Inne 10 Feb 2023 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (10.02)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 10 lutego. (Dz 16, 14b) Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

Pierwsze czytanie:

 (Rdz 3, 1-8)
Wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: "Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?" Niewiasta odpowiedziała wężowi: "Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli". Wtedy rzekł wąż do niewiasty: "Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło". Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią, a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski. Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie w porze powiewu wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu.

Psalm:

 

(Ps 32 (31), 1b-2. 5. 6-7)
REFREN: Szczęśliwy, komu odpuszczono grzechy.

Szczęśliwy człowiek,
któremu nieprawość została odpuszczona,
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy,
a w jego duszy nie kryje się podstęp.

Grzech wyznałem Tobie
i nie skryłem mej winy.
Rzekłem: "Wyznaję mą nieprawość Panu",
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.

Do Ciebie więc modlić się będzie każdy wierny,
gdy znajdzie się w potrzebie.
Choćby nawet wezbrały wody, fale go nie dosięgną.
Ty jesteś moją ucieczką,
wyrwiesz mnie z ucisku
i dasz mi radość mego ocalenia.

 

Aklamacja (Dz 16, 14b)
Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

Ewangelia:

 (Mk 7, 31-37)
Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: "Effatha", to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: "Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę".

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Początek trzeciego rozdziału Księgi Rodzaju wprowadza nas w dramat rozwijający się wokół drzewa poznania dobra i zła i zakazu spożywania jego owoców. Ten dramat w jakiś sposób rozgrywa się również w każdym z nas. Księga Rodzaju już nieco wcześniej wspomina o tym drzewie i przygotowuje do opowieści o próbie, jakiej poddany był człowiek. Oczywiście w tekście mowa jest o owocu, a nie o jabłku. To przysłowiowe jabłko wzięło się z łacińskiego tłumaczenia, gdzie zbliżone są słowa: malus – zły i malus – jabłoń, malum – zło i malum – jabłko.
Wąż w opisanym dramacie jest tylko zwierzęciem, ale najbardziej przebiegłym ze wszystkich zwierząt. Dopiero Mdr 2,24 utożsamia go z Szatanem. Autor biblijny – Jahwista ukazuje, że człowiek, z natury dobry, ulega pokusie przychodzącej z zewnątrz. Z własnego doświadczenia wiemy, jak często tak się dzieje. Autor nie odpowiada na pytanie, skąd to zło się wzięło. Symbol węża oznaczał wszystko to, co najniebezpieczniejsze w religijności pogańskiej. Wąż podsuwa myśli, że mocy można szukać poza Bogiem, a nawet wbrew Niemu. My, ludzie XXI wieku, również jesteśmy skłonni uważać każdy zakaz jako zamach na naszą wolność, a tego kto go wydaje, za tyrana, pyszałka lub chciwca. Zakaz Boga miał chronić człowieka, ale od człowieka zależało czy będzie go respektował. Wejście człowieka w dialog z pokusą jest równią pochyłą. Każda pokusa ma coś do zaoferowania: będziecie sami rozstrzygali, co jest dobre – pożyteczne, a co złe – szkodliwe. „Wąż” wykorzystuje naturalną ludzką potrzebę poznania, piękna i użyteczności, a zarazem wie, że pożądanie czegoś staje się tym intensywniejsze, im bardziej wierzymy, że może być zaspokojone. Świetny z niego psycholog. Kobieta i mężczyzna złamali Boży zakaz i rzeczywiście otworzyły się ich oczy – poznali jednak ludzkie ograniczenia i nędzę, a nie jakąś nadludzką wiedzę. Dostrzegli, że są nadzy i zaczęli ukrywać się przed sobą i Bogiem. Nastąpiło dramatyczne zakłócenie ludzkiej, dotąd harmonijnej, natury. Ciało przestało w pełni wyrażać osobę. Adam i Ewa nie byli już dla siebie „przezroczyści”. Pojawiła się ogromna rysa w ich jedności, która będzie miała wpływ na kolejne pokolenia.

 

Komentarz do psalmu

Ten doznaje szczególnej Bożej łaski i opieki Pana, kto potrafi szczerze przyznać się do swojego grzechu, nie zrzucając winy na innych czy usprawiedliwiając się trudnymi okolicznościami, tak jak zrobili to Adam i Ewa. Ufność w Bożą dobroć otwiera szeroko serce Boga, z którego wypływa strumień niepojętej miłości miłosiernej i obficie napełnia „naczynie” człowieczej duszy.

 

Komentarz do Ewangelii

Św. Marek nie tylko opisuje czyny Jezusa na ziemiach Tyru, lecz ukazuje ich sens dla Kościoła. Jakie znaczenie dla nas ma opisane uzdrowienie głuchoniemego?
W Ewangelii według św. Marka czytamy często o odosobnieniu Jezusa i Jego uczniów. Tworzą się jakby dwie grupy ludzi: jedni gromadzą się wokół Jezusa, pozostali nie przystają do Niego, a Jezus mówi do nich jedynie w przypowieściach. Czyn Jezusa, który bierze „głuchoniemego na bok, osobno od tłumu”, można zrozumieć jako wprowadzenie do wspólnoty, a pozostałe gesty jako znaki sakramentalne czynione, być może, w kościele św. Marka. Głuchoniemy jest jakby typem katechumena wprowadzanego do wspólnoty.
Czego jemu i nam potrzeba, by stać się uczniem Jezusa? Najpierw konieczne jest spotkanie Pana, w czym pomagają członkowie wspólnoty chrześcijańskiej. Następnie trzeba otworzyć się na Pana – dać Mu się dotknąć, aby poczuć, że nasze uszy otwierają się na Jego Słowo. Potem wytrwale iść za Nim słuchając, by wreszcie poprawnie mówić – głosić Ewangelię.

Komentarze zostały przygotowane przez Elżbietę Marek

źródło: mateusz.pl

 

 (Dz 16, 14b)
Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

Módlmy się.

 (Mk 7, 31-37) "
"Effatha", to znaczy: Otwórz się

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor