Inne 21 Mar 2022 | Redaktor
Ewangelia na dziś (21.03)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 21 marca. (Ps 130 (129), 5. 7bc) Pokładam nadzieję w Panu i w Jego słowie, u Pana jest bowiem łaska i obfite odkupienie.

Pierwsze czytanie:

(2 Krl 5, 1-15a)
Naaman, wódz wojska króla Aramu, miał wielkie znaczenie u swego pana i doznawał względów, ponieważ przez niego Pan spowodował ocalenie Aramejczyków. Lecz ten człowiek – dzielny wojownik – był trędowaty. Aramejczycy podczas napadu łupieskiego uprowadzili z ziemi Izraela młodą dziewczynę, którą przeznaczono do usług żonie Naamana. Ona rzekła do swojej pani: "O, gdyby pan mój udał się do proroka, który jest w Samarii! Ten by go wówczas uwolnił od trądu". Naaman więc poszedł oznajmić to swojemu panu, powtarzając słowa dziewczyny, która pochodziła z kraju Izraela. A król Aramu odpowiedział: "Ruszaj w drogę! A ja poślę list do króla izraelskiego". Wyruszył więc, zabierając z sobą dziesięć talentów srebra, sześć tysięcy syklów złota i dziesięć ubrań na zmianę. I przedłożył królowi izraelskiemu list następującej treści: "Z chwilą gdy dojdzie do ciebie ten list, wiedz, iż posyłam do ciebie Naamana, sługę mego, abyś go uwolnił od trądu". Kiedy przeczytano list królowi izraelskiemu, rozdarł swoje szaty i powiedział: "Czy ja jestem Bogiem, żebym mógł uśmiercać i ożywiać? Bo ten poleca mi uwolnić człowieka od trądu! Tylko dobrze zastanówcie się i rozważcie, czy on nie szuka zaczepki ze mną?" Lecz kiedy Elizeusz, mąż Boży, dowiedział się, iż król izraelski rozdarł swoje szaty, polecił powiedzieć królowi: "Czemu rozdarłeś szaty? Niech on przyjdzie do mnie, a dowie się, że jest prorok w Izraelu". Więc Naaman przyjechał swymi końmi i swoim powozem, i stanął przed drzwiami domu Elizeusza. Elizeusz zaś kazał mu przez posłańca powiedzieć: "Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak poprzednio i staniesz się czysty!" Rozgniewał się Naaman i odszedł ze słowami: "Przecież myślałem sobie: Na pewno wyjdzie, stanie, następnie wezwie imienia Pana, Boga swego, poruszy ręką nad miejscem chorym i odejmie trąd. Czyż Abana i Parpar, rzeki Damaszku, nie są lepsze od wszystkich wód Izraela? Czyż nie mogłem się w nich wykąpać i być oczyszczonym?" Pełen gniewu zawrócił, by odejść. Lecz słudzy jego przybliżyli się i przemówili do niego tymi słowami: "Mój ojcze, gdyby prorok kazał ci spełnić coś trudnego, czy byś nie wykonał? O ileż więc bardziej, jeśli ci powiedział: Obmyj się, a będziesz czysty". Odszedł więc Naaman i zanurzył się siedem razy w Jordanie, według słowa męża Bożego, a ciało jego na powrót stało się jak ciało małego chłopca i został oczyszczony. Wtedy wrócił do męża Bożego z całym orszakiem, wszedł i stanął przed nim, mówiąc: "Oto przekonałem się, że na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem!"

 

Psalm:

(Ps 42 (41), 2-3; Ps 43 (42), 3. 4)
REFREN: Boże mój, pragnę ujrzeć Twe oblicze

Jak łania pragnie wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego,
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?

Ześlij światłość i wierność swoją,
niech one mnie wiodą,
niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą
i do Twoich przybytków.

I przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga, który jest moim weselem i radością.
I będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni,
Boże, mój Boże!

Aklamacja (Ps 130 (129), 5. 7bc)
Pokładam nadzieję w Panu i w Jego słowie, u Pana jest bowiem łaska i obfite odkupienie.

 

Ewangelia:

 (Łk 4, 24-30)
Kiedy Jezus przyszedł do Nazaretu, przemówił do ludu w synagodze: "Zaprawdę, powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman". Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na urwisko góry, na której zbudowane było ich miasto, aby Go strącić. On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się.

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania

Albert Einstein poważnie, ale i dowcipnie, stwierdził: Przypadek to Bóg przechadzający się po ogrodzie. Pan Bóg potrafi bowiem tak układać wypadki życiowe, by spełniła się Jego Wola. Historia Naamana dobitnie to pokazuje. Oto Aramejczycy złupili ziemię izraelską, biorąc do niewoli kobietę. Ta z kolei stała się niewolnicą żony Naamana. Mogła przecież dostać się do niewoli u innego Aramejczyka, ale trafiła akurat do jego rodziny. Tam opowiedziała o proroku Elizeuszu, co skłoniło Naamana do podróży. Usłyszawszy polecenie Elizeusza, aramejski żołnierz chce wrócić do domu, ale powstrzymują go namowy jego sług. Czy to też przypadek, że oni tam byli i przemówili mu do rozsądku? W końcu Naaman doznaje uzdrowienia, nawet trochę wbrew swoim wątpliwościom. Długi łańcuch zdarzeń do tego doprowadził, a reżyserem była Boża Opatrzność. W życiorysach świętych też można ujrzeć takie przedziwne sploty zdarzeń. Czy Karol Wojtyła doszedłby do świętości, gdyby nie spotkane przez niego osoby: ojciec Karol Wojtyła senior, Jan Tyranowski, bp Stefan Sapieha, Prymas Stefan Wyszyński itd.? Przez nich działał Bóg. My również możemy w taki sposób spojrzeć na nasze życie, jako na część większej, Bożej całości. Do tego jednak potrzeba czasu, wiary i ufności. Piękne dzieło bowiem podziwia się z odpowiedniej odległości.

 

Komentarz do psalmu

Pismo Święte to wielka historia miłosna. Pan Bóg stworzył człowieka z miłości i uzdolnił go do kochania swego Stwórcy. Swoją miłość do ludu wybranego opisywał za pomocą relacji małżonka do swojej żony. Jak człowiek ma odpowiedzieć na ten dar? Tym samym - miłością. Psalmista szuka porównań przyrodniczych do wyrażenia swych uczuć do Najwyższego. Znajduje: obraz spragnionej łani. On nie tyle chce obecności Pana Boga, co jej pragnie. Pragnienie, z kolei, to stan, z którego nie da się uzdrowić, który domaga się natychmiastowego zaspokojenia. Dla autora psalmu jest ono tym większe, że doświadcza szyderstwa i prześladowania od ludzi dookoła, którzy wyśmiewają jego wiarę. Człowiek pragnie Boga, ale Bóg także pragnie człowieka. Pan Jezus w rozmowie z Samarytanką powiedział jej: Daj mi się napić, a miał na myśli nie wodę, ale jej wiarę. Podobnie na krzyżu umęczony Chrystus mówi: Pragnę, a jest to pragnienie miłości od swojego stworzenia. Jaki jest warunek tego wzajemnego związku? Jest nim prawda. Psalmista pragnie Boga żywego. Czy zatem Bóg nie pragnie prawdziwego człowieka, który staje przed Nim ze wszystkim: z nadziejami, radościami, sukcesami, bólem i słabościami? Nie bójmy się otworzyć na modlitwie przed Panem Bogiem. Nie bójmy się zaspokoić naszego i Jego pragnienia.

 

Komentarz do Ewangelii

Jednym z uczynków miłosierdzia względem duszy jest grzeszników upominać. Przykładem takiego upominania jest mowa Pana Jezusa do rodaków w Nazarecie. Chrystus wykazał się wielką odwagą. Przez odwołanie do wydarzeń Starego Testamentu ukazał zatwardziałość serc swoich słuchaczy, to, że nie wierzą w Niego jako Mesjasza. Jednocześnie nasz Zbawiciel zapowiedział, że Ewangelia będzie głoszona wśród pogan i tam wyda owoc. Chrystus uczynił to nie w tym celu, aby poniżyć słuchaczy, ale aby wzbudzić w nich wiarę. Pan Jezus daje nam przykład, abyśmy nie bali się upomnieć innych i wykazać ich grzechy, ale nie po to, abyśmy się wyżyli, ale żeby pobudzić drugiego człowieka do nawrócenia, żeby ktoś stał się lepszy. Wiąże się to z ryzykiem, że będziemy nielubiani, że może nawet dojść do ataków na nas. Pamiętajmy jednak o Opatrzności Bożej, która nad wszystkim czuwa i kieruje ku dobremu celowi. Dzisiejsza Ewangelia również to pokazuje. Pan Jezus wtedy, kiedy chciano Go zrzucić z urwiska i zabić, przeszedł między tłumem i oddalił się. Dlaczego? Gdyż nie był to jeszcze czas Jego Męki. Bóg Ojciec wyznaczył czas i miejsce, kiedy Męka Chrystusa miała się dokonać. Nasz los i nasze życie zależy od Pana Boga. Czyńmy to, co do nas należy: głośmy Ewangelię, wzywajmy do nawrócenia i upominajmy, a Pan Bóg zajmie się resztą.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Mateusza Oborzyńskiego

źródło: mateusz.pl

 

 (Ps 130 (129), 5. 7bc)
Pokładam nadzieję w Panu i w Jego słowie, u Pana jest bowiem łaska i obfite odkupienie.

Módlmy się.

"Pan moim światłem i zbawieniem moim, kogo miałbym się lękać? Amen

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor