Inne 27 Feb 2022 | Redaktor
Ewangelia na dziś (28.02)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 28 lutego. (2 Kor 8, 9) Jezus Chrystus, będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić.

Pierwsze czytanie:

 (1 P 1, 3-9)
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym. Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od niszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Wy, choć nie widzieliście, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary – zbawienie dusz.

 

Psalm:

(Ps 111 (110), 1b-2. 5-6. 9 i 10c)
REFREN: Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu

Z całego serca będę chwalił Pana
w radzie sprawiedliwych i na zgromadzeniu.
Wielkie są dzieła Pana,
zgłębiać je mają wszyscy, którzy je miłują.

Dał pokarm bogobojnym,
pamiętać będzie wiecznie o swoim przymierzu.
Ludowi swemu okazał potęgę dzieł swoich,
oddając im posiadłości pogan.

Zesłał odkupienie swojemu ludowi,
na wieki ustanowił swoje przymierze,
imię Jego jest święte i wzbudza trwogę,
a Jego sprawiedliwość będzie trwać na wieki.

Aklamacja (2 Kor 8, 9)
Jezus Chrystus, będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić.

 

Ewangelia:

 (Mk 10, 17-27)
Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, zaczął Go pytać: "Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?" Jezus mu rzekł: "Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę". On Mu odpowiedział: "Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości". Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i rzekł mu: "Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną". Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Wówczas Jezus spojrzał dookoła i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno tym, którzy mają dostatki, wejść do królestwa Bożego». Uczniowie przerazili się Jego słowami, lecz Jezus powtórnie im rzekł: "Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego". A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: "Któż więc może być zbawiony?" Jezus popatrzył na nich i rzekł: "U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe".

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania

Pan Bóg patrzy inaczej niż my. On patrzy z perspektywy swojego Królestwa, do którego zaprasza każdego z nas i pomaga do niego dojść. On wie, co dla mnie przygotował w Niebie. Ja tego nie wiem. Bóg w zupełnie innej perspektywie widzi trudności, cierpienia, choroby, które mnie dotykają w życiu. Nawet epidemie, klęski żywiołowe czy wojny dopuszcza, widząc dużo więcej ponad nimi. Patrzy na każdego człowieka, na jego duchowy rozwój, dopuszczając różne trudności czy radości, abyśmy mogli rozkwitać ku Królestwu. „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?”(Mt 16,26).
Nadzieja dotyczy tej rzeczywistości, o której wiemy przez wiarę, że jest, ale jej jeszcze nie widzimy. Jakże wspaniale żyć tą nadzieją! Spodziewać się czegoś cudownego, co tylko Bóg może dać! W sercu mamy głęboko wpisane dążenie do trwałego szczęścia. Szukamy tego szczęścia w ludziach lub w rzeczach materialnych, które nie mogą odpowiedzieć na naszą najgłębszą potrzebę, a jeśli nawet nas zaspokajają to jedynie na ulotną chwilę. Cnota nadziei, wszczepiona w serce przez Boga, inspiruje do dążenia do Bożego Królestwa, oczyszcza nasze działania, ukierunkowując je na Niebo. Ukazuje sens wydarzeń w naszym życiu i wagę naszych czynów. Jest częścią „zbroi” chrześcijanina – „hełmem” (por. Tes 5,8), chroniącym w trudnych sytuacjach ucisku, prześladowania czy osamotnienia. Nadzieja rodzi ufność, że z Bożą pomocą wytrwamy w wierze do końca życia i otrzymamy radość Nieba.

 

Komentarz do psalmu

Człowiek, który wychwala Boga autentycznie, z głębi serca, sam czy we wspólnocie, musiał doświadczyć działania Boga w swoim życiu. Takie doświadczenie wyzwala w sercu hymn uwielbienia. Jesteśmy dość zapobiegliwi. Chcemy mieć wszystko nie tylko na teraz, ale na zapas i to duży. Jedzenie, ubranie, mieszkanie dobrze wyposażone, a Jezus mówił przecież, żebyśmy nie troszczyli się o to zbytnio. Kiedy zobaczymy, że Bóg opiekuje się nami troskliwie, porzucimy zbytnią zapobiegliwość, zyskamy przestrzeń wolności, umożliwiającą skoncentrowanie się na obecności Boga w każdej chwili życia, osiągając w ten sposób prawdziwą mądrość i radość.

 

Komentarz do Ewangelii

Pytanie, które zadaje Jezusowi człowiek z dzisiejszego fragmentu Ewangelii: „Co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”(Mk 10,17), od razu trafia w sedno. W poprzedzającym fragmencie Jezus pokazuje, na przykładzie dziecka, że życie wieczne jest darem i człowiek nie może zrobić nic, aby na nie zasłużyć. Teraz pokazuje rozmówcy nie tyle drogę, jaką trzeba iść, ile drogę, która uczyni go zdolnym do przyjęcia daru Boga. I chociaż, słysząc, że bogaty człowiek poważnie traktował w swoim życiu Boże przykazania, spojrzał na niego z miłością, to wezwał go do radykalnej zmiany: „Idź, sprzedaj wszystko, co masz i rozdaj ubogim. Potem przyjdź i chodź ze Mną”(Mk 10,21). Człowiek ów spochmurniał i odszedł smutny. Nie przyjął zaproszenia Jezusa. Życia wiecznego nie uzyskuje się na zasadzie wymiany – spełniam przykazania, to życie wieczne mi się należy. Życie wieczne jest darem Boga dla tego, kto zupełnie się na Niego otworzy, kto całkowicie Mu zaufa, kto dla Jego Miłości odda wszystko. Dla tych, którzy pokładają ufność w dobrach tego świata, zbawienie jest wręcz niemożliwe. Człowiek sam z siebie nie ma sił koniecznych, by osiągnąć życie wieczne. Może te siły zyskać, gdy otworzy się na działanie Boga.

Komentarze zostały przygotowane przez Elżbietę Marek

źródło: mateusz.pl

 

(2 Kor 8, 9)
Jezus Chrystus, będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić

Módlmy się.

 

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor