Inne 5 Jan 2021 | Redaktor
 Ewangelia na dziś (05.01.2021)

fot. pixabay

(Ps 100 (99), 2-3. 4-5) REFREN: Niech cała ziemia śpiewa swemu Panu Służcie Panu z weselem, stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości. Wiedzcie, że Pan jest Bogiem, On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością, Jego ludem, owcami Jego pastwiska. W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem, z hymnami w Jego przedsionki, chwalcie i błogosławcie Jego imię. Albowiem Pan jest dobry, Jego łaska trwa na wieki, a Jego wierność przez pokolenia. Dzisiejsze czytanie, psalm, Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 5 stycznia.

Pierwsze czytanie:

(1J 3, 11-21)
Najmilsi: Taka jest nowina, którą usłyszeliście od początku, że mamy się wzajemnie miłować. Nie tak, jak Kain, który pochodził od Złego i zabił swego brata. A czemu go zabił? Ponieważ czyny jego były złe, brata zaś sprawiedliwe. Nie dziwcie się, bracia, jeśli świat was nienawidzi. My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego. Po tym poznaliśmy miłość, że Chrystus oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci. Jeśliby ktoś posiadał na świecie majątek i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga? Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serca. A jeśli serce oskarża nas, to przecież Bóg jest większy niż nasze serce i zna wszystko. Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność wobec Boga.

Psalm:

(Ps 100 (99), 2-3. 4-5)
REFREN: Niech cała ziemia śpiewa swemu Panu

Służcie Panu z weselem,
stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.

 

Aklamacja
Zajaśniał nam dzień święty, pójdźcie, narody, oddajcie pokłon Panu, bo wielka światłość zstąpiła dzisiaj na ziemię.

Ewangelia

(J 1, 43-51)
Jezus postanowił udać się do Galilei. I spotkał Filipa. Jezus powiedział do niego: "Pójdź za Mną". Filip zaś pochodził z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: "Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu". Rzekł do niego Natanael: "Czy może być co dobrego z Nazaretu?". Odpowiedział mu Filip: "Chodź i zobacz". Jezus ujrzał, jak Natanael podchodzi do Niego, i powiedział o nim: "Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu". Powiedział do Niego Natanael: "Skąd mnie znasz?". Odrzekł mu Jezus: "Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod figowcem". Odpowiedział Mu Natanael: "Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!". Odparł mu Jezus: "Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod figowcem? Zobaczysz jeszcze więcej niż to". Potem powiedział do niego: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego".

 

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania:

Święty Jan przypomina o tym, że wolą Bożą jest, abyśmy się wzajemnie miłowali. Przywołuje postacie Kaina i Abla, po to, aby ukazać dwie postawy wobec siebie samego, Boga i bliźniego. W sercu każdego z nas mieszka po trosze Kain i Abel. Który z nich zajmuje więcej miejsca w sercu? A może mieszka tam tylko jeden z nich?
Ponura twarz Kaina, opisanego w Księdze Rodzaju, wskazywała na to, że robił coś nie tak. Sam Pan Bóg mu to powiedział. Kain jednak nie przyznał się do winy. Nie próbował poprawić tego, co poszło źle. Nawet nie dostrzegł, że sam napytał sobie biedy. Był zgorzkniały, cyniczny, arogancki, zagniewany, wściekły, że jest „w dołku”. Prawdopodobnie był inteligentnym człowiekiem, który nie zrobił niczego, by właściwie się rozwijać. Uważał się za lepszego od swojego brata.
Każde miejsce, w którym przebywa czy pracuje „Kain”, staje się dla niego i innych kawałkiem piekła. Każdy zawód jest poniżej jego godności, więc plotkuje, podkrada, złości się. Podsyca złe emocje, które przejmują nad nim kontrolę. Nie umie niczego naprawdę ofiarować, poświęcić. Jest zdolny do każdej podłości aż do zbrodni.
Abel jest kimś, kto ma cel. Dokonuje właściwych poświęceń. Bierze na siebie odpowiedzialność. Nie zrzuca jej na wszystko i wszystkich. Ofiara Abla jest wyższej jakości. Więcej w nią włożył siebie. Potrafi poświęcić to, kim jest, na rzecz tego, kim może się stać. Potrafi poświęcić się dla dobra innych. Przeciwieństwem poświęcenia z miłości jest mord i grabież.
Jakich poświęceń muszę dokonać, żeby sprawy w moim życiu szły dobrze? Potrzebna jest postawa pokory i prośba skierowana do Boga, które otwierają mnie na sugestię, z czego mam zrezygnować, co trzeba poświęcić, ofiarować, żeby wszystko we mnie i wokół mnie stawało się lepsze, żeby pomóc moim braciom. Są we mnie dwa tryby istnienia. Pierwszy to podejmowanie odpowiedzialności za dobre życie i czynienie ofiar niezbędnych, by tak było. Wszystko wtedy zaczyna przynosić dobre owoce. Drugi to ścieżka rozżalenia, zgorzknienia, wyrzutów, aż do totalnego egoizmu, prowadzącego do zbrodni.

 

Komentarz do psalmu:

Psalm 100 jest okrzykiem radości i uwielbienia. Podążanie za jedynym, prawdziwym Panem, służenie Mu, przynosi człowiekowi największe szczęście. To prawdziwy pokarm dla duszy. Nie musimy martwić się o resztę, bo On zatroszczy się o nas. Przecież jesteśmy Jego własnością, „owcami Jego pastwiska”. Wierny, łaskawy i dobry jest nasz Bóg.

 

Komentarz do Ewangelii:

Filip był jedynym uczniem, z grupy powołanych, opisanych w tym fragmencie Ewangelii, który został wezwany osobiście przez Jezusa. Pochodził z tego samego miasteczka co Piotr i Andrzej – z Betsaidy. Kolejny uczeń – Natanael pochodził z Kany Galilejskiej, gdzie Jezus dokonał pierwszego „znaku”. Być może studiował Torę czy uczył jej innych pod drzewem figowym, kiedy spotkał go Filip i powiedział o Jezusie. Robił więc to, czego można się spodziewać po prawdziwym Izraelicie.
Ciekawym rysem w opowiadaniu o powołaniu uczniów jest częste używanie słów oznaczających „widzenie”. Wiele razy słyszymy: „miej oczy otwarte”, „miej otwarte uszy”. Jezus uważa zdolność słuchania i widzenia za błogosławieństwo. W tym fragmencie Ewangelii zdolność zauważania, widzenia łączy się ze zdolnością szukania i znajdywania. Przypominają się tutaj słowa z innego fragmentu Ewangelii: „Szukajcie a znajdziecie”(Mt 7,7).
Jezus bardzo liczy na tych, którzy Go „zobaczyli”. To oni pójdą głosić Go innym ludziom, aby coraz więcej osób mogło „przyjść i zobaczyć” i pozostać z Jezusem już na zawsze. Ludzie, którzy szukają Jezusa w czasie swojego ziemskiego życia, ujrzą Go w chwale w dniu ostatecznym.

Komentarze zostały przygotowane przez Elżbietę Marek

źródło: mateusz.pl

(Ps 100 (99), 2-3. 4-5)
REFREN: Niech cała ziemia śpiewa swemu Panu
Służcie Panu z weselem, stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości. Wiedzcie, że Pan jest Bogiem, On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem, z hymnami w Jego przedsionki, chwalcie i błogosławcie Jego imię. Albowiem Pan jest dobry, Jego łaska trwa na wieki, a Jego wierność przez pokolenia. 

 

Módlmy się Modlitwą Dziękczynną.

Ojcze miłosierny, dziękuję Ci za wszystkie łaski, które tak obficie na nas wylewasz. Modlitwa błagalna, modlitwa w której oddaje swoje życie Bogu.
 
Święty, potężny jesteś Panie nasz!
Przed Tobą dziś możemy stać.
Dzięki łasce, nie dzięki nam samym.
 
Ojcze miłosierny, dziękuję Ci za wszystkie łaski, które tak obficie na nas wylewasz. Za wspaniałe dary, którymi nas obdarzasz. Za wszystkie doświadczenia, które stawiasz na naszej drodze. Patrząc naszym „ziemskim” umysłem oceniamy to, co nam przygotowałeś. Widzimy szczęście, radość, spełnienie, tragedie, żal, niewdzięczność, niesprawiedliwość. Wydaje nam się, że jesteśmy w stanie odkryć znaczenie i sens tego, co się wokół nas dzieje. Że potrafimy wybrać to, co jest dla nas dobre i odrzucić to, co jest złe. Ty z łagodnością obserwujesz nasze wysiłki. Nasze pragnienie zapanowania nad życiem. Nasze próby zatrzymania wiatru. W ciszy swojej miłości podsuwasz nam rozwiązanie. Nie narzucasz się jednak. Czekasz, aż będziemy gotowi odpowiedzieć na Twoje wezwanie. Aż będziemy gotowi zanurzyć się w ciszy Twojej Obecności.
 
I my to tego dojrzewamy. Z każdym spełnionym marzeniem. Z każdym rozczarowaniem. Z każdą depresją i euforią. Z każdą tragedią. Z każdą radością. Jesteśmy coraz bardziej otwarci na to, co chcesz nam ofiarować. Każdy w swoim tempie, przez Ciebie przygotowanym, oddaje się w Twoje ręce. Niektórzy już jako dzieci, inni w wieku dojrzałym. Niektórzy dopiero przed śmiercią, w ostatnim tchnieniu. Gdy już wiedzą, że nic z tego świata nie mogą dla siebie zatrzymać.
 
Panie, daj nam łaskę i mądrość, byśmy już teraz odkryli źródło niewyczerpanej radości. Spokoju, który nie przemija. Wypełnij nas swoją Obecnością, która otwiera nasze serca. Która przywraca nam wzrok. Która pozwala nam widzieć świat oczami Twojego ukochanego Syna, Jezusa Chrystusa. Która otwiera nasze uszy na Twe święte słowa.
 
Ojcze, Tobie ofiarujemy swoje życie. Tobie ofiarujemy siebie. Zabierz nas i wypełnij sobą.
Na wieki wieków. Amen.
 
Red.

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor