Inne 1 Jan 2022 | Redaktor
Ewangelia na dziś (01.01)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 1 stycznia, Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi. (Hbr 1,1-2) Wielokrotnie przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna.

Pierwsze czytanie:

 (Lb 6,22-27)
Pan mówił do Mojżesza tymi słowami: „Powiedz Aaronowi i jego synom: tak oto macie błogosławić synom Izraela. Powiecie im: "Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem". Tak będą wzywać imienia mojego nad synami Izraela, a Ja im będę błogosławił”.

 

Psalm:

(Ps 67,2-3,5 i 8)
REFREN: Bóg miłosierny niech nam błogosławi

Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi;
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę,
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.

Niech się narody cieszą i weselą,
że rządzisz ludami sprawiedliwie,
i kierujesz narodami na ziemi.
Niechaj nam Bóg błogosławi,
niech się Go boją wszystkie krańce ziemi.

 

Drugie czytanie:

(Ga 4,4-7)
Bracia: Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg zesłał swojego Syna, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: „Abba, Ojcze”. A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej.

Aklamacja (Hbr 1,1-2)
Wielokrotnie przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna.

 

Ewangelia:

 (Łk 2,16-21)
Pasterze pospiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania:

Słowa błogosławieństwa wygłaszane wprost do każdego z nas to wspaniały początek roku. Dobrze by było, gdyby wybrzmiały dziś z naszych ust do wszystkich, których znamy. Błogosławmy innych, błogosławmy swoich współmałżonków, swoje dzieci, swoich przyjaciół. Niech jak najwięcej osób usłyszy dziś nasze błogosławieństwo.
Dbajmy też w tym Nowym Roku, aby z naszych ust w ogóle nie wychodziły słowa przekleństwa. Nie mówmy nikomu, że jest do niczego, że mu się nie uda, że się nie nadaje. Wygłaszajmy błogosławieństwa tak, jak uczy nas tego Bóg w dzisiejszym czytaniu. Niech On strzeże naszych ust.
Przyjmijmy dziś Jego rozpromienione spojrzenie, spójrzmy w Jego oblicze pełne miłości. Przyjmijmy Jego łaskę i pozwólmy, by odeszły wszystkie troski i by nasze serca wypełnione zostały Jego pokojem. Jego imię jest wzywane nad nami tak często. Pomnażajmy to doświadczenie cierpliwym trwaniem na osobistej modlitwie i wzywaniem Jego świętego imienia nad tymi, którzy naszej modlitwy oczekują.

 

Komentarz do psalmu:

Słowa psalmu również niosą nam błogosławieństwo, ale zauważmy, że nie jest ono dawane po to, by nam było dobrze, byśmy się poczuli dowartościowani. Bogu zależy na tym, aby na ziemi znano Jego drogę, Jego zbawienie wśród wszystkich narodów. On nam błogosławi i okazuje nam pogodne oblicze, ale oczekuje, że podzielimy się doświadczeniem wiary z innymi, aby wszyscy Go poznali i pokochali.
Dziś dużo mówi się o ewangelizacji, ale z praktyką chyba nie jest najlepiej, bo wiele osób odchodzi od Boga, wiara słabnie, nasz naród wraca do pogaństwa. Niech ten rozpoczynający się rok będzie dla nas nowym wezwaniem do głoszenia Dobrej Nowiny o zbawieniu, które przynosi Jezus.
Psalm wzywa narody do radości i wesela, a wokół nas jest tylu ludzi smutnych, załamanych, w depresji. Gdzie jest nasze ogłaszanie im zbawienia? Czy nie jesteśmy zbyt bierni? Czy zasłaniając się strachem o siebie i o to, co o nas pomyślą, nie rezygnujemy za szybko z powiedzenia każdemu, że jest ukochanym dzieckiem Boga i że Jego moc może przemienić smutek w radość a płacz w wesele?
Ludzie nie znają dróg Pana, nie kroczą nimi, a więc często są pogubieni i duchowo zniszczeni. Ludzie wokół nas nie są przypadkami beznadziejnymi, im po prostu nikt nie głosił Jezusa i nie doprowadził ich do spotkania z Jego pogodnym obliczem. Niechaj nam Bóg błogosławi, by zaczęło nam zależeć na ich zbawieniu bardziej, niż na naszej reputacji i świętym spokoju. Niechaj nam Bóg błogosławi, byśmy rozszerzali Jego królestwo pokoju i miłości.

 

Komentarz do drugiego czytania:

Bóg zesłał swojego Syna, który wypełnił Prawo i uwolnił nas od zasługiwania na zbawienie. Czas starego Prawa przeminął, bo Jezus został zrodzony pod Prawem, aby wykupić podlegających Prawu. Na zakończenie każdej adoracji śpiewamy słowa: Niech przed Nowym Testamentem starych praw ustąpi czas. Nowy Testament to nowe i wieczne przymierze zawarte z Bogiem przez Jezusa. On przelał swą Krew, by to przymierze przypieczętować i uwolnić nas spod przekleństwa Prawa.
Dzięki wejściu w nowe przymierze przez Jezusa, który jest Jedynym Synem Boga, staliśmy się Jego przybranymi dziećmi. Przestaliśmy być niewolnikami szatana i grzechu, a staliśmy się synami i córkami Boga. Dziedziczymy Jego królestwo.
Na sprawie spadkowej w sądzie nie trzeba nic nikomu udowadniać, wystarczy pokazać dokumenty poświadczające, że jest się synem lub córką, a więc dziedzicem. Dziedzictwo majątku rodziców nam się należy, tak samo wykazanie się dowodem bycia Synem Boga daje nam udział w Jego królestwie. A co jest tym dowodem?
Św. Paweł napisał, że na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! Dowodem jest więc bycie napełnionym Duchem Świętym. Bóg Go nam zesłał, Duch jest wylany na Kościół, ale czy moje i twoje życie jest tak na sto procent otwarte na Jego obecność? Czy nie zamykamy jakichś przestrzeni serca przed Jego powiewem? Jeśli otwieramy nasze życie i przyjmujemy Go, to On nas czyni synem i córką Boga i sam w nas woła do Ojca: Abba!

 

Komentarz do Ewangelii:

Pasterze pośpiesznie idą do Betlejem, podobnie jak Maryja po spotkaniu z aniołem pośpiesznie udała się do Elżbiety. Ludzie w Biblii tak reagują na spotkanie z boskim objawieniem. Czy dziś tak opowiadamy o Jezusie, że wzbudza to w innych chęć szybkiego doświadczenia tego samego, czym się dzielimy?
Gdy pasterze docierają do miejsca narodzenia Jezusa, widzą Go tak, jak im wcześniej opisał anioł – widzą niemowlę leżące w żłobie. Znak jest prosty, ale uwierzenie, że to małe Dziecko jest Zbawicielem świata, jest trudniejsze. Pasterze uwierzyli i zaczęli wielbić i wysławiać Boga. Tymczasem o Maryi jest powiedziane, że to wszystko, co wcześniej usłyszała od anioła i czego doświadczyła w związku z narodzeniem Jezusa, zachowywała w swoim sercu.
Niech Duch Święty nauczy nas tej trudnej sztuki rozeznawania, co mamy zachować w sercu, a czym się dzielić z innymi.

Komentarze zostały przygotowane przez s. M. Tomaszę Potrzebowską CSC

źródło: mateusz.pl

 

 (Hbr 1,1-2)
Wielokrotnie przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna.

Módlmy się.

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi,
a objawiłeś je prostaczkom. Amen

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor