Ewangelia na dziś (07.02)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 7 lutego. (Mt 4, 23) Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(1 Krl 8, 1-7. 9-13)
Salomon zwołał starszyznę Izraela, wszystkich naczelników pokoleń, przywódców rodów Izraelitów, aby zgromadzili się przy królu Salomonie w Jerozolimie na przeniesienie Arki Przymierza Pańskiego z Miasta Dawidowego, czyli z Syjonu. Zebrali się więc u króla Salomona wszyscy Izraelici w miesiącu Etanim, na Święto Namiotów przypadające w siódmym miesiącu. Kiedy przyszła cała starszyzna Izraela, kapłani wzięli arkę i przenieśli Arkę Pańską, Namiot Spotkania i wszystkie święte sprzęty, jakie były w namiocie. Przenieśli je kapłani oraz lewici. A król Salomon i cała społeczność Izraela, zgromadzona przy nim, przed arką składali wraz z nim na ofiarę owce i woły, których nie rachowano i nie obliczano z powodu wielkiej ich liczby. Następnie kapłani wprowadzili Arkę Przymierza Pańskiego na jej miejsce do sanktuarium świątyni, do Miejsca Najświętszego, pod skrzydła cherubów, gdyż cheruby miały tak rozpostarte skrzydła nad miejscem arki, że okrywały arkę i jej drążki z wierzchu. W arce nie było nic, oprócz dwóch kamiennych tablic, które Mojżesz tam złożył pod Horebem, tablic Przymierza, gdy Pan zawarł przymierze z Izraelitami w czasie ich wyjścia z ziemi egipskiej. A kiedy kapłani wyszli z Miejsca Świętego, obłok wypełnił dom Pański. Kapłani nie mogli pozostać i pełnić swej służby z powodu tego obłoku, bo chwała Pańska napełniła dom Pański. Wtedy przemówił Salomon: "Pan powiedział, że będzie mieszkać w czarnej chmurze. Już zbudowałem Ci dom na mieszkanie, miejsce przebywania Twego na wieki".
Psalm:
(Ps 132 (131), 6-7. 9-10)
REFREN: Wyrusz, o Panie, na miejsce spocznienia
Słyszeliśmy o arce w Efrata,
znaleźliśmy ją na polach Jaaru.
Wejdźmy do Jego mieszkania,
padnijmy przed podnóżkiem stóp Jego.
Niech Twoi kapłani w sprawiedliwość się odzieją,
a Twoi wyznawcy niech śpiewają z radości.
Przez wzgląd na Dawida, Twego sługę,
nie odtrącaj oblicza swojego pomazańca.
Aklamacja (Mt 4, 23)
Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.
Ewangelia:
(Mk 6, 53-56)
Gdy Jezus i uczniowie Jego się przeprawili, przypłynęli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu. Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go rozpoznano. Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych tam, gdzie jak słyszeli, przebywa. I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby ci choć frędzli u Jego płaszcza mogli dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Autor Księgi Królewskiej podkreśla, że w Arce Przymierza nie było niczego więcej, prócz dwóch kamiennych tablic z Dekalogiem (choć Hbr 9,4 wspomina jeszcze złote naczynia z manną i laskę Aarona). Nie włożono tam kwiatów, kosztowności czy drogocennych olejków. To wszystko byłoby zbędne. Zawartość Arki pokazuje, że w życiu trzeba wybierać to, co najważniejsze, że należy koncentrować się na tym, co najistotniejsze. Kamienna tablica z dziesięcioma przykazaniami zapewne nie wyglądała zbyt atrakcyjnie. To, co twarde, ciężkie i wymagające, nie zawsze nas pociąga. Czy jednak z tego powodu powinniśmy to odrzucić?
Za Dekalogiem kryje się Bóg, który przecież nie daje człowiekowi niczego złego. Do starożytnej Arki można porównać nasze serca. Co w nich przechowujemy? Jakie skarby do nich wkładamy? Czym są ziemskie świecidełka i nietrwałe ludzkie dzieła wobec słów, poleceń i obietnic Pana? Świątynię zbudowaną przez Salomona wypełniała Boża obecność. A co nas wypełnia? Czy zapraszamy do siebie naszego Boga? Na ile jesteśmy domem dla Pana? Bez Najwyższego nasze serce jest tylko pustostanem i zwykłym budynkiem. Kiedy Go do siebie zaprosimy, przemienia się w sanktuarium. Prośmy dziś o łaskę skupienia na Bogu, o głębokie z Nim zjednoczenie, o życie w obecności Pana. Niech On przebywa w nas na wieki.
Komentarz do psalmu
O Arce Przymierza słyszymy dziś także w psalmie. Dla Izraelitów była ona widocznym znakiem Bożej obecności. Otaczali ją czcią i szacunkiem. Czy nie przypomina nam ona naszego tabernakulum, przed którym klękamy i skłaniamy głowy? Jak wygląda nasza cześć względem Boga? Pomyślmy dziś o tym, jak przyjmujemy Komunię Świętą, jak wykonujemy znak krzyża, jak się modlimy i jak traktujemy liturgię oraz Kościół. Bóg naprawdę jest godny wszelkiej czci i uwielbienia. Nasz stosunek do świętych rzeczy wiele mówi o naszej wierze i bliskości z Panem. Ten, kto nie traktuje ich z powagą, nie ma głębokiej relacji z Bogiem. Zastanówmy się dziś nad naszą postawą i gestami religijnymi. Na ile są mechaniczne, rutynowe, wyuczone, a na ile szczere? Miłość do Boga wyraża się nie tylko w słowach i wielkich czynach, ona jest widoczna także w przyklęknięciu przed tabernakulum, w skupieniu na liturgii, w spokojnym i wyraźnym przeżegnaniu się. Świętych rzeczy nie wolno ignorować, ani traktować z obojętnością. Bóg oczekuje szacunku od każdego z nas.
Komentarz do Ewangelii
W dzisiejszej Ewangelii czuć niezwykłe ożywienie. Święty Marek podkreśla, że obecność Jezusa zawsze sprawiała zadziwiające poruszenie. Kiedy się gdzieś pojawiał, ludzie krążyli wokół Niego jak planety wokół słońca. Był wyczekiwany i poszukiwany. Mistrza szczególnie wypatrywali chorzy. Wyciągali ręce, aby Go dotknąć. Mieli przeświadczenie, że zetknięcie z Nauczycielem z Nazaretu przyniesie im zdrowie.
Dziś również mamy Jezusa na wyciągnięcie ręki. Przebywa bardzo blisko nas, jednak trudno nam zaobserwować z tego powodu jakieś szczególne, nagłe poruszenia. Kościoły są coraz bardziej puste, przy konfesjonałach nie ma zbyt długich kolejek, maleje ilość osób korzystających z sakramentów. Przed Jezusem wystawionym w złotych monstrancjach trwa garstka najwierniejszych. Co się stało? Zabrakło wiary, chęci, czasu? Coraz bardziej kręcimy się wokół tego, co przyziemne i mało znaczące. Ożywiamy się na słowa „promocja” i „pieniądze”. Wyciągamy ręce po gadżety, modne ubrania i tytuły. Nie szukamy już uzdrowienia, ale znieczulenia. A Jezus? Nie dowierzamy Mu i wątpimy, że może nam pomóc. Nie kładziemy przed Nim naszych serc. Raczej odwracamy się do Niego plecami. Dokąd nas to doprowadzi? Przecież życie jest tylko w Chrystusie.
Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk
źródło: mateusz.pl
(Mt 4, 23)
Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.
Módlmy się.
Słowo Twoje Panie leczy dusze nasze. Amen
Red.