Inne 26 Jul 2022 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (26.07)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 26 lipca. Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus, każdy, kto Go znajdzie będzie żył na wieki.

Pierwsze czytanie:

 (Jr 14,17-22)
Oczy moje wylewają łzy dzień i noc bez przerwy, bo wielki upadek dotknie Dziewicę, Córę mojego ludu, klęska bardzo wielka. Gdy wyjdę na pole - oto pobici mieczem! - Jeśli pójdę do miasta - oto męki głodu! Nawet prorok i kapłan błądzą po kraju nic nie rozumiejąc. Czy nieodwołalnie odrzuciłeś Judę albo czy odczuwasz wstręt do Syjonu? Dlaczego nas dotknąłeś klęską bez możliwości uleczenia nas? Spodziewaliśmy się pokoju, ale nie ma nic dobrego; czasu uleczenia - a tu przerażenie! Uznajemy, Panie, naszą niegodziwość, przewrotność naszych przodków, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie. Nie odrzucaj nas przez wzgląd na Twoje imię, od czci nie odsądzaj tronu Twojej chwały! Pamiętaj, nie zrywaj swego przymierza z nami! Czy są wśród bożków pogańskich tacy, którzy by zesłali deszcz? Czy może niebo zsyła krople deszczu? Czy raczej nie Ty, Panie, nasz Boże? W Tobie pokładamy nadzieję, bo Ty uczyniłeś to wszystko.

Psalm:

 

(Ps 79,8-9.11.13)
REFREN: Wyzwól nas, Boże, dla imienia Twego

Nie pamiętaj nam win przodków naszych,
niech szybko nas spotka Twoje miłosierdzie,
bo bardzo jesteśmy słabi.
Wspomóż nas, Boże nasz, Zbawco,
dla chwały Twojego imienia,
wyzwól nas i odpuść nam grzechy przez wzgląd na swoje imię.

Niech jęk pojmanych dojdzie do Ciebie
i mocą Twojego ramienia ocal na śmierć skazanych.
My zaś, lud Twój i owce Twojej trzody,
będziemy wielbić Ciebie na wieki
i przez pokolenia głosić Twoją chwałę.

 

Aklamacja
Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus, każdy, kto Go znajdzie będzie żył na wieki.

Ewangelia:

 (Mt 13,36-43)
Jezus odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie i prosili Go: Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście! On odpowiedział: Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

A nie mówiłem! Takie słowa Jeremiasz mógłby wypisać z satysfakcją, na transparencie i chodzić po ulicach okupowanej przez Babilończyków Jerozolimy. Nie zrobił tego. Cierpiał z powodu dramatu, jaki rozgrywał się w Judzie i Izraelu.
Prorok Jeremiasz działał w Jerozolimie między 626 a 586 r., przed Chrystusem. Był przenikliwym obserwatorem swoich czasów, wizjonerem, wrażliwym i bezwzględnie posłusznym woli Bożej. Odrzucony przez współczesnych, samotny, nie poddawał się. Z miłości do Boga i ludzi upominał, przestrzegał i zachęcał do nawrócenia. Był świadkiem ostatecznego upadku królestwa Judy pod naporem Nabuchodonozora, króla Babilonu.
W 587 r. została zburzona świątynia i mury obronne Jerozolimy. Elitę mieszkańców wysiedlono do Babilonu. Sedecjasz, król Judy, schwytany pod Jerychem, był świadkiem stracenia jego synów, następnie oślepiony i uprowadzony do Babilonu. Po jego śmierci rozpad monarchii został ostatecznie przypieczętowany.
Można sądzić, że misja Jeremiasza zakończyła się klęską. Jego przepowiadanie zaowocowało jednak na wygnaniu. Dzięki jego misji naród zachował wiarę mimo klęski narodowej, jaką poniósł. Na obczyźnie, tęskniąc za zniszczonym życiem religijnym, zrozumiano i doceniono jego posłannictwo.
Warto słuchać i zastanowić się nad słowami tych, którzy mówią wbrew powszechnie obowiązującym trendom, bo a nuż okażą się współczesnymi prorokami na miarę Jeremiasza

 

Komentarz do psalmu

Zostaliśmy stworzeni jako najdoskonalsi ze stworzeń, mieliśmy i mamy być obrazem Boga. Stwórca zdawał sobie sprawę, że obdarzeni przez Niego rozumem i wolną wolą, sami możemy decydować o własnym losie. Zaryzykował utratę tych, których kocha. Ale tej wielkiej i bezwarunkowej miłości nie da się odrzucić. Zawsze będzie wołać z głębin duszy człowieka i dopominać się spełnienia, bo nie można jej zastąpić niczym innym. Wszystko będzie protezą, do której można się przyzwyczaić pomimo tego, że uwiera i sprawia ból. Rozum i wola mogą sprawić, że odrzucimy substytut i skierujemy wewnętrzny wzrok na prawdziwą Miłość.

 

Komentarz do Ewangelii

Bóg nigdy nie zamyka drzwi do swojego królestwa. Nie barykaduje od środka, nie używa specjalnych systemów antywłamaniowych. Jego drzwi pozostają zawsze otwarte, choć możemy ich nie widzieć z powodu grzechów, jakie popełniamy lub nie chcieć zobaczyć, świadomie odrzucając Boga.
Jezus przestrzega przed „papką” moralną. Trzeba odróżniać dobro od zła. Delikatność i brak reakcji wobec drobnych przejawów złego postępowania jest jedną z przyczyn wielu ludzkich nieszczęść.
Nie możemy podejmować decyzji za drugiego człowieka, ale nie możemy też być obojętni, ponieważ zostaliśmy przez Boga zobowiązani do wskazywania innym drogi do królestwa niebieskiego. Dopóki żyjemy, mamy szansę na zmianę. Bóg czeka na nas z otwartymi ramionami, a konsekwencją zła jest piekło odrzucenia, „płacz i zgrzytanie zębów”.

Komentarze zostały przygotowane przez Klementynę Pawłowicz-Kot

źródło: mateusz.pl

 

Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus, każdy, kto Go znajdzie będzie żył na wieki.

Módlmy się.

 Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus.

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor