Inne 4 Mar 2022 | Redaktor
Ewangelia na dziś (04.03)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 4 marca. (J 15, 16) Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

Pierwsze czytanie:

 (Syr 51, 13-20)
Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę. Z powodu jej kwiatów, jakby dojrzewającego winogrona, serce me się w niej rozradowało, noga moja wstąpiła na prostą drogę, od młodości mojej idę jej śladami. Nakłoniłem tylko trochę ucha mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległą wiedzę. Postąpiłem w niej, a Temu, który dał mi mądrość, chcę oddać cześć. Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu. Dusza moja walczyła o nią i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo. Ręce wyciągałem w górę, a błędy przeciwko niej opłakiwałem. Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości. Z nią od początku zyskałem rozum, dlatego nie będę opuszczony.

 

Psalm:

(Ps 16, 1-2a i 5. 7-8. 11)
REFREN: Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie,
mówię do Pana: „Tyś jest Panem moim”.
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mnie nie zachwieje.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię Twojej radości
i wieczną rozkosz
po Twojej prawicy.

 

Drugie czytanie:

(Flp 3, 8-14)
Bracia: Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim, nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze, przez poznanie Jego: zarówno mocy zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach, w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych.Nie mówię, że już to osiągnąłem i już się stałem doskonałym, lecz pędzę, abym też to zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa. Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już zdobyłem, ale to jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie.

Aklamacja (J 15, 16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

 

Ewangelia:

 (J 15, 9-17)
Jezus powiedział do swoich uczniów:" Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali".

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania

Słowa z Księgi Mądrości Syracha są jakby wyjęte z ust patrona dzisiejszego dnia - świętego Kazimierza królewicza. Już od małego św. Kazimierz był niezwykle wrażliwy na Pana Boga, na nadprzyrodzoność. Modlił się nawet przed zamkniętymi drzwiami kościoła, wierząc, że słyszy Go Ten, który ukrywa się w Najświętszym Sakramencie. Uzyskał od Boga dar mądrości i inne dary Ducha Świętego dzięki czystości serca. Wydaje się, że tacy ludzie jak św. Kazimierz rodzą się rzadko, zbyt rzadko. Od najmłodszych lat są wrażliwi na wartości duchowe. W ukochaniu Boga ponad wszystko nie są dla nich przeszkodą ani bogactwa, ani zaszczyty, ani inteligencja. Intelekt pomaga odkrywać Boże prawdy i angażuje się w służbę ludziom.
Być może tacy ludzie rodzą się jednak dużo częściej, ale nie mają właściwego środowiska do wzrostu duchowego. Wśród nas może być wielu potencjalnych wielkich świętych, którzy nie weszli na drogę świętości. Wielka jest rola rodziny w tym względzie, lecz również szerszej społeczności, w której człowiek wzrasta. Módlmy się i działajmy w kierunku dobrego wychowania dzieci i młodzieży, byśmy mieli wielu takich świętych od małego, a nie tylko tych, którzy znajdują Boga późno lub nawet wcale.

 

Komentarz do psalmu

Psalm 15 przedstawia człowieka, który godny jest stanąć przed Bogiem w świątyni jerozolimskiej. Rozumiejąc jednak ten tekst symbolicznie, możemy poznać cechy osoby, która może stanąć przed Bogiem na Jego Świętej Górze, czyli w Jego Królestwie twarzą w Twarz. Jakie są cechy takiego człowieka? To ktoś o czystym sercu, sprawiedliwy, pokorny, panujący nad swoim językiem, nie oceniający innych, odnoszący się do bliźniego z szacunkiem, broniący słabszych, nieprzekupny, dotrzymujący zobowiązań nawet wówczas, gdy nie jest to łatwe. Obyśmy byli takimi ludźmi.

 

Komentarz do drugiego czytania

Na świecie jest tyle wspaniałych miejsc i rzeczy, które warto poznawać, tyle ciekawych dyscyplin naukowych, które można zgłębiać, tyle prac, które warto wykonać, tyle przyjemności, z których można korzystać. Można mieć ciekawy, pasjonujący zawód, stopnie naukowe, materialne bogactwa, ale to wszystko jest niczym, jest „śmieciem” wobec poznania Jezusa Chrystusa i wypełniania Jego woli. Jeśli On jest na pierwszym miejscu w sercu człowieka, wszystkie inne rzeczy układają się we właściwej hierarchii. Warto czasem usiąść i zrobić listę ważnych spraw i dziedzin życia. Następnie ułożyć je od najważniejszych do mniej ważnych. Potem można zastanowić się czy nie należałoby czegoś zmienić, przestawić kolejność. Okaże się, że znajdzie się czas na modlitwę, czas dla współmałżonka, dla dzieci…
Święty Paweł pisał, że dla Chrystusa wyzuł się ze wszystkiego. Nie tylko z rzeczy „tego świata”, ale również z siebie samego, swojej „czynności własnej”. Działał, ewangelizował zgodnie z Bożą myślą, Bożą sprawiedliwością, którą jako łaskę otrzymał od Boga dzięki wierze. W innym miejscu swoich listów pisał: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus”(Ga 2,20).
Dzięki Bożej łasce przyjętej z radością i wdzięcznością rodzi się w człowieku niezwykły dynamizm. Zadziwia otoczenie swoją energią i zdolnością ogarnięcia tylu spraw. Apostoł napisał, że pędzi ku wyznaczonej mecie - ku Niebu, ku szczęściu przebywania już na zawsze z ukochanym Bogiem. To dążenie ku mecie, choć odbywa się dzięki łasce, nie jest automatyczne. Nie jesteśmy zaprogramowani. Naszą odpowiedzią na „porwanie” przez Chrystusa jest włożenie naszego ludzkiego wysiłku – wytężanie sił w pędzie „ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie”(Flp 3,14).

 

Komentarz do Ewangelii

Pierwsze słowa z dzisiejszego czytania są wezwaniem Jezusa do miłości. My jednak, sami z siebie nie jesteśmy zdolni do takiej miłości, o której mówi Jezus. Ona jest życiem Trójcy Świętej i dopiero w Jezusie staje się udziałem uczniów. Niezwykła to miłość, która nie zna bierności i jest bezinteresowna. Trwanie w niej zakłada pełną dynamikę życia, a więc słuchanie Słowa, wypełnianie go, służenie Jezusowi, który jest na pierwszym miejscu w sercu i w życiu i służenie bliźnim, przyjmowanie krzyża, który rozpoznajemy jako nasz krzyż. Inicjatywę przyjaźni najpierw podejmuje Jezus. Wybrał uczniów, tak bardzo różnych, ze świata. Dzisiaj także to On wybiera uczniów i uczy ich, że szczytem przyjaźni jest miłość braterska. To właśnie ta miłość jest warunkiem rozwoju Bożej winnicy – Kościoła – i powinna cechować ją gotowość do ofiarowywania siebie. Tak miłujący się uczniowie nie są już sługami, lecz przyjaciółmi Jezusa, Jego powiernikami. Oby każdy z nas stawał się prawdziwym przyjacielem Pana.

Komentarze zostały przygotowane przez Elżbietę Marek

źródło: mateusz.pl

 

 (J 15, 16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

Módlmy się.

 Panie, Ty nas wybawiłeś, przez krzyż i zmartwychwstanie swoje, Ty jesteś Zbawicielem świata. Amen

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor