Z Ewangelii na każdy dzień - 4 listopad
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 4 listopada. (J 8,31b-32) Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 3 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 2 listopad
Pierwsze czytanie:
(Flp 2,1-4)
Bracia: Jeśli jest jakieś napomnienie w Chrystusie, jeśli jakaś moc przekonująca Miłości, jeśli jakiś udział w Duchu, jeśli jakieś serdeczne współczucie, dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie. Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich.
Psalm:
(Ps 131,1.2-3)
REFREN: Strzeż duszy mojej w Twym pokoju, Panie
Panie, moje serce się nie pyszni
i nie patrzą wyniośle moje oczy.
Nie dbam o rzeczy wielkie
ani o to, co przerasta moje siły.
Lecz uspokoiłem i uciszyłem moją duszę,
Jak dziecko na łonie swej matki,
jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza.
Izraelu, złóż nadzieję w Panu,
teraz i na wieki.
(J 8,31b-32)
Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.
Ewangelia:
(Łk 14,12-14)
Jezus powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił: „Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym się tobie odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych”.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Filippia to noszące imię Filipa II, króla Macedonii i ojca Aleksandra Wielkiego, historyczne miasto położone w dzisiejszej Grecji. W czasach św. Pawła było ono tętniącą życiem rzymską kolonią zasiedlaną nie tylko przez dawnych legionistów, ale i przez migrantów z całego Imperium. Dla autora czytanego dzisiaj listu stanowiło ono szczególne, bo bliskie jego sercu, miejsce działalności misyjnej. Skierowany tam nocnym widzeniem Macedończyka Apostoł Narodów nie tylko założył tam pierwszą w całej Europie gminę chrześcijańską, ale też swoim uwięzieniem i cierpieniem dał jej stanowiący podwaliny pod dalszy rozwój przykład idącej aż ku męczeństwu gorliwej wiary w Chrystusa. A komu wiele dano od tego i wiele wymagać się będzie… Stąd dzisiejsza perykopa stanowi skierowane do Filipian wezwanie do jedności i miłości braterskiej. Przymioty te wierni opierać powinni przede wszystkim z chrystocentrycznie zhierarchizowanych Bożych darów, a dopiero potem opierać je na ludzkich uczuciach braterskiej miłości i wzajemnej sympatii. W kolejnych słowach swego listu Paweł wzywa z kolei swych dawnych podopiecznych nie tylko do działań pozytywnych, ale i do odrzucenia tego wszystkiego co nieobce jest i dzisiejszym ludziom: pychy, wzajemnego współzawodnictwa, czy też łatwości osądzania innych.
Komentarz do psalmu
‘Izraelu złóż nadzieję w Panu!’- to wynikające z dzisiejszego psalmu wezwanie do wiernej ufności Bogu w sposób oczywisty wykracza poza swój kontekst etniczny i historyczny dając wiernym Bogu ponadczasową i uniwersalną wskazówkę kierującą ich myśli ku jednej z trzech cnót teologalnych. Słowa te zostały zaczerpnięte z określanego jako ‘perła w psałterzu’ miniaturowego poematu teologicznego, którego powstanie wiąże się z okresem Drugiej Świątyni zaliczanego do pieśni pielgrzymów wstępujących corocznie w dziedzińce odnowionego domu Boga. Wychodząc od odrzucenia przywar takich jak pycha i wyniosłość orant przechodzi tu płynnie do afirmacji takich i nam potrzebnych cech jak dziecięca ufność Bogu, spokój, pokora i wynikające z niej uzgodnienie z wolą Bożą swoich osobistych, niekoniecznie realnych planów.
Komentarz do Ewangelii
Kogo zaprosić na ucztę? Rada o charakterze mądrościowym, skierowana do gospodarza przyjęcia - osoby ze środowiska faryzeuszy, jest dowodem na to, że Jezus uznaje swoją pozycję za na tyle mocną, by osobę biegłą w Piśmie traktować jako swego ucznia. Zawarte w niej słowa krytyki nie są skierowane ku środowisku faryzejskiemu, a dotyczą praktyki powszechnej, której wówczas nikt nie ośmielałby się podważyć. Warto tu wspomnieć, że o ile wielu żydowskich nauczycieli uważało zapraszanie ubogich i żebraków za przejaw religijności, to trzy pozostałe kategorie gości podlegały w kulturze judaistycznej ostracyzmowi obejmującemu nie tylko życie towarzyskie, ale i praktyki kultyczne. Tak więc to, co proponuje Jezus, jest nie tylko przełamaniem zwyczaju, ale także naruszeniem tabu społecznego. Według Jezusa źródłem prawdziwego szczęścia ma stać się nie zwrot poniesionych nakładów i wysiłków, a samo bezinteresowne dawanie. Celem postawionym uczniowi jest więc tu nie zmiana zachowania, a odrzucenie motywacji opartej o oczekiwanie na rewanż i doczesną odpłatę. Jezus zachęca więc także i nas do przynoszącego pozorną stratę odejścia od zamkniętego rachunku wzajemnych świadczeń na rzecz bezinteresownej hojności i gościnności opłacalnej dopiero w kategoriach ponadczasowych.
Komentarze zostały przygotowany przez Macieja Siekierskiego
źródło: mateusz.pl
(J 8,31b-32)
Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.
Módlmy się.
(Ps 131,1.2-3)
Strzeż duszy mojej w Twym pokoju, Panie