Inne 27 Sep 2022 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (27.09)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 27 września. (Mk 10, 45) Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu.

Pierwsze czytanie:

 (Hi 3, 1-3. 11-17. 20-23)
Hiob otworzył usta i przeklinał swój dzień. Zabrał głos i tak mówił: "Niech przepadnie dzień mego urodzenia i noc, gdy powiedziano: Poczęty został mężczyzna. Dlaczego nie umarłem po wyjściu z łona, nie wyszedłem z wnętrzności, by skonać? Po cóż mnie przyjęły kolana, a piersi podały mi pokarm? Teraz bym spał, wypoczywał, odetchnąłbym w śnie pogrążony z królami, ziemskimi władcami, co sobie stawiali grobowce, wśród wodzów w złoto zasobnych, których domy pełne są srebra. Nie żyłbym jak płód poroniony lub jak dziecię, co światła nie znało. Tam niegodziwcy nie krzyczą, spokojni, zużyli już siły. Po co się daje życie strapionym, istnienie złamanym na duchu, co śmierci czekają na próżno, szukają jej usilniej niż skarbu; cieszą się, skaczą z radości, weselą się, że doszli do grobu. Człowiek swej drogi jest nieświadomy, Bóg sam ją przed nim zamyka".

Psalm:

 

(Ps 88 (87), 2-3. 4-5. 6. 7-8)
REFREN: Moja modlitwa niech dotrze do Ciebie

Panie, mój Boże, wołam do Ciebie we dnie,
żalę się przed Tobą w nocy.
Niech dotrze do Ciebie moja modlitwa,
nakłoń ucha na moje wołanie.

Bo moja dusza nieszczęściem jest przepełniona,
a życie moje zbliża się do Otchłani.
Zaliczono mnie do grona idących do grobu,
stałem się jak mąż pozbawiony siły.

Między zmarłymi jest moje posłanie,
tak jak poległych, którzy leżą w grobach,
o których Ty już więcej nie pamiętasz,
nad którymi nie roztaczasz już opieki.

Strąciłeś mnie w otchłań najgłębszą,
w mrok i przepaść.
Twój gniew mnie przygniata,
spiętrzyły się nade mną jego fale.

 

Aklamacja (Mk 10, 45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu.

Ewangelia:

 (Łk 9, 51-56)
Gdy dopełniały się dni wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jeruzalem, i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i weszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by przygotować Mu pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jeruzalem. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: "Panie, czy chcesz, byśmy powiedzieli: Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?" Lecz On, odwróciwszy się, zgromił ich. I udali się do innego miasteczka.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Po stracie majątku, synów, córek i zdrowia Hiob utracił principia życiowe, wszystkie ludzkie nadzieje. Jego solowy głos bólu zbiera wszystkie anonimowe wołania ludzkości w chwilach bolesnego kryzysu. Dwie rzeczy w dzisiejszym słowie Bożym udaje się zauważyć. Pierwsza rzecz, to Hiob jest autentyczny do szpiku kości. Człowiek w bólu, znalazłszy się w sytuacji granicznej, jest prawdziwy/szczery w wyrażaniu wszystkiego, co mu w duszy gra. Druga rzecz, Hiob nie uznaje siebie za monopolistę na prawdę, nie wypowiada trudnych spraw w tonacji prawdy absolutnej. W ostatnim zdaniu pozostawia okno, przez które może przebić się mały promyk nadziei. Człowiek swej drogi jest nieświadomy, Bóg ją przed nim zakrył. Człowiek, który przez dziesięciolecia życia na tej ziemi nabył mądrości, powie od czasu do czasu: gdybym wiedział, co mnie spotka, nie dałbym rady. Dzięki temu, że rzeczy były odkrywane przede mną powoli, kadr po kadrze lub też będąc stawiany przed faktem dokonanym, podjąłem wyzwania życiowe. Bóg zakrywa przed nami drogi, pokazuje to, co służy dobru człowieka. Tekst ten otwiera przed nami Bożą perspektywę, rzeczywistość do Niego należy. Wszystkie nasze domniemane pewniki mogą się zachwiać, stracić równowagę i osunąć się w nicość, ostatecznie pozostaje Bóg.

 

Komentarz do psalmu

Wersety psalmu są kontynuacją trudnego tematu pierwszego czytania. Psalmista zwraca się do Boga w doświadczeniu cierpienia, bólu, niezrozumienia swego losu. Ta pieśń może płynąć z ust każdego człowieka, gdyż cierpienie wcześniej czy później nawiedzi i nas. Psalmista w granicznym doświadczeniu podtrzymuje kontakt ze Stwórcą, wołając do Niego.

 

Komentarz do Ewangelii

Nasz Bóg nie jest Bogiem przemocy. Jest tym, który nawiedza swój lud, aby go zbawić. Człowiek tracący cierpliwość względem świata i swego bliźniego chce zadziałać środkami przemocy. W Jezusie nie ma przemocy. On jest Bogiem pokoju. W lipcu bieżącego roku papież Franciszek odbył podróż apostolską do Kanady. Była to pielgrzymka w formie pokutnej. Podczas spotkania z autochtonami powiedział m.in.: Nie można głosić Boga w sposób, który jest sprzeczny z Bogiem. A jednak, ileż razy działo się tak w historii . Przemoc wszelkiego typu, ukryta pod pozorami pobożności, jest sprzeczna z Bogiem, z Ewangelią Jezusa Chrystusa. Chęć niszczenia człowieka jest niezgodna z zamysłem Stwórcy.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Waldemara Kluza

źródło: mateusz.pl

 

(Mk 10, 45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu.

Módlmy się.

(J3 17) Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. 

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor