Ewangelia na każdy dzień (24 maja)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 24 maja. ( J 17, 17ba) Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 21 listopad
Pierwsze czytanie:
(Jk 5, 9-12)
Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie podpadli pod sąd. Oto Sędzia stoi przed drzwiami. Za przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie. Oto wychwalamy tych, co wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Hioba i widzieliście końcową nagrodę za nią od Pana; bo Pan pełen jest litości i miłosierdzia. Przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani w żaden inny sposób: wasze "tak" niech będzie "tak", a "nie" niech będzie "nie", abyście nie podpadli pod sąd.
Psalm:
(Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 8-9. 11-12)
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia
Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana *
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie zapamiętuje się w sporze,
nie płonie gniewem na wieki.
Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsuwa od nas nasze winy.
Aklamacja ( J 17, 17ba)
Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.
Ewangelia:
(Mk 10, 1-12)
Jezus przyszedł w granice Judei i Zajordania. A tłumy znowu ściągały do Niego i znów je nauczał, jak miał w zwyczaju. I przystąpili do Niego faryzeusze, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając, zapytał ich: "Co wam przykazał Mojżesz?" Oni rzekli: "Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić". Wówczas Jezus rzekł do nich: "Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela". W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: "Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo".
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Księgę Hioba czytamy często jako dramatyczny zapis zmagania się człowieka z losem, a czasem jako wizję tragizmu ludzkiego życia. Zakończenie księgi traktujemy jako psujący ten wspaniały efekt, przylepiony na siłę happy end. Wolimy za Alexisem Zorbą z książki Nikosa Kazantakisa lub filmu Mihalisa Kakogianisa powiedzieć: „Jaka piękna katastrofa”. Autor Listu Jakuba traktuje zaś to zakończenie Księgi Hioba jako jej najistotniejszą część, a za główne doświadczenie Hioba uważa nie jego bunt przeciw niezasłużonemu cierpieniu, ale wytrwałość w wierze, że Bóg jest Panem pełnym litości i miłosierdzia.
Wytrwałość to cecha nisko ceniona w czasach, w których osiągnąć sukces to za mało, ponieważ trzeba go osiągnąć szybko. Kto przed trzydziestką, a już w najgorszym razie przed ukończeniem trzydziestego piątego roku życia nie zgromadził fortuny i nie zbudował sobie silnej pozycji społecznej i zawodowej, ten zmarnował życie. Nie ma tu miejsca na wytrwałość, cierpliwość, znoszenie kolejnych życiowych doświadczeń z ufnością, że czemuś mogą one służyć, dokądś nas prowadzić. Ta cierpliwość i wytrwałość potrzebne są w każdej formie życiowego powołania, a ich brak może stać się przyczyną zniechęcenia czy wypalenia na każdej drodze. Jeśli chcemy przeżyć życie, a nie tylko kilka chwil satysfakcji, będą nam potrzebne.
Komentarz do psalmu
Bóg nie spieszy się, by ukarać grzesznika, cierpliwie czeka na jego opamiętanie, nie zapala się w oburzeniu i gniewie. Ten obraz Boga poznajemy, gdy zdajemy sobie sprawę, że po wielokroć zasłużyliśmy na Jego gniew i karę. Nie poznając własnych grzechów, żyjemy złudzeniem, że każda życiowa trudność czyni z nas ofiarę niesłusznego postępowania sił wyższych kierujących naszym życiem, rodzi w nas bunt. By błogosławić Boga całym sercem, potrzebujemy pokory szczerego rachunku sumienia.
Komentarz do Ewangelii
Nierozerwalność małżeństwa była czymś, co mogło odstręczyć od nauczania Jezusa nawet najbardziej przekonanych zwolenników. Takie podejście do małżeństwa nie zostawiało bowiem miejsca na błąd, na możliwość rozwiązania sytuacji, w której ludzie tylko męczyli się ze sobą i sobą nawzajem. Nie można nikogo skazać na miłość, do której jest niezdolny. Co z małżeństwem, które jest już tylko okazją do ranienia się? Czy Jezus był bezlitosnym rygorystą? A może On naprawdę wierzył w moc miłości, przebaczenia, cierpliwości? Chce nas nauczyć, że z człowieka nie można po prostu zrezygnować, pozbyć się go z własnego życia, wyrwać siebie z jego życia, kiedy mi to wygodne. Szacunek dla bliskiej osoby zakłada, że w żadnym momencie, z żadnego powodu nie przestaniemy jej traktować jako osobę, a nie rzecz, której można się pozbyć.
Komentarze zostały przygotowane przez o. dr hab. Waldemara Linkego CP
źródło: mateusz.pl
( J 17, 17ba)
Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.
Módlmy się.
(Ps 103 (102), 1b-2.)
Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia