Felieton 10 May 2016 | Redaktor
Dokąd zmierzasz, szkoło? – DYSKUSJA, cz. 4

Na czym polega prawdziwy problem, z którym mierzą się wszyscy otwierający puszkę z napisem „reforma szkolnictwa”? Tym razem m.in. o braku stałego wzorca edukacyjnego.

Część 4: Ideologizacja szkoły

Michał Jędryka: Mówimy o pewnej tożsamości narodowej. Ale niestety, programy nauczania zostały bardzo mocno zideologizowane i moim zdaniem nie zostało to w ostatnich 25 latach oczyszczone, wręcz przeciwnie, zostało to umocnione. Przykładem są przedmioty przyrodnicze. Może nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale jestem głęboko przekonany, że przedmioty przyrodnicze są przeżarte ideologią ewolucjonizmu, którą się pokazuje nie tylko na biologii, ale na fizyce, chemii, na każdym z tych przedmiotów. Czy nie należałoby tutaj mocno się zastanowić, czy nie trzeba ich odideologizować, wskazać, że ewolucja biologiczna to nie jest dogmat, w który trzeba wierzyć?

Ewolucja w gruzach
Marek Gralik: Ale tak się dzieje. Uczyłem w szkole, do której zapraszano prof. Macieja Giertycha. Przychodził ze swoją książką „Teoria ewolucji w gruzach”. Ona jest w naszej bibliotece. Tę książkę się wypożycza.
Michał Jędryka: To jesteście wyjątkiem!
Marek Gralik: Może jesteśmy wyjątkiem, ale ta osoba została do szkoły wpuszczona. Miała wykład. Cieszył się niesamowitym powodzeniem. Jakby łuski spadły z oczu. A profesor Giertych mówił tak logicznie i na każde pytanie potrafił odpowiedzieć, że wzbudził powszechny szacunek. To można zrobić, ale to jest kwestia dyrektora albo rady pedagogicznej. A my tu mieliśmy mówić o sprawach systemowych.
Michał Jędryka: To jest to, o czym mówił ks. Różycki. Gdyby system kształcenia i doskonalenia nauczycieli jakoś uzdrowić, można by walczyć o odideologizowanie tych treści.

Palnik – dozwolony od lat 18
Edward Małachowski: Ja zacznę od przykładu, że destrukcja mojego kodu kulturowego też postępuje. Myśmy otworzyli tutaj „puszkę z Pandorą” (śmiech) na samym początku. Możemy zapisać mnóstwo kartek, skatalogować problemy, jedne nazwać ostrzej patologią, inne niedostatkiem albo błędem. Tutaj już padły na to przeróżne dowody. To wszystko, o czym mówiliśmy, jest skutkiem. Dlaczego nie ma spawaczy? Bo przepisy unijne pozwalają palnik wziąć dopiero w wieku 18 lat! Możemy katalogować te drobiazgi, ale potrzebny jest jakiś punkt odniesienia.

Polska nie jest suwerenna
Perspektywa czasowa nie jest optymistyczna. Ja życzę, żeby były jeszcze dwie albo trzy kadencje. Bo przecież nie starczy 5 albo 10 lat, żeby zbudować i wdrożyć jakiś wzorzec wartości. Póki co, mamy szkolnictwo nie tyle państwowe, co rządowo-partyjne. W szkołach kiedyś były wiersze o Piłsudskim, tak jak później o Stalinie. To się dzieje od dawna. To jest sztuka – sporządzić wzorzec niezależny od partyjnych spojrzeń. Jeszcze na dodatek uwolnić się, czy przywrócić suwerenność w dziedzinie edukacji. Bo Polska nie jest suwerenna w edukacji, ani ekonomicznie. Jakie wartości w dziedzinie edukacji proponuje Unia? Tego nie trzeba komentować.
Marek Gralik: Unia Europejska zaproponuje wartości europejskie, no bo jakie… (śmiech)
Edward Małachowski: Ciągle jeszcze nie wyzwoliliśmy się od egalitaryzmu. Dlaczego wszyscy muszą mieć maturę? Tak jak Pan kurator powiedział. To jest przekleństwo egalitaryzmu obecnego ponad 200 lat. Trzeba stworzyć apartyjny wzorzec nauczyciela i ucznia i puścić to w ruch. Ja wiem, że na tym właśnie polega trudność. Czy to będzie w ogóle możliwie? Prawdę mówiąc niezbyt optymistycznie to widzę.

Placówki niepubliczne niemile widziane
Te procesy zwiększania liczby placówek niepublicznych są w taki czy inny sposób wyhamowywane we Francji czy Anglii, bo jeżeli przepisy francuskie pozwalają ingerować w dobór nauczycieli w placówce katolickiej... no to skończyła się swoboda kształtowania moralnego w takiej placówce. Czy coś się zmieni? Partie zawsze okopywały się na swoim widzimisię.
Marek Gralik: Chyba nie aż tak, bo jeśli mówimy „partyjne”, to jakaś konkretna partia musi za tym stać.
Edward Małachowski: Ale przecież jakieś próby forsowania nauczania genderowego, za dopuszczeniem poprzedniego układu politycznego, były widoczne.
Michał Jędryka: Tak, ale to by trzeba osobno przedyskutować.
Marek Gralik: Są pewne trendy, które są lansowane przez dane ugrupowania partyjne, ale to nie jest ich istota. Albo ktoś idzie tym głównym nurtem, nie patrząc na to, że ten główny nurt zalewa małe dróżki, ścieżki albo też staramy się dostrzec to, co jest istotnego w naszej polskiej edukacji, co nas wyróżnia i co jest rzeczą niezmienną.

Co się nie zmienia?
Edward Małachowski: Dzwonki! Dzwonki się nie zmieniają…
Marek Gralik: Chociaż nie! To nieprawda. Dzwonki też są eliminowane, bo przeszkadzają, denerwują. Więc nie ma dzwonków, chyba że dzwonki w telefonach komórkowych. Więc nawet to się zmieniło.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor