Felieton 22 Aug 2019 | Redaktor
Królewskie pragnienia - szokujące

Medytacje ewangeliczne z dnia 22 sierpnia 2019 r., Czwartek

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!”Wtedy odszedł od Niej anioł. (Łk 1, 26-38)

...

"Wspomnienie Maryi Królowej zostało wprowadzone do kalendarza liturgicznego przez papieża Piusa XII encykliką Ad caeli Reginam (Do Królowej niebios), wydaną 11 października 1954 r., w setną rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi." [LG]

O niezwykłości całej postaci Maryi, duszy i ciała, Jej woli, wyobraźni, inteligencji, emocjonalności, o Jej rozumie, o pragnieniach... po prostu o Niej, można nieustannie dowiadywać się czegoś nowego się i zawsze to będzie niesamowite, przekraczające nasze możliwości poznawcze, nasze uczucia i... tajemnicze.

Oto mamy Kobietę, w której dokonało się nie tylko duchowe, ale i fizyczne przeniknięcie się świata nadprzyrodzonego z przyrodzonym. Ten nasz przyrodzony świat jest pomysłem Boga, a zatem nie powinna nas taka łączność dziwić. I rzeczywiście tak jest, że Bóg działa w świecie, w tych, których stworzył, a jednak... To człowiek decyduje, czy zgadza się na działanie Boga w sobie.

Co zadziwia jednak jeszcze bardziej w tej relacji człowieka z Bogiem, to Jego bezbronność. On siebie dał nam wszystkim. Przecież Bóg jedną swoją myślą mógłby wszystko unicestwić, a tymczasem On nam się cały oddał, abyśmy zapragnęli odwrócenia się od naszej własnej pychy, gniewu, lenistwa, chciwości, zazdrości, nieumiarkowania...

Bóg przyszedł w Maryi. Fizycznie i w doskonały sposób pokornej, czystej miłości. Ona zachowywała wszystko w sercu, które musiało przeżywać misję doskonałej pokory, w której wszystkie pragnienia miały cel - zjednoczenia całkowitego z Bogiem, w którym poznała miłość. I to miłość do każdego z nas.

A Jezus - Osoba Boga - będący źródłem takiej właśnie pokory, poprzez ciało Maryi zstąpił na naszą planetę. On tego nie potrzebował. To każdy z nas tego potrzebuje. Najdoskonalej jak to możliwe przyszedł pokazać nam, jak wybierać drogę do... szczęścia. Tak po prostu...

Maryja stała się drogą przyjścia Jezusa Chrystusa, a On jest dla nas Drogą dojścia do Boga. Oto prawdziwie Osoby Królewskie, które uczyniły dar z siebie dla dokładnie każdego z nas, nie pozostawiając sobie niczego, co można by po ludzku pragnąć. Niczego. Dokładnie wszystko, co ludzkie w Nich zostało ofiarowane z miłości do nas.

Gdy my zabiegamy o realizację naszych ludzkich pragnień, niech ta królewska logika postępowania Maryi i Jezusa Chrystusa nami wstrząśnie i budzi nas z naszych snów i fałszu o naszych własnych pragnieniach, które potrzebują oczyszczenia na królewski sposób, czyli oddawszy je Chrystusowi i Maryi.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu

Ave Maryja

Kasia Chrzan

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor