Ewangelia na każdy dzień (31.03)
f
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 31 marca. (J 6,63b.68b) Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem, Ty masz słowa życia wiecznego.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 29 października
Z Ewangelii na każdy dzień - 28 października
Pierwsze czytanie:
(Jr 20,10-13)
Tak, słyszałem oszczerstwo wielu: Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego! Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim! Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego, patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę. śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców.
Psalm:
(Ps 18,2-7)
REFREN: Pana wzywałem i On mnie wysłuchał
Miłuję Cię, Panie, mocy moja,
Panie, opoko moja i twierdzo, mój wybawicielu.
Boże, skalo moja, na którą się chronię,
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono.
Wzywam Pana, godnego chwały,
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.
Ogarnęły mnie fale śmierci
i zatrwożyły odmęty niosące zagładę,
opętały mnie pęta otchłani, schwyciły mnie sidła śmierci.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu,
wołałem do mojego Boga
i głos mój usłyszał ze świątyni swojej,
dotarł mój krzyk do Jego uszu.
Aklamacja (J 6,63b.68b)
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem, Ty masz słowa życia wiecznego.
Ewangelia:
(J 10,31-42)
Żydzi porwali kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować? Odpowiedzieli Mu żydzi: Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga. Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? Jeżeli /Pismo/ nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: Bluźnisz, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie. Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu. I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał. Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale że wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w Niego uwierzyło.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
„Pan ratuje i zbawia!” Nowy dzień przynosi inny odcień tej prawdy. Zacznijmy od tego, że Jeremiasz niejako ucieleśnia wszystkie poprzednie wątki: samemu będąc uformowanym w cnocie czystości wyznawcy i celibatariusza, walczy również o nieskazitelność wiary narodu: jako cel sam w sobie, a także w obliczu zagrożenia najazdem obcych wojsk z ich kultem. Niestety, jego misja nie udaje się, czemu prorok nie tylko się przygląda, ale czego doznaje też na własnej skórze: Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku! W sercu Jeremiasza dotykamy tajemnicy zła: nie tylko fizycznego (jakiegoś braku), ale głównie tego moralnego (jakiejś winy). „Jeśli Bóg, Ojciec wszechmogący, Stwórca uporządkowanego i dobrego świata, troszczy się o wszystkie swoje stworzenia, to dlaczego istnieje zło? Dlaczego Bóg nie stworzył świata tak doskonałego, by żadne zło nie mogło w nim istnieć? Skąd pochodzi zło?” (zob. KKK 309-314 i 385-421). Mamy prawo do tych pytań, ba!, one same się narzucają; czyż można przeżyć Wielki Post bez ich otwartego zadania? „Pan ratuje i zbawia” właśnie dlatego, że sam traktuje te wątpliwości na serio. Przy czym, rozwiązuje je nie zewnętrznymi ruchami, ale od wewnątrz; nie tyle „wyprowadza” nas z tajemnicy zła, ile sam „wprowadza się” w nią. „Dopuszczenie przez Boga zła fizycznego i zła moralnego jest tajemnicą. Bóg ją wyjaśnia przez swojego Syna, Jezusa Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał, by zwyciężyć zło. Wiara daje nam pewność, że Bóg nie dopuściłby zła, gdyby nie wyprowadzał z niego dobra drogami, które poznamy w pełni dopiero w życiu wiecznym” (KKK 324). Taka wiara przebłyskuje z serca dzisiejszego Jeremiasza.
Komentarz do psalmu
Zapewne, bardzo gładko przychodzi nam włożyć ten psalm w usta i serce Jeremiasza: tyle w nim wyrażeń świadczących o sytuacji zagrożenia (nieprzyjaciele, fale śmierci, odmęty zagłady, pęta otchłani, sidła śmierci, utrapienie…), jak również zaimków dzierżawczych wskazujących na bezpośredni dostęp do Bożej potęgi (moja Moc, moja Opoka i Twierdza, mój Wybawiciel, moja Skała, moja Tarcza, moja Obrona…). Możemy śmiało postawić proroka w jednym szeregu z przedwczorajszymi młodzieńcami w piecu ognistym: poza nadzwyczajnym męstwem i śmiałością (= Wzywałem Pana w moim utrapieniu, wołałem do mojego Boga!), łączy ich jeszcze wysłuchanie i ocalenie (= Pan głos mój usłyszał ze swojej świątyni, dotarł mój krzyk do Jego uszu!). Przez to wszystko zaś zapowiadają oni nieoczywiste dzieło Ducha Świętego objawione „w agonii i męce Pana: w Chrystusie [bowiem] uczucia ludzkie mogą otrzymać swoje spełnienie w miłości i Boskim szczęściu” (por. KKK 1769b). Zaiste, to dzieło jest „nieoczywiste”, bo w pierwszym odczuciu (sic) trudno nam pogodzić „agonię i mękę” z „miłością i Boskim szczęściem”. A jednak: „Podejmując w swoim ludzkim sercu miłość Ojca do ludzi, Jezus «do końca ich umiłował» (J 13, 1), ponieważ «nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich» (J 15, 13). W ten sposób, w cierpieniu i śmierci człowieczeństwo Jezusa stało się wolnym i doskonałym narzędziem Jego Boskiej miłości, która pragnie zbawienia ludzi. Istotnie, przyjął On w sposób dobrowolny mękę i śmierć z miłości do Ojca i do ludzi, których Ojciec chce zbawić” (KKK 609; zob. 603-607). Spróbujmy więc w otwierającym dzisiejszy psalm wyznaniu: Miłuję Cię, Panie… dosłyszeć echo samego Serca Jezusa; w tym celu już samodzielnie znajdź i na spokojnie odczytaj: KKK 478.
Komentarz do Ewangelii
Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca… Znaki i cuda Jezusa świadczą o Jego tożsamości i misji: ponieważ jest posłanym Synem Bożym, domaga się wiary (zob. KKK 548 i 591). Przypomnijmy, że w aktualnym rozdziale Pan tytułował się „Bramą Owiec” (10, 7) oraz „Dobrym Pasterzem” (10, 11) – to kolejny etap na drodze formowania się Jego Kościoła (por. KKK 533, 754 i 764). Dzisiejsi Żydzi jednak przeczą czytelności Jego osoby: Kamienujemy Cię za bluźnierstwo, za to, że Ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga! Co ich tak oburzyło? „Jezus poruszył władze religijne Izraela najbardziej tym, że odpuszczał grzechy. Rzeczywiście, stwierdzają one z niepokojem: «Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga?» (Mk 2, 7). Odpuszczając grzechy, Jezus albo bluźnił, ponieważ jako człowiek czynił się równym Bogu (por. J 5, 18; 10, 33), albo mówił prawdę, a Jego Osoba uobecniała i objawiała imię Boże (por. J 17, 6. 26)” (KKK 589; zob. 594). Niewykluczone przy tym, że sami znajdujemy się na jeszcze innej pozycji: że na swój sposób spowszedniała nam rzeczywistość Jezusowego przebaczenia – i tego z relacji ewangelicznych, i tego ze śmierci na krzyżu, i tego dostępnego w sakramencie pokuty i pojednania. Co mogę zrobić, by dorównać dzisiejszym bohaterom w gorliwości – tyle, że stając po słusznej stronie?
Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna
źródło: mateusz.pl
(J 6,63b.68b)
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem, Ty masz słowa życia wiecznego.
Módlmy się.
Red.