Inne 26 Nov 2020 | Redaktor
Ewangelia na dziś (26.11.2020)

fot. pixabay

Czytanie, psalm, Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 26 listopada.

Pierwsze czytanie:

(Ap 18,1-2.21-23;19,1-3.9a)
Ja, Jan, ujrzałem anioła zstępującego z nieba i mającego wielką władzę, a ziemia od chwały jego rozbłysła. I głosem potężnym tak zawołał: „Upadł, upadł Babilon — stolica. I stała się siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego, i kryjówką wszelkiego ptaka nieczystego i budzącego odrazę”. I jeden potężny anioł dźwignął kamień wielki jak kamień młyński i rzucił w morze, mówiąc: „Tak z rozmachem Babilon, wielka stolica, zostanie rzucona i już się wcale nie znajdzie. I głosu harfiarzy, śpiewaków, flecistów, trębaczy już w tobie się nie usłyszy. I żaden mistrz jakiejkolwiek sztuki już się w tobie nie znajdzie. I terkotu żaren już w tobie nie będzie słychać. I światło lampy już w tobie nie rozbłyśnie. I głosu oblubieńca i oblubienicy już w tobie się nie usłyszy: bo kupcy twoi byli możnowładcami na ziemi, bo twymi czarami omamione zostały wszystkie narody”. Potem usłyszałem jak gdyby głos donośny wielkiego tłumu w niebie mówiącego: „Alleluja. Zbawienie i chwała, i moc należą do Boga naszego, bo wyroki Jego prawdziwe są i sprawiedliwe, bo osądził Wielką Nierządnicę, co znieprawiała nierządem swym ziemię, i zażądał by poniosła karę za krew swoich sług”. I rzekli powtórnie: „Alleluja”. A dym jej wznosi się na wieki wieków. I mówi mi: „Napisz: "Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę Godów Baranka”.

Psalm:

(Ps 100,1-2.3.4-5)
REFREN: Błogosławieni wezwani na ucztę

Wykrzykujcie na cześć Pana wszystkie ziemie,
służcie Panu z weselem.
Stawajcie przed obliczem Pana
z okrzykami radości.

Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył,
jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.

 (Łk 21,28)
Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie.

 

Ewangelia:

(Łk 21,20-28)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Skoro ujrzycie Jerozolimę otoczoną przez wojska, wtedy wiedzcie, że jej spustoszenie jest bliskie. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry; ci, którzy są w mieście, niech z niego uchodzą, a ci po wsiach, niech do niego nie wchodzą. Będzie to bowiem czas pomsty, aby się spełniło wszystko, co jest napisane. Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni. Będzie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew na ten naród: jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolę między wszystkie narody. A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą. Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie”.

 Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania:

Babilon, czyli Wielka Nierządnica, to historyczny kryptonim pogańskiego Rzymu, ale i ponadczasowe określenie bezbożności i grzechu. Mówiąc bez ogródek: ich przeznaczeniem jest upadek, to przesądzone, kropka. Taka perspektywa czasami – nie zawsze – pomaga chrześcijanom przeżywać cierpienie: zło ma swoją „datę przydatności”. Obok tego obiektywnego znaczenia, dzisiejsze czytanie stawia przed wami, moja owieczko i mój baranku, alternatywę: wyżywanie się na złu albo pielęgnowanie chwalebnego przeznaczenia. Zauważcie, że we fragmencie ewidentnie dominuje opis dogorywającej Wielkiej Nierządnicy – tego, czego w Babilonie, wielkiej stolicy, już nie będzie: śpiewaków, fletnistów, terkotu żaren, światła lampy itd. Tymczasem, spoza tej „pożogi” nieśmiało przezierają promienie powołania chrześcijańskiego: Alleluja… Błogosławieni wezwani na ucztę Godów Baranka! W tle nierządu (czyli sprzeniewierzenia się wierze) nabiera kształtów małżeństwo (czyli wierność Bogu). To właśnie wasze powołanie: do tak bliskiej, intymnej więzi z Bogiem. W tym miejscu Księga Objawienia podejmuje motyw przewijający się zwłaszcza u proroków Starego Testamentu, w przypowieściach i autoprezentacji Jezusa oraz w listach św. Pawła: jesteśmy poślubieni Bogu! Oto więc i wasz wybór: skupić się na złu do wyrugowania, które i tak legnie w gruzach, czy skupić się na dobru, którego pomnażanie siłą rzeczy zahaczy się o wyplenianie zła – ale pójdzie dalej? Jeżeli wczoraj wyrzucaliście Barankowi, że dopuścił w waszym życiu takie czy inne cierpienie, On dziś zdaje się was pytać, dlaczego pozwoliliście się temu cierpieniu omamić – zamiast skupić się na miłości, która potrafi przecież działać poprzez cierpienie? Tak, jak w Jego przypadku…

Komentarz do psalmu:

Nie wiemy, w jakiej kondycji – wewnętrznej i zewnętrznej – zastanie nas Adwent, choć możemy wnioskować na podstawie teraźniejszości. Wraz z apokaliptyczną zachętą do akcentowania dobra (miłości), dostajemy dziś psalmiczne przypomnienie o tym, że Pan jest dobry i że jesteśmy Jego własnością. Na tej bazie prośmy o przeżywanie Adwentu w wolności serca: która uwzględnia wspomnianą kondycję, lecz opiera się na solidniejszym od niej fundamencie.

Komentarz do Ewangelii:

Fragment, który kontynuuje mowę apokaliptyczną Jezusa, niezwykle zbiega się z pierwszym czytaniem i psalmem. Podobnie do czytania, w urywku Ewangelii dominują akcenty katastroficzne – lecz ważniejszy jest „pierwiosnek” nadchodzącego Syna Człowieczego. Podobnie do psalmu zaś (mówiącego o tym, że Pan jest dobry), otrzymujemy zapewnienie o tym, że zbliżające się nasze odkupienie dotrze do nas skutecznie. Choć więc może nas zdumiewać – zastanawiać, intrygować, peszyć – otwartość Jezusa, z jaką odsłania los świata, pamiętajmy, że On pierwszy doświadczył takiej otwartości od Ojca, którego wolę postanowił spełnić. On nas zawsze wyprzedza w drodze do Jerozolimy (zob. Mk 10, 32): czy tej ewangelicznej w gruzach, czy tej apokaliptycznej Nowej.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna

źródło: mateusz.pl

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor