Inne 9 Feb 2022 | Redaktor
Ewangelia na dziś (09.02)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 9 lutego. (J 17, 17ba) Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.

Pierwsze czytanie:

 (1 Krl 10, 1-10)
Królowa Saby, usłyszawszy o rozgłosie Salomona, przybyła, aby go osobiście wypróbować przez roztrząsanie trudnych zagadnień. Przyjechała więc do Jerozolimy ze świetnym orszakiem i wielbłądami, dźwigającymi wonności i bardzo dużo złota oraz drogocennych kamieni. Następnie przyszła do Salomona i odbyła z nim rozmowę o wszystkim, co ją nurtowało. Salomon zaś udzielił jej wyjaśnień we wszystkich zagadnieniach przez nią poruszonych. Nie było zagadnienia, którego król by nie znał i którego by jej nie wyjaśnił. Gdy królowa Saby ujrzała całą mądrość Salomona oraz pałac, który zbudował, jak również zaopatrzenie jego stołu w potrawy i napoje, i mieszkanie jego dworu, stanowiska usługujących mu, ich szaty, jego podczaszych, jego całopalenia, które składał w świątyni Pańskiej, wówczas wpadła w zachwyt. Dlatego przemówiła do króla: "Prawdziwa była wieść, którą usłyszałam w moim kraju o twoich dziełach i o twej mądrości. Jednak nie dowierzałam tym wieściom, dopóki sama nie przyjechałam i nie zobaczyłam na własne oczy, że nawet połowy mi nie powiedziano. Przewyższyłeś mądrością i powodzeniem wszelkie pogłoski, które usłyszałam. Szczęśliwe twoje żony, szczęśliwi twoi słudzy! Oni stale znajdują się przed twoim obliczem i wsłuchują się w twoją mądrość! Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg twój, za to, że upodobał sobie ciebie, aby cię osadzić na tronie Izraela; z miłości, jaką żywi Pan względem Izraela na wieki, ustanowił ciebie królem dla wykonywania prawa i sprawiedliwości". Następnie dała królowi sto dwadzieścia talentów złota i bardzo dużo wonności oraz drogocennych kamieni. Nigdy nie przyniesiono więcej wonności od tych, które królowa Saby dała królowi Salomonowi.

 

Psalm:

(Ps 37 (36), 5-6. 30-31. 39-40)
REFREN: Słowa mądrości głosi sprawiedliwy

Powierz Panu swą drogę,
zaufaj Mu, a On sam będzie działał.
On sprawi, że twa sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,
a prawość twoja jak blask południa.

Usta sprawiedliwego głoszą mądrość,
a język jego mówi to, co słuszne.
Prawo Boże jest w jego sercu
i nie zachwieją się jego kroki.

Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana,
On ich ucieczką w czasie utrapienia.
Pan ich wspomaga i wyzwala,
wyzwala od występnych i zachowuje,
On bowiem jest ich ucieczką.

Aklamacja (J 17, 17ba)
Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.

 

Ewangelia:

 (Mk 7, 14-23)
Jezus przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: "Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!" Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o tę przypowieść. Odpowiedział im: "I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i zostaje wydalone na zewnątrz». Tak uznał wszystkie potrawy za czyste. I mówił dalej: "Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym".

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania

Wizyta królowej Saby u Salomona nie była podyktowana zwykłą ciekawością. Ona naprawdę chciała doświadczyć Jego mądrości. Kiedy tak się stało, wynagrodziła go tym, co miała najcenniejszego. Tę historię możemy przełożyć na nasze życie.
Królowa Saby uosabia każdego z nas. W osobie Salomona możemy zobaczyć Boga. My, tak samo jak opisywana w księdze władczyni, wielokrotnie słyszeliśmy o mądrości Pana. Tylko czy podobnie jak ona chcemy razem z Nim roztrząsać trudne kwestie dotyczące naszego życia? Czy pragniemy rozmawiać z Bogiem o tym, co nas nurtuje? Czy właśnie u Niego szukamy odpowiedzi na pytania, które rodzą się w naszych sercach? W kwestii ważnych wyborów i decyzji nie powinniśmy polegać tylko na sobie. Dlaczego nie pytać Go o nasze powołanie, rodzinę czy małżeństwo? Dlaczego nie czerpać od Niego światła do rozstrzygania tego, co po ludzku jest trudne i beznadziejne? Pomyślmy dziś o tym, gdzie szukamy mądrości. Czy zależy nam na poszukiwaniu lepszych rozwiązań?
Królowa Saby po ubogacającym spotkaniu z Salomonem obdarzyła go wonnościami i drogocennymi skarbami. Te dobra są znakiem uwielbienia. Przypomnijmy dziś sobie te sytuacje, w których doświadczyliśmy Bożej mądrości. Podziękujmy z serca za światło, znaki i podpowiedzi, jakie otrzymaliśmy z nieba. Bóg chce nam towarzyszyć w każdej chwili. On pragnie naszego dobra. Wystarczy tylko się do Niego zwrócić.

 

Komentarz do psalmu

Psalmista opiewa dzieła, jakich Najwyższy dokonuje w życiu tych, którzy w Niego wierzą. Najpierw wzywa do ufności i zawierzenia Panu. Te cnoty otwierają dla Niego drzwi naszego serca. Bóg uzdalnia nas do prawości i sprawiedliwości. Sprawia, że w nich wzrastamy. Najwyższy napełnia nas także mądrością, która objawia się w słowach i czynach. Psalmista zaznacza, że w Bogu powinniśmy widzieć również naszą ucieczkę i azyl. On nas wybawia od złego, jest pocieszeniem i schronieniem. Dlaczego mamy nie wierzyć zapewnieniom psalmisty? Skoro opowiada on o tak wielkich rzeczach, to na pewno doświadczył ich na sobie. Ten psalm jest zaproszeniem do otwartości na Boga i Jego łaski. Z Nim jesteśmy mocniejsi, mądrzejsi i bezpieczni. Nikt nie da nam takich darów, jak Najwyższy. Jego dobroć i miłosierdzie nie mają granic.

 

Komentarz do Ewangelii

Jezus każe nam dziś zajrzeć do naszych serc i zobaczyć ich wnętrze. Tak często narzekamy na otaczający nas świat, na zło, które dzieje się wokół, na ludzi, którzy nie liczą się z bliźnimi. Gorszymy się i szemrzemy. Jezus nie zatrzymuje się jednak na obserwacji i ocenie; On idzie dalej, głębiej. Tłumaczy, że zło, które widzimy, nie bierze się znikąd. Poucza, że każdy grzech ma źródło w ludzkim sercu. Zostaliśmy wyposażeni w rozum i wolną wolę. Widząc zło, możemy za nim pójść albo je odrzucić. Nauczyciel jest bardzo konkretny, szczegółowo wymienia konkretne grzechy, które dotyczą każdego człowieka. Warto byłoby uczynić je bazą do osobistego rachunku sumienia. Może czasem zastanawiamy się nad tym, skąd w nas tyle zazdrości, pychy czy głupoty. Nierzadko, jak małe dzieci, obwiniamy o nie innych. A Mistrz mówi, że ich źródłem jesteśmy my sami. Podkreśla, że wymienione występki czynią nas nieczystymi. Co czujemy, gdy słyszymy tę listę? Wstyd, zażenowanie, a może oburzenie lub obojętność? Grzech odziera nas z wewnętrznego piękna, z pokoju serca i sumienia. Sprawia, że stajemy się brudni. Tylko od nas zależy, co z tym brudem zrobimy i czy w przyszłości zechcemy go uniknąć. Grzech nigdy nas nie wywyższy, nie ozdobi, nie doda blasku. Jest jak bagno, które wciąga. Żyjąc na ziemi, ciągle mamy wybór. Możemy pójść za Jezusem i żyć w stanie łaski albo zejść na manowce i pokryć się duchowym brudem. Nie ma nic pomiędzy.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk

źródło: mateusz.pl

 Red.

 (J 17, 17ba)
Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.

Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota.

Amen

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor