Inne 16 Aug 2021 | Redaktor
Ewangelia na dziś (16.08)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 16 sierpnia. (Mt 5, 3) Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Pierwsze czytanie:

(Sdz 2, 11-19)
Izraelici czynili to, co złe w oczach Pana, i służyli Baalom. Porzucili Boga swoich ojców, Jahwe, który ich wyprowadził z ziemi egipskiej, i poszli za cudzymi bogami, którzy należeli do ludów sąsiednich. Oddawali im pokłon i drażnili Pana. Porzucili Pana i służyli Baalowi i Asztartom. Wówczas zapłonął gniew Pana przeciwko Izraelitom, tak że wydał ich w ręce ciemięzców, którzy ich złupili, wydał ich na łup nieprzyjaciół, którzy ich otaczali, tak że nie mogli im się oprzeć. We wszystkich ich poczynaniach ręka Pana była przeciwko nim na ich nieszczęście, jak to Pan przedtem im zapowiedział i jak im poprzysiągł. I tak spadł na nich ucisk ogromny. Wówczas Pan wzbudził sędziów, by wybawili ich z ręki tych, którzy ich uciskali. Ale i sędziów swoich nie słuchali, gdyż uprawiali nierząd z cudzymi bogami, oddawali im pokłon. Zboczyli szybko z drogi, po której kroczyli ich przodkowie, którzy słuchali przykazań Pana: ci tak nie postępowali. Kiedy zaś Pan wzbudzał sędziów dla nich, Pan był z sędzią i wybawiał ich z ręki nieprzyjaciół, póki żył sędzia. Pan bowiem litował się, gdy jęczeli pod jarzmem swoich ciemięzców i prześladowców. Lecz po śmierci sędziego odwracali się i czynili jeszcze gorzej niż ich przodkowie. Szli za cudzymi bogami, służyli im i pokłon im oddawali, nie wyrzekając się swych czynów ani drogi zatwardziałości.

 

Psalm:

(Ps 106 (105), 34-35. 36-37. 39-40. 43ab i 44)
REFREN: Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą

Izraelici nie wytępili narodów,
jak im to Pan nakazał,
ale zmieszali się z poganami
i uczyli się postępować jak oni.

Poczęli czcić ich bałwany,
które stały się dla nich pułapką.
Składali w ofierze swych synów
i swoje córki złym duchom.

Splamili się swoimi czynami
i dopuścili się wiarołomstwa przez swoje występki.
Gniew Pana zapłonął przeciw Jego ludowi,
aż poczuł wstręt do własnego dziedzictwa.

Uwalniał ich wiele razy,
oni zaś buntowali się przeciw Jego zamysłom.
Lecz wejrzał na ich utrapienie,
wysłuchał ich modlitwy.

Aklamacja (Mt 5, 3)
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

 

Ewangelia:

(Mt 19, 16-22)
Pewien człowiek podszedł do Jezusa i zapytał: "Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?" Odpowiedział mu: "Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowuj przykazania". Zapytał Go: "Które?" Jezus odpowiedział: "Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego jak siebie samego". Odrzekł Mu młodzieniec: " Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?" Jezus mu odpowiedział: "Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i daj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!" Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania:

Przez najbliższe kilka dni będziemy słuchać Księgi Sędziów. Mówi ona o czasach, kiedy Izraelici weszli już do Ziemi Obiecanej, ale przez około dwieście lat nie było jeszcze jednego króla w Izraelu. Wówczas władzę nad poszczególnymi plemionami sprawowali sędziowie – byli to przywódcy, często także dowódcy wojska. To sam Bóg powoływał sędziów, aby byli Jego namiestnikami wobec ludu.
Izraelici w tamtym czasie często odstępowali od Boga i nie przestrzegali Jego prawa. Dlaczego? Otóż, pokolenie, które weszło pod wodzą Jozuego do Ziemi Obiecanej, doświadczyło wielkich, spektakularnych znaków Bożego działania. Natomiast potomkowie musieli konfrontować się z ościennymi, pogańskimi ludami Kanaanu, opierając się tylko na pamięci o dziełach Bożych, przekazanej w tradycji przodków. Relacja z Bogiem domaga się bowiem wierności – nawet wtedy, kiedy nie widać wyraźnych znaków Bożego działania. To, co gubiło Izraelitów, to naśladowanie ,,sąsiednich ludów”, czczenie ich bogów, a więc synkretyzm religijny.
Dzisiaj to słowo jest skierowane do każdego z nas. Czy nie osłabłem w gorliwości? Na jakich bożków zgodziłem się w moim życiu? Czy mam żywą relację z Jezusem – Zbawicielem, sprawiedliwym Sędzią, który przez swoją Paschę uwalnia mnie z grzechu i śmierci, i prowadzi do życia?

 

Komentarz do psalmu:

Czy Bóg może o nas nie pamiętać? Prorok Izajasz rozwiewa wszelkie nasze wątpliwości: ,,Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną. Śpieszą twoi budowniczowie, a którzy burzyli cię i pustoszyli, odchodzą precz od ciebie” (Iz 49, 15-17). Pan Bóg pamięta o nas, ale to pamięć o wiele głębsza od ckliwego wspomnienia. Pamięć Pana Boga to Jego aktywne zaangażowanie w nasze życie, Jego szczera troska o to, by w naszym życiu działo się dobro, a wśród wszelkich trudności i cierpień zwyciężała Jego moc. Jesteśmy wyryci na przebitych dłoniach Jezusa, który za nas umarł na krzyżu i zmartwychwstał, którego rany są teraz chwalebne.
O Bogu może jednak zapomnieć człowiek. Psalm 106 to medytacja nad dziejami Izraela, który pomimo tak wielu znaków Bożego działania, zapominał o dobroci Boga i ciągle na nowo okazywał się niewierny. Jednak mimo grzechów buntu, niewiary, czczenia obcych bogów Bóg ciągle na nowo wyciągał rękę ku Izraelitom, dawał szansę na przemianę, gdy wołali do Niego w swoim cierpieniu i bólu - ,,widział, jak byli udręczeni. Wysłuchał, gdy wołali do Niego” (Ps 106, 44 – Biblia Paulistów). Taki jest Bóg – miłosierny w swojej istocie, On jest miłosierdziem. Jak mówi papież Franciszek, On nie męczy się przebaczaniem - to my męczymy się proszeniem Go o przebaczenie.
Nieszczęście Izraelitów wzięło się z lęku przed radykalnością, przed całkowitym odrzuceniem zła narodów pogańskich, które zamieszkiwały Kanaan, i oddaniem się na służbę Bogu. ,,Nie wyniszczyli narodów, jak im to Pan nakazał. Zmieszali się z narodami, nauczyli się ich postępków” (Ps 106, 34n).
Dzisiejszy psalm, rozważany w kontekście liturgii, poddaje nam zatem dwa konkretne znaczenia. Po pierwsze, niezależnie od momentu twojego życia, twojego samopoczucia, twojej grzeszności i biedy, dzisiaj możesz doświadczyć na nowo Bożego miłosierdzia! Zwłaszcza w sakramencie pokuty i pojednania. Po drugie, Pan Bóg wzywa nas do radykalności, do świętości na wzór świętych, którzy żyli przed nami i żyją dzisiaj – On pragnie, abyśmy oddali Mu się cali, ze wszystkimi mocami i słabościami, i żyli tylko dla Niego. A wtedy odnajdziemy prawdziwą radość i szczęście.

 

Komentarz do Ewangelii:

Dzisiejsza Ewangelia, jeśli przyjmiemy ją w głębi serca, może być dla nas słowem bardzo owocnym. Otóż, paradoksalnie, okazuje się, że człowiek, który żyje w wierności przykazaniom, a więc w posłuszeństwie Bogu, może być smutny. Dlaczego?
Chrześcijaństwo to nie tylko przestrzeganie reguł. Przykazania są dla nas bezpieczną drogą, wskazaniami, do których ciągle mamy powracać. Jednak Pan Jezus chce nas prowadzić dalej, do życia doskonałego, życia w całkowitym oddaniu się Jemu. ,,Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5, 3). Pan Jezus poszerza myślenie młodzieńca, który do Niego przychodzi. Co ciekawe, zgodnie z użytym terminem był to mężczyzna w wieku od 24 do 40 lat, a przecież współcześnie to okres podejmowania najważniejszych decyzji życiowych. Pan Jezus pokazuje temu człowiekowi perspektywę życia w ubóstwie – według tak zwanej ,,rady ewangelicznej” - które polega przede wszystkim na wolności serca, na nieprzywiązywaniu się do niczego tak bardzo, że coś lub ktoś staje się dla nas ważniejszy od Boga. Radykalnym przykładem takiego pójścia za Panem są dla nas osoby zakonne, które ślubują ubóstwo, a więc szczere postanowienie, by nic sobie nie przywłaszczać, by korzystać z tego, co niezbędne do życia. Ale każdy z nas, niezależnie od stanu zamożności, jest powołany do ubóstwa w duchu – a więc nie przywiązywania się do tego, co posiada, do dzielenia się swoimi dobrami z innymi – a to daje prawdziwą radość. Przecież tak wobec nas postąpił Chrystus: On, ,,będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2 Kor 8, 9).
Nasze przywiązania mogą być bardzo różne, i czasami trudne do nazwania. Nie chodzi tylko o przywiązanie do pieniędzy i dóbr materialnych. Możemy być bardzo przywiązani do ludzi – na przykład do przyjaciela lub przyjaciółki, z którymi chcielibyśmy ciągle spędzać czas, jakoś nimi zawładnąć, a wręcz przywłaszczyć ich sobie. Rodzic może być czasem nadmiernie przywiązany do swojego dziecka, uważając je za swoją własność, a nie dar od Boga – w takiej sytuacji bardzo trudno będzie się zgodzić na to, że dziecko rozeznaje powołanie do kapłaństwa lub życia zakonnego i nie będzie do całkowitej dyspozycji rodziców.
Kiedy przygotowujemy się do spowiedzi i podczas rachunku sumienia widzimy, że w zasadzie nie mamy problemu z Dekalogiem, warto pójść krok dalej i sięgnąć po Osiem Błogosławieństw (Mt 5, 1-12). Z odwagą prośmy Chrystusa o to, by, tak jak bogatemu młodzieńcowi, pokazał nam, co jest przyczyną smutku naszego serca, i gdzie jesteśmy tak bogaci, że zamykamy się na Jego łaskę.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Mateusza Mickiewicza

źródło: mateusz.pl

 

(Mt 5, 3)
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Módlmy się.

Dziękujemy Tobie  Ojcze, Panie nieba i ziemi, że sprawy Królestwa Bożego zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś prostaczkom. Amen

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor