Proboszcz ruszył w pościg za złodziejem. Historia jak z filmu
fot. parafia Kamionki
W kościele w kamionkach dwa dni temu doszło do kradzieży skarbony z daniną od wiernych. Kradzież zauważył proboszcz, który ruszył w pościg za złodziejem.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Około godziny 13:00 do kościoła w Kamionkach weszło dwóch mężczyzn. Po chwili jedenz nich wyszedł z ukradzioną skarboną zawierającą datki wiernych.
Całą tą sytuację zauważył proboszcz.
- Spojrzałem przez okno i zobaczyłem, że ktoś wybiega z kaplicy z ciężką skarboną – mówi proboszcz parafii ks. Jakub Lechniak.
Złodziej z trzymana skarboną uciekł na pobliskie pole. Ukształtowanie terenu miało być jego sprzymierzeńce. Stało się jednak inaczej. Potknął się i upuścił zdobycz. Widząc nadbiegającego księdza zostawił skarbonę i uciekł do wsi. Całość akcji była obserwowana przez monitoring, toteż Policja nie miała problemu z ustaleniem tożsamości i szybkim złapaniu pechowego złodzieja. Ten miał już na swoim koncie kradzieże w innych światyniach.
Uciekinier nie miał najmniejszych szans w wyścigu z duchownym, ponieważ proboszcz z Kamionek jest aktywnym uczestnikiem maratonów organizowanych w Polsce i w Europie.