Ewangelia na każdy dzień (24 listopad)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 24 listopada. (J 10,27) Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(1 Mch 4,36-37.52-59)
Juda i jego bracia powiedzieli: „Oto nasi wrogowie są starci. Chodźmy, aby świątynię oczyścić i na nowo poświęcić”. Zebrało się więc wszystko wojsko i poszli na górę Syjon. Dwudziestego piątego dnia dziewiątego miesiąca, to jest miesiąca Kislew, sto czterdziestego ósmego roku wstali wcześnie rano i zgodnie z Prawem złożyli ofiarę na nowym ołtarzu całopalenia, który wybudowali. Dokładnie w tym samym czasie i tego samego dnia, którego poganie go zbezcześcili, został on na nowo poświęcony przy śpiewie pieśni i grze na cytrach, harfach i cymbałach. Cały lud upadł na twarz, oddał pokłon i aż pod niebo wysławiał Tego, który im zesłał takie szczęście. Przez osiem dni obchodzili poświęcenie ołtarza, a przy tym pełni radości składali całopalenia, ofiary pojednania i uwielbienia. Fasadę świątyni ozdobili złotymi wieńcami i małymi tarczami, odbudowali bramy i pomieszczenia dla kapłanów i drzwi do nich pozakładali. A między ludem panowała wielka radość z tego powodu, że skończyła się hańba, którą sprowadzili poganie. Juda zaś, jego bracia i całe zgromadzenie Izraela postanowili, że uroczystość poświęcenia ołtarza będą z weselem i radością obchodzili z roku na rok przez osiem dni, począwszy od dnia dwudziestego piątego miesiąca Kislew.
Psalm:
(1 Krn 29,10-11abc.11d-12)
REFREN: Chwalimy, Panie, Twe przesławne imię
Bądź błogosławiony, o Panie, Boże ojca naszego, Izraela,
na wieki wieków.
Twoja jest, o Panie, wielkość i potęga,
sława, majestat i chwała;
bo wszystko, co jest na niebie i na ziemi, jest Twoje.
Do Ciebie, Panie, należy królowanie.
Bogactwo i chwała od Ciebie pochodzi.
Ty nad wszystkim panujesz, a w ręku Twoim siła i potęga
i ręką Twoją wywyższasz i utwierdzasz wszystko.
Aklamacja (J 10,27)
Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.
Ewangelia:
(Łk 19,45-48)
Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: „Napisane jest: "Mój dom będzie domem modlitwy", a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców”. I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Na pozytywne skutki podjętego w imię Boga zbrojnego wysiłku nie trzeba długo czekać. Dzięki połączeniu odwagi żołnierzy Jahwe, talentów ich dowódcy, czyli najstarszego z synów Matatiasza zwanego Machabeuszem, czyli młotem Judy oraz nieodzownej w takich przypadkach pomocy Bożej Opatrzności, powstańcom udaje się wyprzeć z Jerozolimy wojska okupujących ją Hellenistów. Nadchodzi więc czas by podjąć następny bezwzględnie istotny z judaistycznego punktu widzenia krok – usunąć z Bożego Domu „ohydę spustoszenia”, czyli najprawdopodobniej poświęcony Zeusowi, czczonemu przez Epifanesa, ołtarz pogański oraz dokonać jej powtórnej i zgodnej z opisanym w Świętych Księgach rytuałem konsekracji. Warto tu zauważyć, że ten czysto religijny akt nie dotyczy wyłącznie kapłanów gdyż także całe wierne Jahwe wojsko udaje się tego dnia ze swoistą pielgrzymką na świętą górę – Syjon. Jak przy wielu podobnych okazjach uroczystość religijna wiąże się tu z ulepszeniami w materialnym stanie Świątyni, jak i z dziękczynieniem Bogu (warto tu zauważyć, że słowo to w Księgach Machabejskich nie pada ani razu będąc zastępowane licznymi eufemizmami takimi jak Niebo, czy też ‘Ten, który zesłał szczęście’), i z uroczystymi śpiewami i ofiarami. Co więcej w celebracji biorą udział nie tylko sami żołnierze Judy, ale także cały rozradowany ustaniem hańby lud Jerozolimy czyniąc z niej wydarzenie na tyle ważne w religijnej pamięci Izraela, że stało się ono praźródłem obchodzonego do dziś judaistycznego święta świateł – Chanuki (co po hebrajski oznacza właśnie poświęcenie).
Komentarz do psalmu
Dzisiejszy ‘psalm’ responsoryjny to utwór o charakterze poetyckim o tyle nietypowy, że zaczerpnięty z Pierwszej Księgi Kronik stanowiącej dość późną, bo pochodzącą z wczesnego okresu perskiego, a więc z przełomu szóstego i piątego wieku przed Chrystusem, próbę powtórnego skodyfikowania dziejów Ludu Bożego. Fragment dzisiejszy stanowi odwołanie do czasów Króla Dawida i jego hojnych darów i ofiar na rzecz przyszłej, bo mającej być zbudowaną przez jego syna – Salomona, Świątyni Jerozolimskiej. Tekst w uroczystych i pasujących do okoliczności jakimi jest szczytowe powodzenie polityczne Zjednoczonego Królestwa słowach wychwala więc takie przymioty Boga jak Jego wielkość, potęga, majestat i chwała. Czytając więc te dość, według dzisiejszych norm ‘interesowne’, pochwały pamiętać należy jednak, że ówczesna deuteronomistyczna teologia odpłaty ściśle wiązała doczesne powodzenie wiernych ze szczerością i rzetelnością wypełniania przez nich obowiązków kultyczno-religijnych.
Komentarz do Ewangelii
Będące przedmiotem dzisiejszej perykopy wypędzenie kupców, czy też jak inni wolą ‘przekupniów’ ze świątyni to kolejna z ikonicznych scen ewangelicznych. Na początek warto jest jednak zastanowić się, co owi przedstawiciele ówczesnego świata biznesu robili w tak świętym miejscu i jaki był ich związek ze sprawowanym tam kultem ofiarniczym. Zadaniem kupców było przede wszystkim dostarczanie pielgrzymom zwierząt przeznaczonych na żertwy składane w ich imieniu przez posługujących w świątyni kapłanów. W zależności od okoliczności i zamożności odwiedzający Dom Boga pobożny Żyd zobowiązany był do złożenia ofiary z cielęcia, baranka, lub w najgorszym (bo oznaczało to jego ubóstwo) razie pary gołębi lub synogarlic. Naturalnym było więc, że zamiast kilkudniowej często podróży ze zwierzęciem z własnej zagrody dokonywał on jego zakupu już na miejscu. Warto zauważyć także, że niewymienieni w tej akurat narracji bankierzy zajmowali się również transakcjami niezbędnymi pielgrzymom, czyli wymianą pochodzącego z różnych regionów świata (a zatem ozdobionego często podobiznami bóstw pogańskich) pieniądza obiegowego na dopuszczony do celów ofiarniczych pieniądz lokalny. Jezusowi nie chodzi więc o same działania wypędzanych kupców, a o to, że zamiast swe kantory i stragany rozłożyć gdzieś przed świątynią nie tylko mieszają w jej wnętrzu sfery sacrum i profanum, ale też dopuszczają się przy tej okazji najprawdopodobniej także, będących przedmiotem napiętnowania prawa judaistycznego, czynów nieuczciwych.
Komentarze zostały przygotowane przez Macieja Siekierskiego
źródło: mateusz.pl
(J 10,27)
Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.
Módlmy się.
(J 10,11)
Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce.
Red.