Inne 31 Aug 2021 | Redaktor
Ewangelia na dziś (31.08)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 31 sierpnia. (Łk 7,16) Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

Pierwsze czytanie:

(1 Tes 5,1-6.9-11)
Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach. Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy. Kiedy bowiem będą mówić: „Pokój i bezpieczeństwo”, tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą. Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej. Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteście synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi. Ponieważ nie przeznaczył nas Bóg, abyśmy zasłużyli na gniew, ale na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który za nas umarł, abyśmy czy żywi, czy umarli, razem z Nim żyli. Dlatego zachęcajcie się wzajemnie i budujcie jedni drugich, jak to zresztą czynicie.

 

Psalm:

(Ps 27,1.4.13-14)
REFREN: W krainie życia ujrzę dobroć Boga

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko proszę, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
przez wszystkie dni życia.
Abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

Aklamacja (Łk 7,16)
Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

 

Ewangelia:

(Łk 4,31-37)
Jezus udał się do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jezusa było pełne mocy. A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy: „Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży”. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego”. Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody. Wprawiło to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: „Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą”. I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy.

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania:

Wszyscy wy, słuchający przeczytanych dopiero słów z Listu św. Pawła do Tesaloniczan, jesteście synami światłości i synami dnia. Co odczuwam, gdy uświadamiam sobie, że moim zadaniem, istotą i sensem mojego życia jest bycie dzieckiem odwiecznej światłości Ojca niebieskiego? Czy prawdziwie nie jestem synem nocy i ciemności? Apostoł podpowiada, co jest powinnością tych, którzy trwają w Bożej jasności: czuwanie i trzeźwość umysłu. Zachowanie czujności może nas ustrzec przed zwodniczym poczuciem bezpieczeństwa pośród ułudy tego świata. Świat proponuje, zachwala wiele zabezpieczeń „gwarantujących” szczęście, komfort, siłę. Nie mówi tylko o ich kruchości, o tym, że przeminą wraz z doczesnością, a może nawet wcześniej. Rzeczowe, realistyczne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość pomoże nam zrozumieć, jak wiele zależy od naszej staranności w zachowaniu Bożych praw, które sprawiają, że zyskujemy pewność nieprzemijającego bezpieczeństwa. Obyśmy, zgodnie z zaleceniem św. Pawła, dzieląc się tą świadomością: życiem, czynem i słowem, zachęcali otaczających nas ludzi do wejścia na tę drogę prawdziwego pokoju i budowali go w świecie i sercach bliźnich.

 

Komentarz do psalmu:

Słowa psalmu responsoryjnego wprowadzają nas w świetlaną wizję bezpieczeństwa w ramionach Boga, który oświeca i zbawia, który jest Obrońcą życia swych wybranych. Cóż może wzbudzać trwogę, gdy ma się tak potężnego Wspomożyciela? Nie dziwi więc, że psalmista ma tylko jedno pragnienie: być blisko Boga, być w Jego domu, chłonąć dobroć, łaskawość Pana. Doznanie radości przebywania z Bogiem tu na ziemi wygnania, prowadzi do tęsknoty za błogosławionym spotkaniem w krainie wiecznego szczęścia. I tylko rodzi się pytanie: czy rzeczywiście poznaję Tego, który dla mnie poświęcił siebie, stając się moim Zbawcą? Czy doświadczam, czy zauważam, że jestem obdarowywany dobrodziejstwami ponad miarę? Czy, wreszcie, tęsknię, czy mam odwagę oczekiwać ostatecznego spotkania w domu Ojca, który jest w niebie?

 

Komentarz do Ewangelii:

Słuchając, czytając dzisiejszą perykopę ewangeliczną, stajemy się świadkami współczującej miłości Jezusa, który uzdrawia i głosi Dobrą Nowinę o królestwie Bożym. Dlaczego? Czy po to, by zyskać uznanie u ludzi? Bo po to zostałem posłany – odpowiada Pan. Wypełnia wolę Ojca. Szuka nie swojej chwały, ale chwały Tego, który Go posłał (por. J 5, 30. 41-44). A my, jeśli czynimy dobro, z jaką intencją to robimy?
Do Jezusa przychodzą tłumy. Otrzymują dar zdrowia, uwolnienia od złych duchów. Chcą Go zatrzymać. Niektórzy dlatego, że doznali łaski, inni, bo osiągnęli doczesne korzyści. Do jakiej grupy dziś się przyłączymy?

Komentarze zostały przygotowane przez s. Ewę Marię od Męki Pańskiej OCD

źródło: mateusz.pl

 

(Łk 7,16)
Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

Módlmy się. 

 Dziękujemy Tobie Jezu za Boży plan zbawienia. Amen

 

Red.

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor