Inne 8 Oct 2021 | Redaktor
Ewangelia na dziś (08.10)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 8 października. (J 12, 31b-32) Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony, a Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie.

Pierwsze czytanie:

(Jl 1, 13-15; 2, 1-2)
Przepaszcie się, a płaczcie, kapłani; narzekajcie, słudzy ołtarza, wejdźcie i nocujcie w worach, słudzy Boga mojego, bo zniknęła z domu Boga waszego ofiara z pokarmów i napojów. Zarządźcie święty post, zwołajcie uroczyste zgromadzenie, zbierzcie starców, wszystkich mieszkańców ziemi do domu Pana, Boga waszego, i wołajcie do Pana: Ach, biada! Co za dzień! Blisko jest dzień Pana, a przyjdzie jako spustoszenie od Wszechmogącego. Dmijcie w róg na Syjonie, a wołajcie na górze mej świętej! Niechaj zadrżą wszyscy mieszkańcy kraju, bo nadchodzi dzień Pana, bo jest już bliski. Dzień ciemności i mroku, dzień obłoku i mgły. Jak zorza poranna, rozciąga się po górach lud wielki a mocny, któremu równego nie było od początku i nie będzie po nim nigdy aż do lat przyszłych pokoleń.

 

Psalm:

(Ps 9, 2-3. 6 i 16. 8-9)
REFREN: Pan będzie sądził ten świat sprawiedliwie

Chwalić Cię będę, Panie, całym moim sercem,
opowiem wszystkie cudowne Twe dzieła.
Cieszyć się będę i radować Tobą,
zaśpiewam psalm na cześć Twego imienia, Najwyższy.

Rozgromiłeś pogan, wygubiłeś grzeszników,
na wieki wymazałeś ich imię.
Poganie wpadli do dołu, który sami kopali,
w sidle przez nich ukrytym noga ich uwięzła.

A Pan zasiada na wieki,
przygotował swój tron, by sądzić.
Sam będzie sądził świat sprawiedliwie,
rozstrzygał bezstronnie sprawy narodów.

Aklamacja (J 12, 31b-32)
Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony, a Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie.

 

Ewangelia:

(Łk 11, 15-26)
Gdy Jezus wyrzucał złego ducha, niektórzy z tłumu rzekli: "Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy". Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. On jednak znając ich myśli rzekł do nich: "Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan sam z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze wszystką broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem”. Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy niż poprzedni".

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania:

Przyzwyczajeni, że pod koniec roku liturgicznego dominują tematy eschatologiczne, możemy nieświadomie pomniejszać ich ważność. Niektórzy zaś świadomie bagatelizują znaczenie eschatologii, odsyłając ją w odległe jeszcze czasy.
Prorok Joel wzywa, z polecenia Bożego, bo taka jest misja proroka, do nawrócenia najpierw kapłanów, a dopiero potem „wszystkich mieszkańców kraju”. Jeśli nie ma dobrego przykładu ze strony przełożonych i sług świątyni, to próżno oczekiwać, że zwykły lud Boży sam się nawróci. Gdy więc słyszymy o ustawaniu ofiary składanej Bogu, bo „odmówiono domowi Boga waszego ofiary pokarmowej i płynnej”, możemy lepiej zrozumieć konsekwencje pozamykanych kościołów i ograniczonego dostępu do Eucharystii. Czyż właśnie nie powinen być to właściwy moment na kapłański lament i post jak w Niniwie, na wołanie: „Ach, biada! Co za dzień. Bliski jest dzień Pański, zniszczenie przyjdzie od Niszczyciela”? Jeśli tego zabrakło, niedobrze to rokuje na przyszłość.
Z perspektywy minionych dziesięcioleci, dominującej zimno-wojennej geopolityki, widzimy jak obecnie pojawiło się dużo więcej zagrożeń dla świata niż kiedykolwiek wcześniej. Liczne objawienia Maryjne nie zostawiają wątpliwości – nad światem wisi dramatyczne zagrożenie głodu, ognia i wojny, jeśli świat się nie nawróci.
Jeśli dzięki Bogu już się nawróciłem, to co robię, aby ratować innych?

 

Komentarz do psalmu:

Jest to klasyczny w formie i treści psalm dziękczynny, który daje nam wiele do myślenia, porusza nasze sumienie, zadaje pytanie, czy umiemy być wdzięczni.
Autor tego psalmu jest absolutnie jednoznaczny, swoje dziękczynienie kieruje bezpośrednio i jedynie do Boga. W swoim retrospekcyjnym spojrzeniu na swoje życie dostrzega niezliczone przykłady ingerencji Opatrzności Bożej w jego bieg.
Gdy jest tyle niepewności w świecie, w którym przyszło nam żyć, warto przeczytać ten psalm dzisiaj w całości. Uczy on bowiem ufności Bogu, ale też ostrzega, że kiedyś nastąpi sąd nad nami. Upomina, że nie tylko poszczególni ludzie, ale także narody, które zapominają czy odrzucają Boga, będą potępione.
Czy potrafię dostrzec znaki Opatrzności Bożej w moim życiu? Komu zawdzięczam swoje sukcesy życiowe: sobie czy Bogu? Czy widzę wpływ życia w zgodzie lub niezgodzie z Dekalogiem na moje losy?

 

Komentarz do Ewangelii:

Nie bez przyczyny Pan Jezus przestrzegał: „Nie zatwardzajcie serc waszych”. Mamy wiele przykładów takich postaw w codziennym życiu, choćby na płaszczyźnie politycznej, religijnej, a nawet, o zgrozo, naukowej.
W polszczyźnie jest jeszcze inne określenie na taką postawę – zacietrzewić się. To porównanie zachowania się człowieka do zwierzęcia – cietrzewia, jest bardzo wymowne. Gdy człowiek wyłącza swój rozum na wszelkie argumenty, zagłusza głos serca i sumienia, to właściwie do jakiego poziomu się zniża? W swojej zawziętości często też sięga po bezsensowne argumenty, które sobie same zaprzeczają.
W dzisiejszej perykopie „niektórzy z tłumu”, aby za wszelką cenę nie uznać w „cieśli z Nazaretu” Mesjasza, wymyślili sobie właśnie takie zacietrzewione zarzuty, że Jego cuda pochodzą od złego ducha, Belzebuba, gdy właśnie Jezus dokonuje egzorcyzmu. A i dziś nie brakuje „odkrywców”, że na przykład Jezus nauczył się technik uzdrawiania od hinduskich joginów.
Chrystusowa wypowiedź o „wewnętrznie skłóconym królestwie” nie tylko logicznie odpiera te oskarżenia, ale też jest przestrogą dla wszelkich wspólnot (religii, narodów czy państw). Patrząc historycznie, najczęstszymi przyczynami ich rozpadu były destrukcyjne ideologie, które podzieliły społeczeństwa i doprowadziły do ich upadku i uwiądu tradycji, a stąd do zaniku motywacji jej obrony. Dzieje ludzkości bogate są w wojny bratobójcze i sąsiedzkie, wszelkiego rodzaju rewolucje, gdzie zatwardziałość serc ludzkich sięga zenitu. I czy wtedy powiemy, że te wszystkie nieszczęścia to kara Boża za grzechy świata, czy raczej, że to ludzka głupota do tego doprowadziła? „Głupi powiedział Boga nie ma”. Dlatego głupie jest myślenie i działanie, gdy a priori wyklucza chrześcijańskiego Boga. Skutki takiego wykluczenia widzimy wszyscy. Wiemy też, do czego może ono doprowadzić.
Spójrzmy jeszcze na słowa Jezusa w kontekście Jego odpowiedzi Piłatowi, że Jego królestwo nie jest z tego świata. Zastanówmy się, w jaki sposób i gdzie może być ono wewnętrznie podzielone.
Chrystus – Jego Ciało - to Kościół. Król – Jego Głowa i członki - to Lud Boży prowadzony przez następców Apostołów – hierarchię kościelną. Ponieważ to nie Syn Boży może być źródłem sprzeczności, gdyż Bóg jest nieomylny i doskonały, to ostrzeżenie może się odnosić tylko do oddolnych błędów. Wynika z tego, że Kościół może stać się wewnętrznie skłócony, gdy Lud Boży sprzeniewierzy się nauczaniu Słowa Bożego, rozrywając Ciało Zbawiciela. Zdarza się to za sprawą jednoznacznych herezji i apostazji, ale też powolnej erozji dogmatów i moralności. Nie dokonując dogmatycznej rewolucji, można je tak rozmydlić, że zatracą swoją moc. Kościół przez stulecia trwał niewzruszenie, gdy stał na gruncie dogmatów. Czy się nie podzieli, gdy duszpasterskie zalecenia osłabią jego fundamenty? Jak rozeznawać nowe idee? Niech posłużą nam w tym słowa świętego Jana Pawła II wypowiedziane podczas kanonizacji Edyty Stein, dziś Patronki Europy: „Siostra Teresa Benedykta od Krzyża mówi nam wszystkim: nie uznawajcie za prawdę niczego, co jest wyzute z miłości. I nie uznawajcie za miłość niczego, co jest wyzute z prawdy. Jedno bez drugiego staje się niszczycielskim kłamstwem”.
Dla nas Prawda to Chrystus, ten sam wczoraj i dziś, Alfa i Omega, początek i koniec.
W narastającej atmosferze politycznej poprawności i forsowania niektórych ideologii, dobrze jest mieć taką umiejętność rozeznawania. Pamiętajmy, że Księga Apokalipsy przepowiada dyktaturę pozornie humanistycznych ideologii w życiu społecznym pod wodzą fałszywego proroka i Antychrysta i karę śmierci za wyznawanie Chrystusa.
Jezu, dałeś się zabić, aby nas zbawić. Zbawiaj nas i dziś od zatwardziałości serc i umysłów różnych wynalazców „nowego człowieka” i jego zmanipulowanej „większości”.

Komentarze zostały przygotowane przez Andrzeja Kowalskiego

źródło: mateusz.pl

 

(J 12, 31b-32)
Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony, a Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie.

Módlmy się.

Alleluja! Tak, w Tobie nadzieja ma! Amen

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor