Ewangelia na dziś (18.11.2020)
fot. pixabay
Czytanie, psalm, Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 18 listopada.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 21 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 20 listopad
Pierwsze czytanie:
(Ap 4,1-11)
Ja, Jan, ujrzałem oto drzwi otwarte w niebie, a głos, ów pierwszy, jaki usłyszałem, jak gdyby trąby mówiącej ze mną, powiedział: „Wstąp tutaj, a to ci ukażę, co potem musi się stać”. Doznałem natychmiast zachwycenia: A oto w niebie stał tron i na tronie ktoś siedział. A Siedzący był podobny z wyglądu do jaspisu i do krwawnika, a tęcza dokoła tronu podobna z wyglądu do szmaragdu. Dokoła tronu dwadzieścia cztery trony, a na tronach dwudziestu czterech siedzących Starców, odzianych w białe szaty, a na ich głowach złote wieńce. A z tronu wychodzą błyskawice i głosy, i grzmoty, i płonie przed tronem siedem lamp ognistych, które są siedmiu Duchami Boga. Przed tronem niby szklane morze podobne do kryształu, a w środku tronu i dokoła tronu cztery Zwierzęta pełne oczu z przodu i z tyłu: Zwierzę pierwsze podobne do lwa, Zwierzę drugie podobne do wołu, Zwierzę trzecie mające twarz jak gdyby ludzką i Zwierzę czwarte podobne do orła w locie. Cztery Zwierzęta, a każde z nich ma po sześć skrzydeł, dokoła i wewnątrz są pełne oczu i spoczynku nie mają, mówiąc dniem i nocą: „Święty, Święty, Święty, Pan Bóg wszechmogący, Który był i Który jest, i Który przychodzi”. A ilekroć Zwierzęta oddadzą chwałę i cześć, i dziękczynienie Siedzącemu na tronie, Żyjącemu na wieki wieków, upada dwudziestu czterech Starców przed Siedzącym na tronie i oddaje pokłon Żyjącemu na wieki wieków, i rzuca przed tronem wieńce swe, mówiąc: „Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, boś Ty stworzył wszystko, a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone”.
Psalm:
(Ps 150,1-2.3-4.5-6)
REFREN: Bóg wszechmogący jest po trzykroć święty
Chwalcie Boga w Jego świątyni,
chwalcie na ogromnym Jego nieboskłonie.
Chwalcie Go za potężne Jego dzieła,
chwalcie za niezmierzoną Jego wielkość.
Chwalcie Go dźwiękiem rogu,:
chwalcie na harfie i cytrze.
Chwalcie Go bębnem i tańcem,
chwalcie na strunach i flecie.
Chwalcie Go na dźwięcznych cymbałach,
chwalcie na cymbałach brzęczących:
Wszystko, co żyje,
niechaj chwali Pana.
Aklamacja (J 15,16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.
Ewangelia:
(Łk 19,11-28)
Jezus opowiedział przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. Mówił więc: „Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się w kraj daleki, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: "Zarabiajcie nimi, aż wrócę". Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: "Nie chcemy, żeby ten królował nad nami". Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dal pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał. Stawił się więc pierwszy i rzekł: "Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min». Odpowiedział mu: "Dobrze, sługo dobry; ponieważ w drobnej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami". Także drugi przyszedł i rzekł: "Panie, twoja mina przyniosła pięć min". Temu też powiedział: "I ty miej władzę nad pięciu miastami". Następny przyszedł i rzekł: "Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce. Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: chcesz brać, czegoś nie położył, i żąć, czegoś nie posiał". Odpowiedział mu: "Według słów twoich sądzę cię, zły sługo. Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: chcę brać, gdzie nie położyłem, i żąć, gdziem nie posiał. Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał". Do obecnych zaś rzekł: "Odbierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min". Odpowiedzieli mu: " Panie, ma już dziesięć min". Powiadam wam: "Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach". Po tych słowach ruszył na przedzie zdążając do Jerozolimy.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania:
Dzisiaj znajdujemy się w kolejnej, typowo prorockiej, części Apokalipsy – przyszłości Kościoła. Święty Jan przedstawia nam wizję nieba i jego liturgii. My także możemy się tam przenieść, aby odświeżyć, albo całkiem zmienić nasze prywatne wyobrażenia raju, niebieskiego szczęścia oraz przebywania z Bogiem i oddawania Mu czci.
Bóg zostaje przedstawiony jako Ten, który nie tylko znajduje się w centrum świata, ale w rzeczywistości stanowi owo centrum. Jest jedynym, najwyższym, niezależnym i wszystko wiedzącym Władcą. Bogactwo symboli – tron, drogie kamienie, tęcza, burza, oddawane hołdy – wskazuje na to, że wszystko, co żyje, wielbi Boga. Uznaje Go za godnego czci, najświętszego, wszechpotężnego, żyjącego na wieki Stwórcę i Pana. Właśnie na tym polega prawdziwa radość bycia w niebie: ciągłe wpatrywanie się w Boga i oddawanie Mu chwały.
Zastanówmy się dzisiaj, jak sobie do tej pory wyobrażaliśmy niebo. Pierwszym krokiem do zbliżenia się w kierunku opisywanej przez świętego Jana wizji jest nasze osobiste uznanie Boga za Stwórcę i otwarcie się na Jego działanie. W ten sposób będziemy mogli dołączyć do uczestników liturgii niebieskiej przez ciągłe wychwalanie Boga za Jego dzieła. W rzeczywistości możemy oddawać Mu chwałę już tutaj, na ziemi. Dzięki temu zasmakujemy prawdziwego spotkania z Nim w niebie.
Komentarz do psalmu:
Zachęceni wizją nieba i zaproszeni do liturgii niebieskiej w pierwszym czytaniu, chcemy razem z psalmistą oddawać Bogu chwałę.
„Wszystko, co żyje, niechaj chwali Pana”. To wezwanie pociąga nas, abyśmy czcili Boga i oddawali Mu hołd za wielkie dzieła, których dokonał; za Jego przymioty; za całe stworzenie. Chwalenie Boga to nie tylko słowa wypowiadane w Jego kierunku, ale także śpiew, muzyka, gra na poszczególnych instrumentach, czy po prostu przebywanie w Jego świątyni.
Mówiąc najprościej, wszystko, co robimy i co mówimy powinno przyczyniać się do uwielbiania Boga. Dlatego dołączajmy do tej modlitwy psalmem każdego dnia za pomocą naszych uczynków i słów.
Komentarz do Ewangelii:
Przypowieść z dzisiejszej Ewangelii jest niezwykle podobna do tej, której słuchaliśmy w ubiegłą niedzielę. Warto jednak zwrócić uwagę na jeden szczegół. Każdy ze sług dostał taki sam dar, mianowicie jedną minę, która była równa stu dniom pracy zwykłego robotnika. Ich zadaniem było pomnożenie otrzymanej kwoty. Jednak wspaniałomyślną nagrodę otrzymali tylko ci, którzy zaangażowali się w dobre wykorzystanie daru.
Możemy zapytać: dlaczego ta sama kwota przyniosła różne zyski? Każdy z nas otrzymał taki sam dar, który składa do banku. Tym bankiem są nasze uczynki miłosierdzia, jałmużna, dobroć i miłość. Dzięki nim otrzymujemy zysk, który jest proporcjonalny do naszego zaangażowania. Mamy tyle, ile dajemy. Nie mamy nic wówczas, gdy także nic nie dajemy, ale chowamy i zatrzymujemy.
Surowy król, którym jest Bóg, zbiera to, czego nie posiał, a mianowicie naszej wolności, z której wypływają decyzje przekazywania daru innym, a w ten sposób pomnażania go. Zatem w rzeczywistości to tylko od nas zależy, czy i jaką nagrodę otrzymamy.
Komentarze zostały przygotowane przez ks. Wojciecha Węglowskiego
źródło: mateusz.pl