Płciowość cz.1.: Płeć człowieka to nie cecha
Krystyna Jedynak - mężatka od 46 lat
Inne z kategorii
Zapraszamy na kolejny cykl niezwykle ciekawych, bo do głębi realistycznych artykułów pani Krystyny Jedynak, która znana jest już dobrze Czytelnikom Katolickiej Bydgoszczy z pierwszej części artykułów pt.: "O rodzinie".
Kolejna część felietonów poświęcona została sprawie seksualności człowieka. Od dziś publikować będziemy kolejne odcinki tych niesamowitych tekstów, które pomagają zrozumieć nam nas samych nasze relacje małżeńskie, zrozumieć współmałżonków, a tym którzy odkrycie powołania mają jeszcze przed sobą, pomogą się przygotować do głębi relacji małżeńskiej.
A zatem zaczynamy!
Płciowość jest darem samego Stwórcy. Została stworzona i uznana przez Niego wraz z całą naturą człowieka za dzieło „ bardzo dobre” ( Rdz 1, 31). Sam Stwórca karze nam patrzeć na naszą płciowość pozytywnie; nie ma w niej nic negatywnego, co należałoby z góry potępić.
Trzeba nam wyzwolić się z patrzenia na sprawy ludzkiej płciowości jako coś „zakazanego” przez Boga, co trzeba Mu wykradać za cenę grzechu; bo chociaż właśnie w życiu seksualnym objawia się tyle słabości i przewrotności, to jednak funkcje płciowe same w sobie są naturalne i dobre.
Ten dar, jakim jest ludzka płciowość, jest jednocześnie dla człowieka wielkim zadaniem. Przyjmowanie tego daru oraz rozwijanie go wymaga świadomego zaangażowania rozumu. Okazuje się, że mózg jest najważniejszym organem seksualnym człowieka. Jeżeli zaśmiecimy mózg, swoiste centrum dowodzenia, nie będziemy zdolni do normalnego funkcjonowania.
Seksualność człowieka tym się właśnie różni od zwierzęcego, że nie jest kierowana tylko prawami instynktu, ale przede wszystkim rozumem i wolnością. Człowiek z niemałym trudem sam, korzystając także z pomocy innych, kształtuje swoją seksualność. Może żadna inna dziedzina życia ludzkiego nie jest tak intymna, jak sprawy seksualne, stąd też każdy człowiek kształtuje swoją postawę wobec seksualności osobiście, a wszelka pomoc zewnętrzna jest możliwa tylko na wyraźną prośbę.
Płciowością ludzką rządzą jednak pewne prawa zapisane w człowieku. Stąd też jego przywilejem i jednocześnie obowiązkiem jest poznać te prawa i dostosować się do nich. Właściwe korzystanie z ludzkiej płciowości gwarantuje prawdziwe dobro i szczęście człowieka.
Człowiek nie może dojrzale żyć i funkcjonować poza swoją płciowością.
Bycie mężczyzną lub kobietą to nie jedna z wielu cech danego człowieka, ale sposób bycia człowiekiem. Płciowość określa, bowiem, całego człowieka. Nie tylko wpływa na sposób ubierania się czy funkcje społeczne kobiety lub mężczyzny, ale także na ich cielesność, emocjonalność, na ich sposoby myślenia, kontaktowania się z sobą samym i z drugim człowiekiem.
Jeśli ktoś jest niedojrzały w swoim byciu kobietą lub mężczyzną, to jest przez to niedojrzały w całym swoim byciu człowiekiem.
cdn...
Krystyna Jedynak - mężatka od 46 lat