Odmień nasz los Panie. Masz taką moc, by uczynić cokolwiek zechcesz.
Nikt cierpienia nie uniknie. Więc niech ma sens. Przyjmę to, którego nie da się uniknąć, ale resztę bólu zabierz. Niech konsekwencja zła rodzi dobre owoce. Niech ze śmierci idzie życie. Trwać mocno w jednym duchu. Jednomyślnie walczyć wspólnie o wiarę w Dobrą Wiadomość o wyzwoleniu ze śmierci grzechu. W niczym nie dając się zastraszyć przeciwnikom.
Inne z kategorii
Święta Katarzyna Aleksandryjska, dziewica i męczennica - patron dnia (25 listopada)
Myśli na każdy dzień - 25 listopad w cyklu „365 dni ze sługą Bożym"
Walka trwa. Każdego dnia. Są dwa wojska, niosą dwa sztandary. Jednych czeka zagłada, nas, ufających Wszechmocnemu Dobru, zbawienie i nagroda. Życie i śmierć. Prymitywne? Tak samo jak dwa dodać dwa. Mocą z nieba wsparci, wybrani przed urodzeniem, możemy w Chrystusa wierzyć, dla Chrystusa cierpieć, tocząc walkę – w sobie, ze starym ja, o siebie – i walkę o królestwo pokoju, o raj na ziemi. O pokój w domu, w rodzinie, w Polsce, i wreszcie na całym globie.
Cierpienie, sensowne, zaakceptowane cierpienie, jest niezbędne. Nikt cierpienia nie uniknie, więc lepiej żeby z jego śmierci wypływało życie. Cierpieć dla drugiego to zysk. Kto sieje we łzach, premię zbierze w radości.
Odmień nasz los Panie. Masz taką moc, by uczynić cokolwiek zechcesz. Uzdolnij mnie Ojcze, bym potrafił się na Twoją wolę otworzyć. Chcę iść za Twoim Synem, jestem Jego wojownikiem. Naucz mnie umywać słabszym nogi, bo nie potrafię. Mam zgodę, umysł już wyraził zgodę, na to, że trzeba z siebie zrezygnować, żeby owocować. Ale pozostaje ciało i zależna od podświadomości wola. Zrób to Jezu, ja swoje już zrobiłem. Sam siebie nie przeskoczę. Za włosy się ze skażonej natury nie wyciągnę. To Twoja robota, nie zwlekaj. Kocham przyjemności, zawsze zabiegam o siebie. Musisz to zmienić, wyraziłem zgodę.
Żyć to Chrystus, umrzeć, to iść na Jego spotkanie. Jeśli dasz mi zapanować nad odruchami ciała, moja praca będzie owocna, niczego bardziej nie pragnę. Do jabłek tęskni jabłoń. Przez tyle lat martwa była. Czekam na chrzest Duchem Świętym, kto zechce ze mną iść, niech modli się o Niego. O przyjęcie Ducha. Bo Jego mocą zdobędziemy świat dla Jezusa. Pełniąc wolę Ojca. Amen.
za:jezus.blog