Inne 26 Mar 06:56 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (26 marzec)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 26 marca. Witaj, nasz Królu, posłuszny woli Ojca, jak cichego baranka na zabicie zaprowadzono Ciebie na ukrzyżowanie.

Pierwsze czytanie:

 (Iz 49,1-6)
Posłuchajcie mnie, wyspy; ludy najdalsze, uważajcie: Pan mnie powołał już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki Mnie ukrył. Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie. I rzekł mi: Tyś Sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię. Ja zaś mówiłem: Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego. Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą. A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela. A mówił: To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi.

Psalm:

 

(Ps 71,1-6.15.17)
REFREN: Będę wysławiał Twoją sprawiedliwość.

W Tobie, Panie, ucieczka moja,
niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości,
nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.

Bądź dla mnie skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą,
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.

Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od lat młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
od łona matki moim opiekunem.

Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość
i przez cały dzień Twoją pomoc,
bo nawet nie znam jej miary.
Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości
i do tej chwili głoszę Twoje cuda.

 

Aklamacja
Witaj, nasz Królu, posłuszny woli Ojca, jak cichego baranka na zabicie zaprowadzono Ciebie na ukrzyżowanie.

Ewangelia:

 (J 13,21-33.36-38)
Jezus w czasie wieczerzy z uczniami swoimi doznał głębokiego wzruszenia i tak oświadczył: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie zdradzi. Spoglądali uczniowie jeden na drugiego niepewni, o kim mówi. Jeden z uczniów Jego - ten, którego Jezus miłował - spoczywał na Jego piersi. Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: Kto to jest? O kim mówi? Ten oparł się zaraz na piersi Jezusa i rzekł do Niego: Panie, kto to jest? Jezus odparł: To ten, dla którego umaczam kawałek /chleba/, i podam mu Umoczywszy więc kawałek /chleba/, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty A po spożyciu kawałka /chleba/ wszedł w niego szatan. Jezus zaś rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej. Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: Zakup, czego nam potrzeba na święto, albo żeby dał coś ubogim. A on po spożyciu kawałka /chleba/ zaraz wyszedł. A była noc. Po jego wyjściu rzekł Jezus: Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, dokąd idziesz? Odpowiedział mu Jezus: Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz. Powiedział Mu Piotr: Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? życie moje oddam za Ciebie. Odpowiedział Jezus: życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Druga pieśń sługi Pańskiego pokazuje, że jest on wybrany i powołany od poczęcia, już w łonie matki został przeznaczony do konkretnego życiowego zadania. W oczach Bożych, w planach Bożych tak jest z każdym z nas. Żyjemy, gdyż On chciał naszego życia i nas. Zna nasze imię, tak jak zna imię sługi, o którym jest mowa w dzisiejszym tekście. W języku Biblii znać czyjeś imię, to wiedzieć o tej osobie wszystko, znać ją wewnętrznie, znać jej stan ducha, jej pragnienia, zamiary, historię życia. Tak zna nas Bóg. Sługa w drugiej pieśni, którą dziś czytamy, nie jest łagodny. Łagodny był w pierwszej pieśni. Teraz jego usta to ostry miecz, a on sam jest jak zaostrzona strzała. Ma działać, więc musi być skuteczny. Będzie się narażał innym, ale Pan będzie go ochraniał, w cieniu swej ręki ukryje go. Jak zauważamy, Pan nadaje mu tożsamość: Tyś sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię. Zastanawiające jest to, kto w tym tekście kryje się za nazwą Izrael? Czasy, w których działał prorok Izajasz, to czasy podziału narodu wybranego na dwa królestwa: Królestwo północne o nazwie Izrael, które miało stolicę w Samarii, i Królestwo południowe o nazwie Juda, które miało stolicę w Jerozolimie. Izajasz działał w Królestwie północnym i warto mieć na uwadze poszczególne partie tekstu, zwracając uwagę na to, do kogo się one odnoszą, czy do całego narodu wybranego, czy tylko do jednego z jego królestw. Podobnie jest z Księgą Jeremiasza i Barucha. Zadanie Izajasza, o którym jest mowa w tej perykopie, polega na tym, że ma zgromadzić i podźwignąć pokolenia Jakuba. Przez Izajasza Pan daje zapowiedź, że rozsławi się w Izraelu i że Izajasz ma nawrócić Jakuba, czyli chodzi tu o wszystkie pokolenia Izraela, zarówno te, które należały do Królestwa północnego, jak i należące do południowego. Tekst pokazuje poczucie porażki, prorok widzi, że jego trud był daremny, a siły, mimo że zostały zużyte, nie przyniosły spodziewanego efektu. Jednak tę sytuację inaczej ocenia prorok, a inaczej Bóg, ponieważ Bóg jest ponad aktualną sytuacją porażki. Prorok, który we własnych oczach poniósł porażkę, w oczach Bożych jest człowiekiem rokującym zwycięstwo. Pan zapowiada, że sługa (może się to odnosić zarówno do proroka, jak i do narodu) zostanie ustanowiony światłością dla pogan i zaniesie zbawienie całemu światu.

 

Komentarz do psalmu

Psalm jest pełen ufności w Bożą, przychylną obecność. Warto zauważyć, ile ciepłych słów autor wypowiada wobec Boga: Bóg jest Tym, u którego można się schronić, który nigdy nie zawiedzie, jest sprawiedliwy, daje ocalenie, jest skałą schronienia, zamkiem warownym, opoką, twierdzą, nadzieją i podporą. Autor jest absolutnie przekonany o dobroci Boga i o tym, że Bóg jest wobec autora przychylny. Jak wiemy, z treści całego psalmu wynika, że autor zbliża się do kresu swojego życia, jest mowa o siwiźnie, która pobieliła mu włosy, a także o tym, że autor zbliża się do starości i doświadcza wielu trudności z tego powodu, że wychwala Pana, że jest Mu wierny. Wierny jest zarówno Bóg wobec autora, jak i autor wobec Boga. Kiedy modlimy się słowami tego psalmu w Wielkim Tygodniu, odnosimy tekst do Jezusa poddanego cierpieniu, On się nie poddaje, wie, że poniżenie, odrzucenie, fałszywe oskarżenia, wrogość są przejściowe. Ostateczne jest zwycięstwo, które daje Bóg, i to zwycięstwo Jezusa celebrujemy każdego dnia na nowo.

 

Komentarz do Ewangelii

Czytając ewangelie, zwracamy uwagę na zastosowane przez konkretnych autorów określenia odnoszące się do apostołów. Jedni używają określenia apostołowie, inni Dwunastu, a jeszcze inni mówią po prostu o uczniach Jezusa. Do tej ostatniej grupy należy Jan, którego Ewangelię dzisiaj czytamy. Głównym tematem tej perykopy jest zapowiedź zdrady i głębokie wzruszenie Jezusa, gdy mówi, że zostanie zdradzony przez jednego z uczniów (BP ma: wstrząśnięty), oraz niepokój uczniów wywołany tą wiadomością. Inne wątki to: wydanie polecenia przez Piotra, by Jan zapytał Jezusa, o kim mówi, osoba Jana, który spoczywa na piersi Jezusa i jest Jego umiłowanym uczniem, wskazanie na Judasza jako zdrajcę, gotowość Piotra do oddania życia za Jezusa i odpowiedź Jezusa skierowana do Piotra. Większość przekładów mówi o głębokim wzruszeniu Jezusa, gdy zapowiadał zdradę, ale BP używa określenia: wstrząśnięty, a przekład ekumeniczny mówi o tym, że Jezus wzruszył się w duchu, z tym, że to wzruszenie jest bardziej powiązane z wypowiedzianą wcześniej treścią niż ze słowami, które dopiero mają być wypowiedziane i dotyczą właśnie zdrady Judasza. Dla Jana zdrada Judasza jest bardzo bolesnym faktem. Jan użył w stosunku do Judasza frazy, że wszedł w niego szatan. Nigdzie więcej Jan nie używa takiego określenia, w innych miejscach stosuje diabeł. We wcześniejszym rozdziale 6,70-71 czytamy: Na to rzekł do nich Jezus: «Czyż nie wybrałem was dwunastu? A jeden z was jest diabłem». Mówił zaś o Judaszu, synu Szymona Iskarioty. Ten bowiem - jeden z Dwunastu - miał Go wydać. To, co dominuje w przekazie Jana, jest to ból, że zdrady dokonał jeden z Dwunastu. Jan tylko trzy razy używa określenia Dwunastu, pierwszy raz, gdy Jezus pyta Dwunastu, czy i oni chcą odejść (6,67), drugi raz w kontekście zdrady Judasza, który należał do grona Dwunastu (6,70-71) i trzeci raz, gdy jest mowa o Tomaszu zwanym Bliźniakiem, którego nie było, gdy Zmartwychwstały przyszedł do uczniów (20,24), określenia apostołowie nie stosuje w ogóle. U Jana apostołowie/Dwunastu to po prostu uczniowie Jezusa. Wypowiedziane przez Jezusa do Judasza słowa: co chcesz czynić, czyń prędzej - pokazują gotowość Jezusa do przyjęcia tego, co musi nastąpić. Jezus nie ucieka od męki i nie odwleka jej. Kolejne słowa wypowiedziane przez Jezusa mogą sugerować łagodną ocenę zdrady Judasza, ponieważ po jego wyjściu Jezus mówi o tym, że Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Tak jakby zdrada musiała się dokonać, by dokonała się chwała. Tak jednak nie jest, gdyż jak już zauważyliśmy wcześniej, w rozdziale szóstym Jezus surowo ocenił postępowanie Judasza, nazywając go diabłem. Warto zauważyć jeszcze jedną rzecz, gdy Jezus zwraca się do uczniów określeniem dzieci i mówi, że jeszcze krótko jest z nimi, oni będą Go szukać, ale jak to już powiedział Żydom, teraz im mówi. Chodzi o to, że apostołowie/Dwunastu czy pierwsi uczniowie to też Żydzi, a jednak Jezus rozróżnia te grupy, odłączając uczniów od Żydów. Ostatnia kwestia to słowa Jezusa skierowane do Piotra, który chce wiedzieć, dokąd odchodzi Jezus, i wyraża gotowość pójścia za Nim, zapewnia, że nawet odda życie za Jezusa. Odpowiedź Jezusa jest różnie oddana w przekładach biblijnych. Na ogół brzmi ona tak, że Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz, ale spotykamy też ze Mną pójść nie możesz. Chodzi o słowa za Mną czy ze Mną. Czy jest różnica? Za Mną, a nie ze Mną, bardziej pokazuje, że mowa jest o własnej drodze Piotra, o jego samodzielności w pójściu za Jezusem, nie zaś obok Niego. Wskazuje na dokonywanie wyborów na tej drodze, na wzorowanie się na Jezusie, nie zaś pasywnym towarzyszeniu Mu. Chodzi o taką sytuację, w której Jezus idzie pierwszy i prowadzi, a ktoś, w tym przypadku Piotr, idzie za Nim, jest w tym autonomia. Pójdziesz za Mną, to znaczy, postąpisz tak jak Ja, dokonasz takich samych wyborów, a iść ze Mną, to znaczy być towarzyszem, ale kimś, kto idzie z boku, nie musi być czynnym uczestnikiem wydarzeń. Sytuacja wygląda wówczas tak, że Jezus idzie i ciebie zabiera, zostajesz zabrany, ale nie masz inicjatywy, idziesz z boku. On ma coś do wykonania, a ty temu towarzyszysz, ale nie partycypujesz w tym. Jeśli tak można interpretować wezwanie Jezusa, to przemyślmy naszą sytuację: czy idziemy za Jezusem, czy z Nim? Nie chodzi tutaj tylko o grę słów, ale o zauważenie tego, że są sytuacje, w których idziemy za Jezusem, a są i takie, kiedy idziemy z Nim.

Komentarze zostały przygotowane przez s. dr Karmelę Katarzynę Sługocką

źródło: mateusz.pl

 

Witaj, nasz Królu, posłuszny woli Ojca, jak cichego baranka na zabicie zaprowadzono Ciebie na ukrzyżowanie.

Módlmy się.

(Ps 71,1-6)
Będę wysławiał Twoją sprawiedliwość.

red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor