Ewangelia na dziś (13.12.2020)
fot. pixabay
Czytanie, psalm, Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 13 grudnia.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 24 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Pierwsze czytanie:
(Iz 61, 1-2a. 10-11)
Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim, bym opatrywał rany serc złamanych, żebym zapowiadał wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; abym obwieszczał rok łaski Pańskiej. "Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwała wobec wszystkich narodów".
Psalm:
(Łk 1, 46b-48. 49-50. 53-54)
REFREN: Raduj się, duszo, w Bogu, Zbawcy moim
Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
a Jego imię jest święte.
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, którzy się Go boją.
Głodnych nasycił dobrami,
a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.
Drugie czytanie:
(1 Tes 5, 16-24)
Bracia: Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie. Unikajcie wszelkiego rodzaju zła. Sam zaś Bóg pokoju niech uświęca was całych, aby nietknięty duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Wierny jest Ten, który was wzywa: on też tego dokona.
Aklamacja (Iz 61, 1)
Duch Pański nade mną, posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim.
Ewangelia:
(J 1, 6-8. 19-28)
Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: "Kto ty jesteś?", on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: "Ja nie jestem Mesjaszem". Zapytali go: "Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?" Odrzekł: "Nie jestem". "Czy ty jesteś prorokiem?" Odparł: "Nie". Powiedzieli mu więc: "Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?" Powiedział: "Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak rzekł prorok Izajasz". A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. i zaczęli go pytać, mówiąc do niego: "Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?" Jan im tak odpowiedział: "Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała".Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania:
Jaka jest Twoja reakcja na przyjście Pana? Czy potrafisz radować się tym, co otrzymałeś?
Radosny śpiew ocalonego ludu Bożego powinien często towarzyszyć nam w codzienności, gdyż Jezus ubrał nas w szaty zbawienia. Podarował nam najpiękniejszy dar, jesteśmy piękni Jego pięknem, czyści, bo obmyci „w krwi Baranka”, odbudowani, narodzeni na nowo. Bóg Ojciec posłał do nas Syna z konkretną misją do wypełnienia. Jezus mówi o sobie w Ewangelii św. Łukasza (4, 18), cytując Księgę Izajasza: „Duch Pańki spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie”. Wielokrotnie zaznacza, z czym przyszedł na ziemię: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął” (Łk 12, 49); „Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie, jako okup za wielu” (Mt 20, 28); „Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat potępić, ale by świat zbawić” (J 12, 47b). Jezus zna doskonale swoje zadania: głoszenie dobrej nowiny, opatrywanie ran fizycznych i duchowych, uwalnianie, pocieszanie, wyzwalanie od grzechów.
Jakże często w codziennym zabieganiu zapominamy o tym, że chrześcijaństwo to religia radości, że Bóg zna nas po imieniu, troszczy się i nieustannie jest blisko.
Komentarz do psalmu:
W dzisiejszą Niedzielę Radości śpiewamy pieśń uwielbienia – Magnificat. Jest on niejako kontynuacją słów z Księgi Izajasza, gdzie czytamy o ogromnej radości, o duszy przepełnionej dziękczynieniem, wysławiającej Boga i Jego dzieła. Magnificat to słowa Maryi wypowiedziane do Elżbiety. Chce ona dzielić się z bliską osobą tym, co głęboko porusza jej serce. Opowiada o działaniu Boga w Jej życiu, wychwala Go, jest pełna wdzięczności „wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny”. Maryja dostrzega dobro i łaskę w tym, co się wydarzyło. Wie również, do jakiego zadania została zaproszona.
A czy Ty dzielisz się z innymi Twoją relacją z Bogiem? Komu opowiadasz o tym, co Bóg Ci uczynił? Czy jest to radosna pieśń uwielbienia? A może trudno Ci dostrzec dobro, piękno, miłość, dary (również materialne) otrzymane od Pana. Codzienność może przysłonić ten największy dar Boga, jakim jest zbawienie. Łatwo o nim zapomnieć. Częste uwielbianie Boga ukierunkowuje myśli i serce na odpowiednie tory oraz uczy pamiętać o łaskawości Boga.
Komentarz do drugiego czytania:
Czy potrafisz zawsze i w każdej sytuacji mieć radosne serce, modlić się i dziękować?
Nie chodzi o radość jako emocję, o modlitwę jako wyuczoną na pamięć regułkę, o dziękczynienie jako nakaz lub kulturalny zwrot grzecznościowy. Radość pochodząca od Boga jest darem Ducha Świętego, jest nadprzyrodzona. Zdolność do modlitwy – modlitwy sercem, postawą ciała, milczeniem, śpiewem – to łaska Ducha Świętego. To On modli się w Tobie. Podziękowanie jest naturalną reakcją na obdarowanie. Otrzymuję coś cennego, potrzebnego i chcę okazać wdzięczność. Mogę to zrobić na wiele różnych sposobów.
Różnorakie doświadczenia sprawiają, że dusza omdlewa, ciało jest słabe, słów brakuje, czasem sił nie wystarcza, by stanąć na modlitwie. Heroizmem nieraz jest podzięka za sytuację trudną, w której człowiek się znalazł. Jednak wszystko to jest możliwe w Jezusie Chrystusie. Wierny jest Bóg. On powołał nas do bycia z Nim w wieczności. On też troszczy się o to, by „cały człowiek” został zbawiony.
Komentarz do Ewangelii:
W dzisiejszej ewangelii wybrzmiewa bardzo głośno misja, jaką ma do wypełnienia Jan Chrzciciel. Kilkakrotnie pojawia się słowo „zaświadczyć” – właśnie takie zadanie zostało powierzone Janowi. Miał głosić wypełnienie się obietnicy – przyjście Mesjasza. Jan Chrzciciel był prawdomówny. Powiedział do kapłanów i lewitów, że nie jest Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem. Znał swoją tożsamość, wiedział, od kogo pochodzi i dokąd zmierza. Jego słowa: „Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała”, wskazują na ogromną pokorę i pewność życiowego powołania.
A czy Ty wiesz, do czego zaprasza Cię i wzywa Pan Bóg?
Komentarze zostały przygotowane przez Aleksandrę Mordel
źródło: mateusz.pl