Inne 6 Jun 2022 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (06.06)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 6 czerwca. (Łk 1,28) Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami.

Pierwsze czytanie:

 (Rdz 3,9-15.20)
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: „Gdzie jesteś?” On odpowiedział: „Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się”. Rzekł Bóg: „Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?” Mężczyzna odpowiedział: „Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa, i zjadłem”. Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: „Dlaczego to uczyniłaś?” Niewiasta odpowiedziała: „Wąż mnie zwiódł, i zjadłam”. Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: „Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych, na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej; ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”. Mężczyzna dał swojej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących.

Psalm:

(Ps 87,1-3.5-6)
REFREN: Kościół nie zginie, Bóg jest w jego wnętrzu albo Tyś wielką chlubą Kościoła świętego

Gród Jego wznosi się na świętych górach:
umiłował Pan bramy Syjonu
bardziej niż wszystkie namioty Jakuba.
Wspaniałe rzeczy głoszą o tobie, miasto Boże.

O Syjonie powiedzą: „Każdy człowiek narodził się na nim,
a Najwyższy sam go umacnia”.
Pan zapisuje w księdze ludów:
„Oni się tam narodzili”.

Drugie czytanie:

(Dz 1,12-14)
Gdy Jezus został wzięty do nieba, Apostołowie wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej. Przybywszy tam, weszli do sali na górze i przebywali w niej: Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Szymon Gorliwy, i Juda, brat Jakuba. Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i Jego braćmi.

Aklamacja (Łk 1,28)
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami.

Ewangelia:

 (J 19, 25-27)
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: "Niewiasto, oto syn Twój". Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja". I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Ogród, a w ogrodzie człowiek. Adam i Ewa. Skupieni przez skuszenie na jednym, co spowodowało ukrycie się przed Stwórcą. To obraz dla nas, że i my mamy w sobie taką tendencję, by schować się przed Bogiem, gdy czujemy, że zrobiliśmy coś niewłaściwego.
Piękne w Słowie, które słyszymy, jest to, że Bóg się nie zniechęca. On szuka i woła.
Chcieć mimo strachu usłyszeć głos.
„(…) kto ci powiedział, że jesteś nagi” – a może inaczej: „kto ci powiedział, że już mi się nie podobasz”, „kto ci powiedział, że mi już nie zależy”, „kto ci powiedział, że już Cię nie kocham”… Można by mnożyć te parafrazy, ale ważna jest ta nowina, że On - nasz Bóg - kocha nas mimo naszych grzechów, że zależy mu na nas, że nas poszukuje i pragnie nam przywrócić godność, którą utraciliśmy nawet z własnych wyborów. To się może dokonać, jeśli tylko wykonamy krok zaufania w Jego stronę, by przed Nim stanąć w prawdzie.
Prawda wyzwala, kłamstwo zniewala i tak już od tysięcy lat trwa nieustannie ta sama walka w człowieku, bo kłamstwo wciąż wydaje się atrakcyjne.

 

Komentarz do psalmu

„(…) gród Jego wznosi się na świętych górach”.
Wysokie są zatem miejsca, gdzie można spotkać miłość. Nie chodzi o fizyczną wysokość, ale duchową. Trzeba wysiłku, trzeba pracy, trzeba czasu, tak.
Umiłował Pan ten wysiłek, tę pracę, tę ofiarę czasu. Człowiek może mieć udział w tym, jeśli tylko zechce. Bo każdy się tam narodził i jest to wpisane w jego serce.

 

Komentarz do drugiego czytania

Słyszymy dziś o tym, jak wszyscy trwali jednomyślnie na modlitwie wraz z Maryją.
To w zasadzie wszystko, co człowiek powinien zrobić. Trwać na modlitwie, szukać tej jednej wspólnej myśli, która ma łączyć wspólnotę. To trudne zadanie, ale i najważniejsze, jakie człowiek powinien odkryć w swoim życiu i do którego powinien dążyć.
Życie we wspólnocie nie jest łatwe. Często też osobiste wady każdego z członków wspólnoty objawiają się niespodziewanie, jakby nie w porę. Jednak jest Ktoś, kto przez swoją obecność może to wszystko we wspólnocie zmienić. To Matka. To Matka przez obecność nadaje prawdziwy rytm bicia serca wspólnoty.
Prawdziwa, więc, wspólnota będzie tylko w łączności z Maryją Matką.
Jeśli więc ktoś neguje Matkę, jak może mówić i myśleć o braterstwie, które we wspólnocie jest silniejsze niż więzy krwi? A zatem nie można po swojemu, nie można w pojedynkę. Nie można więc bez Matki.
Lepiej unikać miejsc, do których Maryja, nasza Matka, nie jest zapraszana. To pierwsza wskazówka, by być ostrożnym, by nie dać pokaleczyć swojego ducha.

 

Komentarz do Ewangelii

Kana Galilejska. Wesele. Młoda para. Starosta. Goście. Matka Boża. Jezus. Apostołowie. Konkretne miejsce, konkretni ludzie. Stągwie kamienne, woda, wino. Konkretne narzędzia. A więc potrzeba miejsca, potrzeba wspólnoty, potrzeba narzędzi. Wiele symboliki.
Zostańmy przy jednej z nich – przy symbolice stągwi, które, jak czytamy, służyły do oczyszczenia. Więc to, co oczyszcza mnie, moją duszę, rodzi do przemiany jakościowej życia. Potrzeba tylko chcieć.
Chcieć to podstawowe nastawienie, które ma się objawiać w człowieku.
A Pan Jezus podsyła: czy dobrą książkę, czy dobrą audycję, które mogą być narzędziami mojej przemiany, jeśli tylko zechcę się tym posłużyć.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Izaaka Kusiona OFM

źródło: mateusz.pl

(Łk 1,28)
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami.

Módlmy się.

 Maryjo Matko Kościoła módl się za nami.

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor