Inne 10 Dec 2022 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (10.12)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 10 grudnia. (Łk 3,4.6) Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.

Pierwsze czytanie:

 (Syr 48,1-4.9-11)
Powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia. On głód na nich sprowadził, a swoją gorliwością zmniejszył ich liczbę. Słowem Pańskim zamknął niebo, z niego również trzy razy sprowadził ogień. Jakże wsławiony jesteś, Eliaszu, przez swoje cuda i któż się może pochwalić, że tobie jest równy? Ty, który zostałeś wzięty w skłębionym płomieniu, na wozie o koniach ognistych. O tobie napisano, żeś zachowany na czasy stosowne, by uśmierzyć gniew przed pomstą, by zwrócić serce ojca do syna, i pokolenia Jakuba odnowić. Szczęśliwi, którzy cię widzieli, i ci, którzy w miłości posnęli, albowiem i my na pewno żyć będziemy.

Psalm:

 

(Ps 80,2aci3b,15-16,18-19)
REFREN: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie

Usłysz, Pasterzu Izraela,
Ty, który zasiadasz nad cherubinami.
Zbudź swą potęgę
i przyjdź nam z pomocą.

Powróć, Boże Zastępów,
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
I chroń to, co zasadziła Twoja prawica,
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.

Wyciągnij rękę nad mężem Twojej prawicy,
nad synem człowieczym,
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie,
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.

 

Aklamacja (Łk 3,4.6)
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.

Ewangelia:

 (Mt 17,10-13)
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: „Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?” On odparł: „Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał”. Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Odczytywany dzisiaj w Liturgii Słowa fragment z Księgi Syracha jest inwokacją na cześć Eliasza – jednego z największych proroków Starego Testamentu. Żył w IX wieku przed Chrystusem. Jego imię mówi równocześnie o działalności. Eliyahu (czyt. Elijahu) oznacza Jahwe jest moim Bogiem. W to faktycznie wierzył Eliasz i swoim postępowaniem potwierdzał, że Bóg jest jego jedynym Panem życia. Eliasza pożerała gorliwość o chwałę Boga. Stąd czytamy, że był to prorok jak ogień (w. 1). Swoim słowem, wypełnionym Bożą mocą, potrafił zamknąć niebo i sprowadzić suszę na ziemię (w. 3). Dokonywał niesamowitych cudów, nawet takich jak wskrzeszenie (1 Krl 17, 20 – 22). Swoją nieugiętą wiarą pokonał czterystu pięćdziesięciu kapłanów bożka Baala (1 Krl 18, 27). Od jego czasów w dziejach Izraela rozpoczyna się czysty monoteizm.
Dlaczego jednak w okresie Adwentu czytamy o Eliaszu? Otóż, w duchu i mocy Eliasza przyszedł Jan Chrzciciel, zgodnie z proroctwem wypowiedzianym przez Archanioła Gabriela do Zachariasza (1, 17). To właśnie o nim pośrednio mówi również Księga Syracha. W ten sposób Kościół dziś kieruje naszą uwagę w stronę św. Jana Chrzciciela, jako osoby godnej naśladowania. On całym sobą zaangażował się w przygotowanie i siebie, i innych na nadejście Mesjasza. Od niego możemy uczyć się, jak przeżyć Adwent, by go nie zmarnować i dobrze przygotować swoje serce na przyjście Boga.

 

Komentarz do psalmu

Psalm 80, inaczej nazywany „Pieśnią o pasterzu i winnicy” (G. Ravasi), wykonywany był na melodię: „Lilie świadectwa” (w. 1), czy też instrumentem muzycznym o tego typu nazwie. Szkoda, że utwór nie przetrwał do naszych czasów w formie dźwiękowej. Jednak jego treść i historyczny kontekst pozwala snuć domysły, iż wykonywano go rzewnie, w nieco nostalgiczny sposób. Izrael był wówczas podzielony na dwa królestwa: Północne, zwane Izraelem i Południowe, określane jako Juda. Psalmista błaga Boga o wybawienie Izraela (w tym miejscu raczej chodzi o wszystkich Żydów) z jego niemocy. Już pierwsza strofa nawiązuje do wyjścia narodu wybranego z niewoli egipskiej, który jak trzoda był prowadzony przez swego dobrego Pasterza. Autor wprost modli się, by Bóg wzbudził swą potęgę, odnowił ród Józefa i dokonał dzieł zbawczych (domyślnie: tak, jak wtedy, kiedy Izraelici wyszli spod władzy faraona). Trzykrotnie woła: O, Boże (Panie, Boże Zastępów), odnów nas i okaż Twe pogodne oblicze, abyśmy doznali zbawienia (w. 4.por. 8. 20). Przyznaje, że naród izraelski zawinił przeciw Bogu i teraz ponosi bolesne konsekwencje swych grzechów niewierności Prawu Bożemu (w. 6.7). Lecz też jakby przypomina Bogu o Jego własnych dziełach zbawczych dokonanych względem Izraelitów. Przecież to On wyrwał Hebrajczyków z kraju faraonów jak winorośl. Przygotował dla niej (dla swego narodu) ziemię i tak obficie pobłogosławił, że swe latorośle rozpostarła aż do Morza, a swoje pędy aż do Rzeki (w. 12), czyli od Morza Śródziemnego aż po Eufrat i Tygrys. Tymczasem teraz winnica Pana niszczeje. Mury zburzone, grona zrywane przez kogokolwiek, niszczy ją dzik leśny i polne zwierzęta obgryzają (w. 14). Jakby nikt jej nie broni. Jakby winnicę sam Gospodarz zostawił na pastwę losu, a przecież wcześniej tyle włożył pracy, aby była piękna i rozrosła się na całą ziemię.
Psalmista w imieniu całej społeczności izraelskiej obiecuje Bogu przemianę życia, nawrócenie i wierność. Złorzeczy (zgodnie z duchem wschodniej mentalności tamtych czasów) tym, którzy ograbili, spalili ogniem i wycięli (w. 17) winnicę. Potraktowali ją jak śmieci (hebrajskie słowo kǝsūḥāh oznacza jak żużel, jak śmieci). Nie sposób, by Bóg na to milczał i pozostawał obojętny. Dlatego ze wszystkich sił Psalmista woła, aby na nowo Jahwe okazał swoją moc i obdarzył zbawieniem, łaską uwolnienia spod jarzma tych, którzy krzywdzą Jego lud (w. 20).
Dlaczego taki psalm, pełen lamentacji, Kościół wybrał na czas Adwentu?
Każdy z nas wszystko, co dobre, zawdzięcza nie sobie, lecz Bogu i tylko On jest dawcą autentycznej wolności człowieka. Sam Bóg ma moc odnowić nasze serca i oblicze tej ziemi. Tym bardziej więc teraz, kiedy czas Adwentu jest tak bardzo niszczony przez już grane kolędy w hipermarketach; kiedy brakuje ciszy i atmosfery modlitwy, a przeważa bieganie za prezentami pod choinkę, warto wołać wraz z Psalmistą: O, Boże (Panie, Boże Zastępów), odnów nas i okaż Twe pogodne oblicze, abyśmy doznali zbawienia.

 

Komentarz do Ewangelii

Nicią przewodnią, łączącą dzisiejsze czytanie i Ewangelię, jest osoba Eliasza. Jego ponowne przyjście, zgodnie z Księgą Malachiasza oznacza nadejście czasów mesjańskich (3, 1. 23). Pojawienie się tegoż proroka nie jest jednak równoznaczne z jego zmartwychwstaniem. Takim Eliaszem, który miał się pojawić, aby przygotować ludzi na przyjście Pomazańca Bożego, był Jan Chrzciciel. Niestety, nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli (w. 12). Przez wzgląd na obietnicę daną córce Herodiady, że otrzyma wszystko, o co poprosi, Herod kazał ściąć (w twierdzy Macheront) głowę świętego Proroka (Mt 14, 8 – 11). Los męczeńskiej misji Jana podzieli również Syn Człowieczy – Mesjasz. O ile treść wyjaśnień Jezusa dotyczących Eliasza Apostołowie bezbłędnie zrozumieli, o tyle zapowiedź męki Chrystusa zupełnie do nich nie dotarła. Oczarowani doświadczeniem „Taboru” nie potrafią jeszcze połączyć tajemnicy obecności Boga z Jego dziełem odkupienia. Misterium Adwentu, Żłóbka i Krzyża zgłębią dopiero po zstąpieniu na nich Ducha Świętego. A my? Czy potrafimy spojrzeć na dar narodzin Boga z perspektywy Jego kenozy (uniżenia się dla człowieka)?

Komentarze zostały przygotowane przez s. Marię Faustynę Ciborowską ISMM

źródło: mateusz.pl

 (Łk 3,4.6)
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.

Módlmy się.

Mt 11,28)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor