Wydarzenia 31 Jul 2019 | Redaktor
Mało kto wie o udziale ks. St. Wyszyńskiego w Powstaniu Warszawskim

SURSUM CORDA - W GÓRĘ SERCA!

Mało kto wie, że ks. Stefan Wyszyński miał swój udział w Powstaniu Warszawskim. Gdy 1.08.1944 r. wybuchło powstanie znajdował się w Laskach. Wspierał żołnierzy walczących w kampinoskich oddziałach pełniąc funkcję kapelana AK okręgu wojskowego Żoliborz-Kampinos. Działał pod pseudonimem Radwan III.

W domu rekolekcyjnym zamienionym na szpital powstańczy ks. Wyszyński pełnił posługę kapłańską wśród rannych żołnierzy, asystował także przy operacjach. Odwiedzał też inne szpitale powstańcze na terenie Puszczy Kampinoskiej.

Oto jego wspomnienia z tamtego czasu:

„Pamiętam pierwsze dni powstania warszawskiego. Przebywałem na terenie Kampinosu. Biegnąc z komżą i stułą do miejsca, w którym właśnie zakończyła się bitwa z oddziałami niemieckimi, natknąłem się na trzech rannych żołnierzy z wyszarpanymi wnętrznościami. Zatrzymałem się przy nich. Wokół nie było nikogo. Jak im pomóc?” [Stefan Kardynał Wyszyński, Z gniazda orląt… Wybór przemówień i konferencji dla młodzieży, Rzym 1972, s. 149]

„W okresie powstania byłem kapelanem AK i miałem dużo kontaktu z cierpieniem, niedolą i męką ludzką. Pamiętam operację bardzo dzielnego żołnierza, któremu trzeba było odjąć nogę. Powiedział, że zgodzi się na operację pod tym warunkiem, że przez cały czas będę przy nim stał. Złapał mnie za rękę i trzymał ją, dopóki nie zaczął działać środek usypiający. Byłem wtedy strasznie nieuczciwy, bo gdy poczułem, że jego ręka opadła, pobiegłem do innych, których trzeba było spowiadać lub przygotowywać do następnych operacji. Aby zdążyć na czas, umówiłem się tylko z lekarzem, że mnie natychmiast wezwie, gdy mój żołnierz zacznie się budzić. W tym wypadku nie było innego wyjścia. Przyszedłem w porę, gdy on budził się już po operacji. Było to dla niego wielką pociechą, podtrzymaniem i otuchą. Wystarczyła sama życzliwość, współczująca obecność, jakieś dobre słowo, trzymanie za rękę”. [Prymas Stefan Wyszyński, marzec 1966 r, Warszawa, w: Idzie nowych ludzi plemię, Poznań-Warszawa, s. 281]

„Pamiętam pewne zdarzenie. Biegałem od jednego szpitala do drugiego. W Laskach pod Izabelinem były szpitale powstańcze; była też izba dla kobiet, które przerażone, uciekając z płonącego Żoliborza, po drodze, w rowach, rodziły przedwcześnie swoje dzieci. Zbieraliśmy je na polach jak gruszki spadające z drzew”. [Stefan Wyszyński, Droga życia, Warszawa 2001, s. 68]

Pod koniec powstania warszawskiego mieszkający w Laskach ks. Stefan Wyszyński zobaczył na niebie chmurę wirujących kartek niesionych przez wiatr od strony płonącej stolicy. Na jednej z nich widniał niedopalony fragment ze słowami: „Będziesz miłował”. Wyszyński zaniósł karteczkę do kaplicy, pokazał siostrom i powiedział:

„Będziesz miłował…

Nic droższego nie mogła nam przysłać ginąca stolica.

To najświętszy apel walczącej Warszawy do nas i do całego świata.

Apel i testament…

Będziesz miłował…”

[Stefan Wyszyński, Droga życia, Warszawa 2001, s. 68]

Po latach Wyszyński wspominał:

„Chodząc dziś po ulicach Stolicy, pamiętajmy, że jest to miasto, w którym zginęło ponad 300 tysięcy warszawian. Najlepsza młodzież obmyła krwią swoją bruki tego miasta. Tak się miłuje. Nie ma miłości bez ofiary. Przez taką miłość zyskuje się prawo do Ojczyzny. Dlatego młodzież gotowa była na wszystko. Zdolna była walczyć o wolność i zarazem wybraniać się przed nienawiścią”. [Stefan Wyszyński, Droga życia, Warszawa 2001, s. 69]

„Na warszawskim bruku zburzonego miasta – zamienionego w popioły i zgliszcza – pozostał Chrystus. Obalony wprawdzie, niemocny, leżący na swym krzyżu, ale dłonią pokazujący zburzonej Stolicy niebo, aby nie przestała wierzyć, iż może się odrodzić. Jednego tylko potrzeba – nadziei! Sursum corda – w górę serca!”. [Stefan Wyszyński, Droga życia, Warszawa 2001, s. 68, Homilia z okazji rocznicy powstania warszawskiego wygłoszona w Laskach 3.08.1960 r.]

Joanna Olendzka

Artykuł udostęoniamy dzięki uprzejmości Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, którego zespół serdecznie wszystkich zaprasza na jutrzejsze obchody do Warszawy:

"BĘDZIESZ MIŁOWAŁ!

Mt 5 , 14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego wraz z Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m.st. Warszawy, Muzeum Powstania Warszawskiego, Związkiem Harcerstwa Polskiego, Związkiem Harcerzy Rzeczypospolitej oraz Stowarzyszeniem Harcerskim włącza się w tegoroczne obchody 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

1 sierpnia od godz. 10.00 do 14.00 stu harcerzy z całej Polski będzie pełnić wartę przy pomniku Prymasa Stefana Wyszyńskiego przed Kościołem Sióstr Wizytek przy Krakowskim Przedmieściu 34 w Warszawie. Harcerze będą również rozdawać mieszkańcom stolicy i turystom ulotki na temat związków kard. Wyszyńskiego z Powstaniem Warszawskim. O godzinie 10.30 przy pomniku Prymasa Wyszyńskiego zostanie złożony wieniec i zapalony znicz pamięci."

źródło: http://muzeumjp2.pl/

foto: tamże

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor