Ewangelia na dziś (11.01)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 11 stycznia. (1 Tes 2, 13) Przyjmijcie słowo Boże nie jako słowo ludzkie, ale jak jest naprawdę, jako słowo Boga.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(1 Sm 1, 9-20)
Gdy w Szilo skończono ucztę po ofierze, Anna wstała. A kapłan Heli siedział na krześle przed bramą przybytku Pańskiego. Ona zaś smutna na duszy zanosiła do Pana modlitwy i płakała rzewnie. Złożyła również ślub, mówiąc: "Panie Zastępów! Jeżeli łaskawie wejrzysz na poniżenie służebnicy twojej i wspomnisz na mnie, i nie zapomnisz służebnicy twojej, i dasz mi potomka płci męskiej, to oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy". Gdy tak żarliwie się modliła przed obliczem Pana, Heli przyglądał się jej ustom. Anna zaś mówiła tylko w głębi swego serca, poruszała wargami, lecz głosu nie było słychać. Heli sądził, że była pijana. Heli odezwał się do niej: "Dokąd będziesz pijana? Wytrzeźwiej od wina!" Anna odrzekła: "Nie, panie mój. Jestem nieszczęśliwą kobietą, a nie upiłam się winem ani sycerą. Wylałam duszę moją przed Panem. Nie uważaj swej służebnicy za córkę Beliala, gdyż z nadmiaru zmartwienia i boleści duszy mówiłam cały czas". Heli odpowiedział: "Idź w pokoju, a Bóg Izraela niech spełni prośbę, jaką do Niego zaniosłaś". Odpowiedziała: "Obyś darzył życzliwością twoją służebnicę!" I odeszła ta kobieta: jadła i nie miała już twarzy tak smutnej jak przedtem. Wstali o zaraniu i oddawszy pokłon Panu, wrócili i udali się do domu swego w Rama. Elkana zbliżył się do swojej żony, Anny, a Pan wspomniał na nią. Anna poczęła i po upływie dni urodziła syna, i nazwała go imieniem Samuel, ponieważ mówiła: "Uprosiłam go u Pana".
Psalm:
(1 Sm 2, 1bcde. 4-5. 6-7. 8abcd)
REFREN: Całym swym sercem raduję się w Panu
Moje serce raduje się w Panu,
dzięki Niemu moc moja wzrasta.
Szeroko otwarłam usta przeciw moim wrogom,
bo cieszyć się mogę Twoją pomocą.
Łuk potężnych się łamie,
a mocą przepasują się słabi.
Syci za chleb się najmują, głodni zaś odpoczywają,
niepłodna rodzi siedmioro, a matka wielu dzieci usycha.
Pan daje śmierć i życie,
wtrąca do otchłani i z niej wyprowadza.
Pan czyni ubogim lub bogatym,
poniża i wywyższa.
Biedaka z prochu podnosi,
z błota dźwiga nędzarza,
by go wśród książąt posadzić
i dać mu tron chwały.
Aklamacja (1 Tes 2, 13)
Przyjmijcie słowo Boże nie jako słowo ludzkie, ale jak jest naprawdę, jako słowo Boga.
Ewangelia:
(Mk 1, 21-28)
W Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w ich synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: "Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga". Lecz Jezus rozkazał mu surowo: "Milcz i wyjdź z niego!" Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: "Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne". I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania:
Długie cierpienia bezpłodnej Anny zakończyły się narodzinami syna. W każdych czasach bezpłodność jest dla rodzin bardzo trudnym problemem. Jednak w dawnym Izraelu brak potomka traktowany był jeszcze dodatkowo jako kara od Boga. Bezpłodna kobieta stawała się obiektem podejrzeń o grzeszny sposób życia lub drwin ze strony otoczenia. Annę spotkał taki właśnie los. Kiedy jednak rodzi się upragniony syn, Anna zapomina o wszystkim, co przeszła, o przepłakanych nocach, o drwinach ze strony jej rywalki – Peninny. Ona nie koncentruje się na tym, co było, ale na tym, co jest i na tym, co będzie. Ona wie, że to dziecko jest darem od Boga i teraz robi wszystko, aby ten fakt nie był tylko miłym religijnym wspomnieniem, ale żeby stał się programem życia jej syna. Dlatego nadaje mu imię wyrażające przyczynę narodzin dziecka: Samuel, czyli „Bóg wysłuchał”. Dziecko będzie również żyło według zasad wyznaczonych przez śluby nazireatu i będzie posługiwało w świątyni. Ludziom naszych czasów takie podejście wydaje się często zbyt radykalne. Ale czy z drugiej strony nie staramy się zawłaszczać wyłącznie dla własnych celów tego, co w rzeczywistości do nas nie należy: rzeczy, osób, potomstwa, a nawet własnego życia?
Komentarz do psalmu:
Dzisiejszy psalm responsoryjny nie pochodzi z Księgi Psalmów, ale zaczerpnięty został z Pierwszej Księgi Samuela i jest kontynuacją opowieści o narodzinach tego wielkiego sędziego i proroka. Odpowiedzią Anny, matki Samuela, na cud narodzin jej długo oczekiwanego syna jest pieśń dziękczynno-chwalebna. Z upragnionym dzieckiem na ręku może ona spojrzeć teraz na lata upokorzeń i cierpień, i z pełnym entuzjazmu podziwem kontemplować działanie Boga w jej życiu. Tak, przeszła przez trudny czas, ale teraz wie dobrze jak nikt inny: jest Bóg, który wysłuchuje modlitw ubogiego. On jest w stanie odwrócić porządek tego świata. Dlatego niech się mocny nie szczyci swoją siłą, ani w niej nie pokłada ufności, nich wywyższony nie popada w zarozumiałość, a syty niech nie myśli, że materialne bogactwo jest jego własnością na zawsze. Wszystko może się zmienić. Silny osłabnie, wywyższony upadnie, a syty poczuje głód. Natomiast słaby, poniżony i spragniony niech nie traci wiary w to, że jego życie jest w rękach miłującego Ojca.
Komentarz do Ewangelii:
W pierwszym rozdziale Ewangelii wg św. Marka spotykamy Jezusa w Kafarnaum. Dokonuje On tam cudów i naucza. W opracowaniach naukowych ten zbiór tekstów nazywany jest Dniem w Kafarnaum. Już na samym początku publicznej posługi Jezusa pojawia się element wrogości. Pochodzi on od człowieka opętanego przez złego ducha. Dając nam tę informację, Ewangelia uczy nas nieco innego spojrzenia na świat, spojrzenia, które oprócz porządku materialnego powinno uwzględniać również porządek duchowy. I to szczególnie w porządku duchowym rodzi się zaciekła walka przeciwko Jezusowi Chrystusowi. Dzieje się tak dlatego, że szatan wraz z przyjściem Mesjasza czuje zbliżający się koniec swojego panowania. „Przyszedłeś nas zniszczyć!” – krzyczy ustami opętanego. Tak, taki jest cel Jezusa. To On jest bowiem tym „Potomstwem” Niewiasty z początku Księgi Rodzaju, które ma zetrzeć głowę węża. Nie szukajmy jednak od razu szatańskich wpływów wokół nas, ale popatrzmy przede wszystkim na siebie, na swoje własne życie. Czy nie poddaję się pokusom? Czy grzech nie panuje nade mną? Czy rzeczywiście napełniam się Duchem Świętym? Skandale, które wstrząsnęły Kościołem w ostatnich latach, pokazują jak wiele zła dzieje się dlatego, że ludzie nie traktują tych pytań na poważnie.
Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD
źródło: mateusz.pl
(1 Tes 2, 13)
Przyjmijcie słowo Boże nie jako słowo ludzkie, ale jak jest naprawdę, jako słowo Boga.
Módlmy się.
"Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego."
Red.