Inne 19 Jun 2021 | Redaktor
Ewangelia na dziś (19.06)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 19 czerwca. (2 Kor 8,9) Jezus Chrystus będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was swoim ubóstwem ubogacić.

Pierwsze czytanie:

(2 Kor 12,1-10)
Bracia: Jeżeli trzeba się chlubić, choć co prawda nie wypada, przejdę do widzeń i objawień Pańskich. Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty (czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, też nie wiem, Bóg to wie) został porwany aż do trzeciego nieba. I wiem, że człowiek ten (czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, też nie wiem, Bóg to wie) został porwany do raju i słyszał tajemne słowa, których się nie godzi człowiekowi powtarzać. Z tego więc będę się chlubił, a z siebie samego nie będę się chlubił, chyba że z moich słabości. Zresztą choćbym i chciał się chlubić, nie byłbym szaleńcem; powiedziałbym tylko prawdę. Powstrzymuję się jednak, aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie lub co ode mnie słyszy. Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował. Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz Pan mi powiedział: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali”. Najchętniej więc będę się chełpił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny.

 

Psalm:

(Ps 34,8-13)
REFREN: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry

Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry;
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.

BBójcie się Pana wszyscy Jego święci,
ci, co się Go boją, nie zaznają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
szukającym Pana niczego nie zabraknie.

BZbliżcie się, synowie, posłuchajcie, co mówię,
będę was uczył bojaźni Pańskiej.
Kim jest ten człowiek, co pożąda życia
i długich dni pragnie, by się nimi cieszyć?

Aklamacja (2 Kor 8,9)
Jezus Chrystus będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was swoim ubóstwem ubogacić.

 

Ewangelia:

(Mt 6,24-34)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie o wiele pewniej was, małej wiary? Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkie potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy”.

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania:

Święty Paweł mówi, że nie chce chlubić się samym sobą. Nie roztacza barwnych opowieści o swoich misyjnych sukcesach, o objawieniach i doświadczeniach mistycznych, których doznał, czy o swoim wybraństwie i wiedzy. Bardziej skupia się na własnych niedostatkach i słabościach. Jest świadomy tego, że rozpamiętywanie wszelakich wizji i dokonań może wpędzić go w pychę. Pokornie przyjmuje gnębiący go oścień dla ciała. Nie ma pretensji do Boga za wszystkie obelgi, niedostatki i prześladowania, jakie musi znosić. Zachowuje się wręcz odwrotnie - jest wdzięczny za trudności. Cieszy się, bo doznając przeciwności, doświadcza jednocześnie umocnienia od Chrystusa. Wie, że w takich momentach nie zwycięża własną siłą, ale mocą otrzymaną od Zbawiciela.
Podziękujmy dziś za swoje niedomagania i zaprośmy do nich Jezusa. Niech postawa św. Pawła zmotywuje nas do porzucenia narzekania i wzbudzenia w sobie ufności w to, że jest przy nas nasz Pan. Uwierzmy, że również w nas może zamieszkać moc Chrystusa. Bez Niego nie doszlibyśmy do tego momentu, w jakim teraz jesteśmy.

 

Komentarz do psalmu:

Pan jest dobry, choć nie zawsze chcemy to zauważyć. Psalmista zachęca, by w Bogu szukać ucieczki, aby prosić Go o potrzebne łaski. Podkreśla, że szczęśliwy jest ten, kto znajduje w Nim schronienie. Kilkakrotnie mówi o bogobojnych. Tym mianem nazywa ludzi, którzy żyją zgodnie z Jego wolą, którzy są posłuszni Jego przykazaniom, którzy uznają Jego panowanie i władzę nad sobą. Podkreśla, że takie osoby znajdują uznanie i pomoc u Najwyższego.
Dziś słowo „bogobojny” bywa uznawane za archaiczne. Wielu kojarzy się z określeniem człowieka czującego strach przed Bogiem. To błędne myślenie. Najwyższy nie chce, byśmy wierzyli w Niego ze strachu, nie chce, byśmy się Go bali. On nie chce nas terroryzować i do czegokolwiek przymuszać. Nie straszy nas karami, nie szantażuje piekłem. On pragnie, by nasza relacja była oparta na miłości, a przecież prawdziwa miłość usuwa wszelki lęk i strach. Bóg oczekuje od nas zawierzenia i zaufania. Uczmy się takiej postawy każdego dnia. Pamiętajmy, że Bóg codziennie mówi do nas: nie lękaj się. Ufajmy Mu bardziej niż sobie, bo jest tego godzien.

 

Komentarz do Ewangelii:

Kto z was, martwiąc się, może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? – pyta dziś Jezus. Odpowiedź brzmi: nikt. Co więcej, nasze zmartwienia odbierają nam życie, skracają je i niszczą. Zamartwianie się na zapas niczego dobrego nie przynosi. Czy to znaczy, że mamy podchodzić do wszystkiego lekkomyślnie i „na luzie”? Nie! Mówiąc krótko, chodzi o to, by ufać Bogu. On wie, czego nam potrzeba. Popatrzmy na małe dzieci. Czy któreś z nich martwi się o to, czy dostanie jeść i czy będzie miało w co się ubrać? Nie, ono nawet o tym nie myśli, bo wie, że o takie sprawy zatroszczą się rodzice. Jezus przykazuje też, by bardziej troszczyć się o to, co Boże, niż o sprawy ziemskie. U nas często bywa na odwrót. Bardziej zabiegamy np. o zakupy, życie towarzyskie oraz gromadzenie kolejnych ubrań i gadżetów, niż o to, by znaleźć czas na codzienną modlitwę, niedzielną mszę czy regularną spowiedź. Sprawy wiary spychamy na margines. Nie martwimy się ciągłym opuszczaniem Eucharystii, życiem bez łaski uświecającej czy tkwieniem w niemoralnym związku. O wiele więcej myślimy nad świątecznym obiadem, kreacją na przyjęcie i nowymi meblami do mieszkania. Zepchnęliśmy Boga z tronu naszego serca i z centrum naszego życia. Wiara w Najwyższego stała się tylko dodatkiem do tego, co przeżywamy, martwym obrzędem i elementem tradycji wyniesionej z domu. Pomódlmy się dzisiaj o wyhamowanie w biegu za wszystkim, co ulotne i banalne. Prośmy o łaskę zobaczenia tego, co ważne i trwałe, o skupienie na tym, co Boże i prowadzące do zbawienia. Niech w prawidłowym rozeznawaniu zawsze towarzyszy nam Duch Święty!

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk

źródło: mateusz.pl

 

 (2 Kor 8,9)
Jezus Chrystus będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was swoim ubóstwem ubogacić.

Módlmy się słowami sługi Bożego Ojca Wenantego Katarzyńca OFMConv.

Jesteśmy więc wielkimi dłużnikami Bożymi - niezliczoną sumę złożył ten Pan bogaty w ręce nasze. Amen

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor