Ewangelia na każdy dzień (3 październik)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 3 października. (Mk 10,45) Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(Za 8,20-23)
To mówi Pan Zastępów: „W przyszłości przyjdą ludy i mieszkańcy wielu miast. Mieszkańcy jednego miasta idąc do drugiego będą mówili: "Pójdźmy zjednać przychylność Pana i szukać Pana Zastępów; i ja idę także". I tak liczne ludy i mnogie narody przychodzić będą, aby szukać Pana Zastępów w Jeruzalem i zjednać sobie przychylność Pana”. To mówi Pan Zastępów: „W owych dniach dziesięciu mężów ze wszystkich narodów i języków uchwyci się skraju płaszcza człowieka z Judy, mówiąc: "Chcemy iść z wami, albowiem zrozumieliśmy, że z wami jest Bóg”.
Psalm:
(Ps 87,2-3.4-5.6-7)
REFREN: Pan Bóg jest z nami: wszyscy się radujmy
Gród Jego wznosi się na świętych górach.
Umiłował Pan bramy Syjonu
bardziej niż wszystkie namioty Jakuba.
Wspaniałe rzeczy głoszą o tobie,
miasto Boże.
Wymienię Egipt i Babilon wśród tych, co mnie znają.
Oto Filistea, Tyr i Etiopia,
nawet taki kraj tam się narodził.
O Syjonie powiedzą: „Każdy człowiek urodził się na nim,
a Najwyższy sam go umacnia”.
Pan zapisuje w księdze ludów:
„Oni się tam narodzili”.
I tańcząc śpiewać będą:
„Wszystkie moje źródła są w Tobie”.
Aklamacja (Mk 10,45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.
Ewangelia:
(Łk 9,51-56)
Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to uczniowie Jakub i Jan rzekli: „Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?” Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
W dzisiejszym pierwszym czytaniu prorok Zachariasz zapowiada nadejście czasów, kiedy wszyscy ludzie, bez względu na pochodzenie, będą poszukiwać Boga Izraela, gdyż poznają, że tylko On jest prawdziwy. Centrum, z którego będzie promieniować łaska Boża, stanie się święte miasto, Jeruzalem. Tam właśnie zdążać będą wszyscy, nawet poganie, aby doświadczyć miłosierdzia Boga Izraela. Dla nas tym świętym Jeruzalem i źródłem Bożego miłosierdzia jest Jezus Chrystus ukryty w Najświętszym Sakramencie. On, obecny w tabernakulum każdego kościoła, jest obliczem miłosierdzia Ojca, jak podkreślał w swojej bulli Misericordiae vultus papież Franciszek, i tylko przez Niego tego miłosierdzia Bożego możemy dostąpić. My mamy to szczęście, że na co dzień możemy obcować z żywym i prawdziwym Bogiem ukrytym pod postacią chleba. Nie zawsze jednak doceniamy to szczęście i nie zawsze chcemy w pełni z tego dobrodziejstwa korzystać. Niekiedy wręcz z niedowierzaniem słuchamy opowieści misjonarzy o ludziach, którzy tygodniami, a nawet miesiącami czekają z utęsknieniem na przybycie kapłana, który może odprawić im Mszę św. Dzisiejsze czytanie zachęca nas do poszukiwania Boga wciąż na nowo z taką gorliwością, jaką przedstawia nam prorok, aby jak najpełniej korzystać z łaski Jego obecności pośród nas.
Komentarz do psalmu
Psalmista wychwala Syjon jako mieszkanie Boga. Nawet największe pogańskie mocarstwa nie mogą odmówić Syjonowi i Jerozolimie ich pozycji, jaką zyskały dzięki szczególnej obecności Boga. Jerozolima w dalszym ciągu pozostaje miastem wyjątkowym, a nawet miastem świętym, do którego zdążają rzesze chrześcijan, Żydów i muzułmanów ze wszystkich stron świata, podczas gdy pustoszeją kościoły, w których obecny jest prawdziwy Bóg. Ps 87, a w szczególności słowa: „Wszystkie moje źródła są w Tobie” powinny nam uświadomić, że wszystko, czego potrzebujemy, jest na wyciągnięcie ręki, jeśli tylko przylgniemy całym sercem do naszego Pana obecnego w Najświętszym Sakramencie.
Komentarz do Ewangelii
W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus wyrusza w podróż do Jerozolimy, gdzie wypełni do końca zbawczy plan swojego Ojca. Po drodze musi przejść przez Samarię. Samarytanie i Żydzi nie żyli ze sobą w przyjaźni, dlatego właściwie fakt, iż odmówiono Jezusowi pobytu w miasteczku samarytańskim, nie powinien budzić żadnego zdziwienia, tym bardziej, iż zdążał On do Jerozolimy, miejsca kultu Żydów, podczas gdy sanktuarium Samarytan znajdowało się na górze Garizim. Jakub i Jan od razu chcieli ukarać owo niegościnne miasto, w którym nie chciano przyjąć Jezusa, lecz spotkała ich zdecydowana odmowa z Jego strony. Bracia, Jakub i Jan, właśnie przez tę swoją zapalczywość, zostali nazwani przez ewangelistów synoptycznych, „synami gromu” (zob. np. Mk 3,17). Jezus był jednak uosobieniem pokoju; był Mesjaszem, którego jedynym orężem była miłość, a nie zemsta, przyszedł głosić Boże miłosierdzie, a nie siać zniszczenie, przyszedł, by przywracać zdrowie i życie, a nie je odbierać. Dlatego też Żydzi nie rozpoznali w Nim prawdziwego Mesjasza, spodziewali się bowiem wojującego mieczem władcy. W dzisiejszej Ewangelii Jezus daje nam przykład przebaczania, panowania nad swoimi emocjami i miłosiernego postępowania wobec tych, którzy zawinili wobec nas.
Komentarze zostały przygotowane przez dr Joannę Jaromin
źródło: mateusz.pl
(Mk 10,45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.
Módlmy się.
Dzieki Ci Boże mój za ten krzyż na którym Jezus cierpiał za mnie
Red.