Inne 27 Sep 2021 | Redaktor
Ewangelia na dziś (27.09)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 27 września. (Mk 10,45) Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

Pierwsze czytanie:

(Za 8,1-8)
Pan Zastępów skierował do mnie następujące słowo: „Zazdrosna miłość moja obejmuje Syjon i broni go mój gniew potężny. Powrócę znowu na Syjon i zamieszkam znowu w Jeruzalem. I znowu Jeruzalem nazwą Miastem Wiernym, a górę Pana Zastępów Górą Świętą. I znowu staruszkowie i staruszki zasiądą na placach Jeruzalem, z laskami w ręku z powodu podeszłego wieku. I zaroją się place miasta od bawiących się tam chłopców i dziewcząt. Jeżeli uchodzić to będzie za coś niezwykłego w oczach Reszty tego ludu w owych dniach, czy Ja również mam to uważać za coś niezwykłego?” Tak mówi Pan Zastępów: „Oto wyzwolę lud mój spod władzy kraju na wschodzie i kraju na zachodzie słońca. Sprowadzę ich i mieszkać będą w Jeruzalem. I będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem, wiernym i sprawiedliwym”.

 

Psalm:

(Ps 102,16-18.19-21.29 i 22-23)
REFREN: Pan się objawi w chwale na Syjonie

Poganie będą się bali imienia Pana,
a Twej chwały wszyscy królowie ziemi,
bo Pan odbuduje Syjon i ukaże się w swym majestacie,
przychyli się ku modlitwie opuszczonych
i nie odrzuci ich modłów.

Należy to spisać dla przyszłych pokoleń,
lud, który się narodzi, niech wychwala Pana.
Bo spojrzał Pan z wysokości swego przybytku,
aby posłyszeć jęki uwięzionych,
aby skazanych na śmierć uwolnić.

Synowie sług Twoich bezpiecznie mieszkać będą,
a ich potomstwo będzie trwało w Twej obecności:
by imię Pana głoszono na Syjonie i Jego chwałę w Jeruzalem,
kiedy zgromadzą się razem narody i królestwa, by służyć Panu.

Aklamacja (Mk 10,45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

 

Ewangelia:

(Łk 9,46-50)
Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając myśli ich serca, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: „Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki”. Wtedy przemówił Jan: „Mistrzu, widzieliśmy kogoś, jak w imię twoje wypędzał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodzi z nami”. Lecz Jezus mu odpowiedział: „Nie zabraniajcie; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami”.

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania:

Czym jest zazdrość? Bóg ukazuje to w dzisiejszym czytaniu z Księgi Proroka Zachariasza. Okazuje się, że wbrew powszechnemu, ludzkiemu rozumieniu tego słowa, jest ona ogniem żarliwości o dobro innych. Pan w swej zazdrości czyni dobrodziejstwa ludowi: zapomina o jego występkach, przywraca mu utraconą godność, sprowadza z wygnania, darzy błogosławieństwem i nie uważa tego za coś niemożliwego, niesłusznego. Taka jest zazdrość Boga, który jest dla nas Wzorem. A jaka jest nasza zazdrość?
Przeczytany tekst wskazuje również na oczekiwanie Boga. Pan zapowiada, że będzie Bogiem wiernym i sprawiedliwym, ale pragnie, by wybrani stali się prawdziwie Jego ludem, by odpowiedzieli na Jego dar całkowitym przylgnięciem do Niego. Czy jesteśmy otwarci na taką Jego wolę?

 

Komentarz do psalmu:

Dzisiejszy psalm responsoryjny ukazuje Boga, który patrzy, spogląda z nieba na ziemię. Czyni to nie w innym celu, ale by usłyszeć jęk uwięzionych, by uwolnić od śmierci. Słuchając tych słów, możemy zadać sobie pytanie: Jaki jest mój obraz Boga? Czy głęboko wierzę, że spojrzenie Pana jest spojrzeniem miłującego Ojca, który chce ulżyć niedoli, chce wesprzeć pośród trudności? Warto również spytać, jaki jest mój obraz siebie. Czy widzę swoje zniewolenie i pragnę pomocy od Boga? Czy też na podobieństwo przeciwników Jezusa dumnie uważam, że nigdy nie byłam poddana w niczyją niewolę (por. J 8,33), a skoro tak, nie muszę oczekiwać Bożego wyzwolenia.

 

Komentarz do Ewangelii:

Poszukiwanie wielkości, pragnienie stania się kimś, pisanym przez duże „K”, gości w sercach ludzkich od zawsze. Jezus, przychodząc na ziemię, chce wskazać i wskazuje drogę, prowadzącą do prawdziwej wielkości. Jakże często jednak bywa nierozumiany! Nawet Apostołowie, nawet umiłowany Jan, nie potrafili przyjąć bez zastrzeżeń tej Jezusowej nauki. Oni wszakże cierpliwie poddawali się prowadzeniu Pana i ostatecznie przyjęli zasady życia, które On wprowadził. Zrozumieli paradoks Ewangelii, głoszący wielkość w małości, dostojeństwo w służbie. A jak jest ze mną?

Komentarze zostały przygotowane przez s. Ewę Marię od Męki Pańskiej OCD

źródło: mateusz.pl

 

(Mk 10,45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

Módlmy się.

Panie Ty przez krzyż i Zmartwychwstanie Twoje, odkupiłeś grzechy nasze i dałeś nam zbawienie
i życie wieczne. Amen

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor