Inne 26 Sep 06:29 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (26 września)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 26 września. (J 14, 6) Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Pierwsze czytanie:

 (Koh 1, 2-11)
Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami – wszystko jest marnością. Cóż przyjdzie człowiekowi z całego trudu, jaki zadaje sobie pod słońcem? Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi, a ziemia trwa po wszystkie czasy. Słońce wschodzi i zachodzi, i na miejsce swoje śpieszy z powrotem, i znowu tam wschodzi. Ku południowi ciągnąc i ku północy zawracając, kolistą drogą wieje wiatr i znowu wraca na drogę swojego krążenia. Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera; do miejsca, do którego rzeki płyną, zdążają one bezustannie. Każde mówienie jest wysiłkiem: nie zdoła człowiek wyrazić wszystkiego słowami. Nie nasyci się oko patrzeniem ani ucho napełni słuchaniem. To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie, więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem. Jeśli jest coś, o czym by się rzekło: "Patrz, to coś nowego" – to przecież istniało to już w czasach, które były przed nami. Nie ma pamięci o tych, co żyli dawniej, ani też o tych, co będą kiedyś żyli, nie pozostanie wspomnienie u tych, co będą potem.

Psalm:

 

(Ps 90 (89), 3-4. 5-6. 12-13. 14 i 17)
REFREN: Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką

Obracasz w proch człowieka
i mówisz: "Wracajcie, synowie ludzcy".
Bo tysiąc lat w Twoich oczach
jest jak wczorajszy dzień, który minął,
albo straż nocna.

Porywasz ich, stają się niby sen poranny,
jak trawa, która rośnie:
rankiem zielona i kwitnąca,
wieczorem więdnie i usycha.

Naucz nas liczyć dni nasze,
byśmy zdobyli mądrość serca.
Powróć, Panie, jak długo będziesz zwlekał?
Bądź litościwy dla sług Twoich!

Nasyć nas o świcie swoją łaską,
abyśmy przez wszystkie dni nasze
mogli się radować i cieszyć.
Dobroć Pana, Boga naszego, niech będzie nad nami
i wspieraj pracę rąk naszych,
dzieło rąk naszych wspieraj!

 

(J 14, 6)
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Ewangelia:

 

(Łk 9, 7-9)
Tetrarcha Herod posłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Chrystusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że zjawił się Eliasz; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. A Herod mówił: "Jana kazałem ściąć. Któż więc jest ten, o którym takie rzeczy słyszę?" I starał się Go zobaczyć.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Rozpoczynamy lekturę Księgi Koheleta, która w liturgii występuje tylko cztery razy (trzy fragmenty w 25. tygodniu, kolejny w 18 niedzielę, Rok C), nigdy nie była cytowana w Nowym Testamencie, przeciwnie do Księgi Przysłów, jaką czytaliśmy poprzednio. A jednak na przestrzeni dwóch tysiącleci napisano na temat tego dzieła czy pojedynczych jego wersetów wiele książek i artykułów. Najbardziej rozpoznawalnym wyrażeniem Koheleta jest marność (używa go aż 38 razy) - termin hebrajski (hebel), który wskazuje na coś tak ulotnego jak dym, choć jednocześnie silnego jak wiatr, na pustkę, jaką wnikliwy i bardzo realistyczny żydowski myśliciel zauważa nie tylko w świecie, ale też w historii. Czy Kohelet mógł przeczuwać, że niepojęty, niezmierny, niezgłębiony Bóg nie powiedział jeszcze ostatniego Słowa, które nada sens historii świata i człowieka? On jest obrazem Boga niewidzialnego[…] w Nim zostało wszystko stworzone[…] zechciał bowiem [Bóg], aby w Nim zamieszkała cała pełnia i aby przez Niego znów pojednać wszystko ze sobą […] wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża (Kol 1,15-20).

Komentarz został przygotowany przez s. Joannę Ewę Koszałek FMA

Komentarz do psalmu

Psalm 90 jest pokorną, medytacyjną modlitwą mędrca dotyczącą przemijania i śmierci. Dotykają one każdego człowieka. Ostatecznie jednak perspektywa psalmisty nie jest przygnębiająca i ponura. Pod koniec swojej modlitwy woła do Boga: „Nasyć nas o świcie swoją łaską, abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć”. Człowiek prawdziwie mądry jest bowiem świadomy nieuchronności śmierci, ale umie żyć w radości serca przed Bogiem, bo oddaje Mu każdy dzień, który mu pozostał. A dzień przeżyty z Bogiem z całą pewnością będzie dniem dobrym. Nie wiemy, ile dni nam zostało. Każdy z nich możemy jednak przeżywać w świadomości, że jest nad nami dobroć Boga, który chce nas doprowadzić do Siebie.

Komentarz został przygotowany przez ks. Mateusza Mickiewicza

Komentarz do Ewangelii

Herodowi udało się zobaczyć Jezusa – stało się to podczas Jego męki. Jednak wówczas ujawniła się prawdziwa motywacja Heroda – była to chęć ujrzenia cudotwórcy, magika, który zapewni władcy rozrywkę. Niepokój Heroda jest głosem jego sumienia, które wyrzuca mu zabicie Jana Chrzciciela, na co wskazują inni ewangeliści. Głos Boga, często przemawiającego do nas przez innych ludzi, można odrzucić, zagłuszyć, ale nie da się go całkowicie wyeliminować, bo jest to głos rozbrzmiewający w najgłębszym, najbardziej intymnym miejscu naszej duszy. Warto zastanowić się podczas osobistego rachunku sumienia, czy w naszym życiu nie ma czegoś, przed czym ciągle uciekamy, a co chce nam pokazać Pan Bóg. A najpewniejszym przewodnikiem po naszym wnętrzu jest sam Duch Święty – tylko z Nim taka refleksja może być owocna. To On prowadzi nas „do całej prawdy”, a więc do autentycznej wolności.

Komentarz został przygotowany przez ks. Mateusza Mickiewicza

źródło: mateusz.pl

 (J 14, 6)
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Módlmy się.

(Ps 90 (89), 3-4)
Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor