ojcu. To biblijne „we mnie” teologia określa jako łaskę uświęcającą albo po prostu cnotę miłości (agape, caritas). A zatem, trwać „w Chrystusie”, oznacza to samo, co trwać w stanie łaski uświęcającej, czyli miłości; właśnie dlatego grzech śmiertelny odcina od krzewu, a grzech lekki nie (zob. KKK 1861).

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna

źródło: mateusz.pl

 (J 15,4.5b)
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwał będę.

Módlmy się.

 (J 15,4.5b)
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwał będę. Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

 

 

Red.

 

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor