Wydarzenia 13 Nov 2020 | Redaktor
Bóg podnosi tych, którzy Mu ufają, oraz tych, których nad życie kochają ci, którzy ufają

Jestem związany również z tymi, którzy mnie skrzywdzili. Dziadek bolszewik, zmiażdżył wszystkich wokół siebie. Dziś widzę jak go naśladuję. Jak kaleczę, niszczę relacje, ze strachu dominuję. Podświadomość dziecka jak gąbka, to po prostu plastelina. Bóg chce żebym walczył i o jego duszę. Jestem z nim związany, bo miłość i nienawiść to siostry. Zabija obojętność, to ona jest przeciwieństwem miłości. Z tym, kogo nienawidzisz masz relację. Bóg mówi: chcę to dla większego dobra wykorzystać. Spoko, Boże.

Bóg mówi do mnie, do mojego serca. Wyprowadza najpierw na pustynię. Ogałaca, odcina złe bodźce, przyciąga miłością, od nowa serce kształtuje. Odkształcone, nabiera normalności. Powoli zakochuje się w Miłości. Rwie się do Niego. Bóg chce mnie znów związać ze sobą najlepszymi emocjami. On jest wierny, to ja byłem niewierny. Bóg chce, abym całym sobą był Jego, bo wtedy jestem bezpieczny, bo wtedy moje życie jest owocne. Miłość i miłosierdzie, moc z góry, wielka dobroć, przykazania, zasady, jasne reguły gry – oto Jego podarunki. Droga do miłosnego związku z Bogiem wiedzie przez pustynię. Muszą umrzeć moje nieuporządkowane przywiązania do złych rzeczy. Muszę zobaczyć konsekwencje swojej zdrady, dotknąć znów wszystkich, których zniszczyło moje odstępstwo, pokaleczenie i egoizm.

Tak kochał córkę, że szukał wszędzie pomocy. – Co mi tam, przecież Nauczyciel ją wskrzesi!

Ujął mnie Jezus za rękę, gdy byłem chodzącym trupem, martwym ciałem, oddychającą, przyswajającą i wydalającą garścią pierwiastków chemicznych. Zombie, pusty czerep, klekocący szkielet. Już orkiestra grała na moim pogrzebie, nie miało się to skończyć w niebie. Bóg podnosi tych, którzy Mu ufają, oraz tych, których nad życie kochają ci, którzy ufają.

Mam ufać, moja wiara mnie ocali, bo Bóg mnie chce, Bóg mnie pragnie. Chce też całym sobą ciebie. Jezus śmierć zwyciężył, moją zwyciężył, więc i twoją zwycięży. Ma władzę, może dawać życie. Chce byśmy Go kochali, chce relacji z nami, cieszmy się z tego nieprzytomnie.

Nęci cię, próbuje przyciągnąć do siebie niewierna kobieto, ty, która męża zdradziłaś. I nie chcesz przyznać się, że żadna miłość tego nie usprawiedliwia. On chce mówić do twojego serca, dostaniesz większe rozkosze. Będziesz sobą, będziesz pełna. Będziesz mogła czysto kochać i tego, którego dziś puścić nie możesz. Poznasz Pana, poznasz radość, poznasz pokój. Poznasz wszystko, czego ci brakuje. Daj Bogu robić cuda, zgódź się. By się uratować, musisz zgodzić się na Miłość.

za:jezus.blog

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor