Pożegnanie Ojca Jana

Czy istnieje powód, dla którego warto zrezygnować z dnia wolnego od pracy, gdzieś między świętami Bożego Narodzenia a sylwestrem? Powód, dla którego odkłada się przygotowania do zabawy, wypoczynek z rodziną i przyjaciółmi po to, żeby spędzić czas na wietrze i mrozie, w podróży, w tłoku i ścisku? Przyczyna tego, że codzienność jakby przestaje istnieć, a jej miejsce zajmuje refleksja o przemijaniu – jego trudzie i pięknie, marności świata i wielkości Ojcostwa?

Dla wielu ludzi takim Powodem było odejście Ojca Jana Góry – człowieka, który przemienił oblicze Polski Katolickiej. Właśnie dzisiaj, 30 grudnia kończącego się 2015 roku po raz kolejny – tym razem już z drugiej strony Bramy – skupił uwagę i zgromadził najwyższych dostojników państwowych i kościelnych, przedstawicieli świata polityki, biznesu, tłumy wiernych oraz młodzież najpierw na Mszy świętej w Poznaniu, a następnie na Polach Lednickich, na których, zgodnie ze swoją wolą, został pochowany.

Ceremonia pogrzebowa została oprawiona – oprócz pięknej, choć niezwykle mroźnej i wietrznej pogody – pokazami akrobacji lotniczych, wystrzałem armatnim oraz pięknymi śpiewami wykonywanymi przez Siewców Lednicy oraz przez orkiestrę wojskową. Organizacja całego wydarzenia, razem z ciepłym posiłkiem i napojem, a także służbami porządkowymi , była na najwyższym, iście lednickim poziomie. Na miejscu wielokrotnie od przedstawicieli wielu różnych kręgów i środowisk usłyszeliśmy zapewnienia o kontynuacji dzieła spotkań na Lednicy, kontynuacji budowy Domu Pielgrzyma oraz działalności ośrodka na Jamnej. Przygotowanie tych dzieł będzie teraz łatwiejsze, bo w Niebie mają one już swojego niestrudzonego opiekuna – Ojca Jana.

Do zobaczenia już wkrótce na Lednicy!!!

Tomasz Schmidt