Inne 23 Jan 2023 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (23.01)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 23 stycznia. (2 Tm 1, 10b) Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

Pierwsze czytanie:

 (Hbr 9, 15. 24-28)
Bracia: Chrystus jest pośrednikiem Nowego Przymierza, ażeby przez śmierć, poniesioną dla odkupienia przestępstw popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są wezwani do wiecznego dziedzictwa, dostąpili spełnienia obietnicy. Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej świątyni, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga, ani nie po to, aby się wielekroć sam miał ofiarować, jak arcykapłan, który co roku wchodzi do świątyni z krwią cudzą, gdyż w takim przypadku musiałby cierpieć wiele razy od stworzenia świata. A tymczasem raz jeden ukazał się teraz na końcu wieków, aby zgładzić grzech przez ofiarę z samego siebie. A jak postanowione ludziom raz umrzeć, potem zaś sąd, tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują.

Psalm:

 

(Ps 98 (97), 1bcde. 2-3b. 3c-4. 5-6)
REFREN: Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
i święte ramię Jego.

Pan okazał swoje zbawienie,
na oczach pogan objawił swą sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
dla domu Izraela.

Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie.

Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry,
przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy.
Przy trąbach i przy głosie rogu,
na oczach Pana, Króla, się radujcie.

 

Aklamacja (2 Tm 1, 10b)
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

Ewangelia:

 

(Mk 3, 22-30)
Uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili o Jezusie: "Ma Belzebuba i mocą władcy złych duchów wyrzuca złe duchy". Wtedy Jezus przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: "Jak może Szatan wyrzucać Szatana? Jeśli jakieś królestwo jest wewnętrznie skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc Szatan powstał przeciw sobie i jest z sobą skłócony, to nie może się ostać, lecz koniec z nim. Nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i dopiero wtedy dom jego ograbi. Zaprawdę, powiadam wam: Wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego". Mówili bowiem: "Ma ducha nieczystego".

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Który zły duch byłby gotowy pozwolić ludziom zostać odkupionym? Nawiązuję tutaj do słów z dzisiejszej Ewangelii, gdzie Chrystus jest oskarżany o używanie diabolicznych sił.
Życie Jezusa, szczególnie tajemnica Jego śmierci i zmartwychwstania, jest w Liście do Hebrajczyków wyjątkowo akcentowane. W dzisiejszym fragmencie jest mowa o Chrystusie jako pośredniku Nowego Przymierza. Dokonuje się ono przez Jego ofiarę, którą złożył dla nas raz.
Do zawarcia przymierza jest potrzebna umowa, czyli testament – takie też słowo zostało użyte w tekście greckim. Testament zaczyna obowiązywać w chwili śmierci, dlatego potrzebne jest także przelanie krwi.
Dzisiejsze słowa z Listu do Hebrajczyków przedstawiają nam konieczność ofiary Chrystusa dla naszego odkupienia. Godna wyróżnienia jest również jednorazowość Męki Jezusa. Dokonuje się ona w „czasie ostatecznym”, co pokazuje, że ofiara Zbawiciela gładzi grzech w sensie absolutnym. Nie ma już potrzeby, aby była poniesiona kolejny raz. Następne przyjście Chrystusa będzie miało związek ze Zbawieniem i życiem wiecznym.
Bóg dał nam wolną wolę, abyśmy mogli zadecydować, czy chcemy być zbawieni. Odkupienie dokonane przez Chrystusa to jedno, nasza droga do Zbawienia to już inna kwestia. Dotyczy ona nas i ma związek z aktem miłości Boga do nas, którym jest danie nam wolnej woli. Jeśli chcemy być zbawieni, to musimy iść za Jezusem, będąc gotowym na wejście w tajemnicę Jego cierpienia, która przewija się przez cały List do Hebrajczyków.

 

Komentarz do psalmu

Psalm 98 jest hymnem eschatologicznym, czyli wskazującym na czasy ostateczne. Zgadza się to z treścią, którą słyszymy. Warto przypomnieć, że mamy tutaj do czynienia z tekstem starotestamentalnym, który znajduje swoje dopełnienie w Jezusie Chrystusie – pośredniku Nowego Przymierza.
W psalmie słyszymy o zbawieniu a także o ujawieniu poganom swojej sprawiedliwości. Jest to interesujące, ponieważ psalmista opisuje wydarzenia, które nabiorą swojego właściwego sensu dopiero w czasach Jezusa. W okresie, kiedy powstawał odśpiewywany dzisiaj psalm, to właśnie Izrael był spadkobiercą wszystkich Bożych obietnic. Świadczy o tym kolejny werset: „wspomniał na dobroć i na wierność swoją dla domu Izraela”. Jest to nawiązanie do końca Księgi Izajasza, gdzie po licznych błaganiach Narodu Wybranego Bóg lituje się nad swoim ludem. Pięknie opisuje to pieśń adwentowa Rorate Caeli, która jest zbiorem fragmentów z Księgi Izajasza. Pierwsze zwrotki są wołaniem umęczonego i skruszonego Izraela. Ostatnia część utworu to pełne nadziei zawołanie Boga: „Pocieszcie się, pocieszcie się, ludu mój”.
Jednak dopiero w Chrystusie te słowa odnajdują ostateczne spełnienie. Potwierdza to pierwsze czytanie. Co więcej, Jezus nie ogranicza swojej misji zbawczej jedynie do Izraela. Jego ofiara pozwala nam śpiewać dzisiaj słowa tego psalmu z pełnym zaangażowaniem.

 

Komentarz do Ewangelii

Dzisiejszy fragment z Ewangelii wg św. Marka poprzedzają dwa epizody z życia Jezusa, które rzucają nowe światło na czytaną perykopę. Po pierwsze: konfrontacja Chrystusa z uczonymi w Piśmie mogła być poprzedzona wściekłością faryzeuszów, którzy zaatakowali Jezusa po uzdrowieniu człowieka z uschniętą ręką w szabat (por. Mk 3,1-6). Św. Marek wyraźnie pisze, że Jezus był „zasmucony z powodu zatwardziałości ich serc” (Mk 3,5). Potwierdzenie tego znajdujemy, gdy Chrystus mówi o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Taki grzech nie jest jednorazowym przewinieniem, ale ukierunkowaniem naszego serca w przeciwną stronę niż miłość Boża. Sytuacja faryzeuszów jest dramatyczna, ponieważ ich zatwardziałość nie pozwoli im odkryć tego, czego tak naprawdę szukają – Odkupiciela. Taki stan naszego serca nie pozwoli nam nigdy odnaleźć miłości Bożej. Zatwardziałość serc faryzeuszów jest tak daleko posunięta, że gdy widzą cud, są gotowi wmawiać sobie, ale także i innym, że jest to działanie ducha nieczystego.
Warto w tym momencie spojrzeć na swoje zachowanie. Czy sytuacja, w której nie jestem w stanie spojrzeć z miłością na drugiego człowieka, nie jest podobnym stanem? Wystarczy prosta zazdrość, aby nasza optyka zmieniła się o 180 stopni. W takich sytuacjach jesteśmy ekspertami w wyszukiwaniu zła w drugim. Z niebotycznej odległości jesteśmy skorzy zobaczyć iskrę zła w bliźnim, mimo że jest okrywana ze wszech miar dobrem.
Drugim fragmentem jest czytane dwa tygodnie temu Słowo o kuszeniu Chrystusa na pustyni. Jezus pokonuje szatana, przeciwstawiając się jego pokusom. To moralne zwycięstwo rozpoczyna publiczną działalność Zbawiciela. Po drodze mają miejsce jeszcze dwa wydarzenia, w których Jezus konfrontuje się ze złymi duchami: uzdrawia opętanego (por. Mk 2,21-28), a także zabrania duchom nieczystym ujawniać Jego Synostwo Boże (por. Mk 3,10-12). Obie te sytuacje mają miejsce przy wielu świadkach. Jednak natura ludzka jest ułomna, dlatego też Chrystus usłyszy zaraz od swoich bliskich, że „odszedł od zmysłów”, co w tamtym czasie łączono z opętaniem, a następnie zostanie posądzony o czarnoksięstwo, czyli posługiwanie się mocą złych duchów. Stąd możemy odczytywać przypowieść opowiedzianą przez Chrystusa oraz ostrzeżenie wydane uczonym w Piśmie jako obronę swojej Zbawczej misji.

Komentarze zostały przygotowane przez Pawła Klefasa kleryka V roku WMSD w Warszawie

źródło: mateusz.pl

 

(2 Tm 1, 10b)
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

Módlmy się.

Pan światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać?

Red

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor