Ewangelia na każdy dzień (21 maj)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 21 maja. (Mt 28, 19. 20) Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(Dz 1, 1-11)
Pierwszą książkę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i nauczał od początku aż do dnia, w którym udzielił przez Ducha Świętego poleceń Apostołom, których sobie wybrał, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca. Mówił: "Słyszeliście o niej ode Mnie: Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym". Zapytywali Go zebrani: "Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?" Odpowiedział im: "Nie wasza to rzecz znać czas i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi". Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: "Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba".
Psalm:
(Ps 47 (46), 2-3. 6-7. 8-9)
REFREN: Pan wśród radości wstępuje do nieba
Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie,
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy straszliwy,
jest wielkim Królem nad całą ziemią.
Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków,
Pan wstępuje przy dźwięku trąby.
Śpiewajcie psalmy Bogu, śpiewajcie,
śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie.
Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi,
hymn zaśpiewajcie!
Bóg króluje nad narodami,
Bóg zasiada na swym świętym tronie.
Drugie czytanie:
(Ef 1, 17-23)
Bracia: Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego, to znaczy światłe oczy dla waszego serca, tak byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących na podstawie działania Jego potęgi i siły, z jaką dokonał dzieła w Chrystusie, gdy wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką zwierzchnością i władzą, i mocą, i panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym. I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem, Pełnią tego, który napełnia wszystko na wszelki sposób.
Aklamacja (Mt 28, 19. 20)
Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Ewangelia:
(Mt 28, 16-20)
Jedenastu uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus zbliżył się do nich i przemówił tymi słowami: "Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata".
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
W uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego wspominamy moment triumfu Jezusa Chrystusa. Zbawcza wola Boga dokonała się w całym Jego ziemskim życiu: Wcieleniu, głoszeniu Ewangelii, Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu. Święty Marek o momencie Wniebowstąpienia mówi, że „po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga” (Mk 16, 19). Jest to zatem moment radosny i podniosły. Zawiera on w sobie ważną tajemnicę odnoszącą się do każdego wierzącego: przebóstwiona i uwielbiona natura ludzka uzyskała dostęp do domu Ojca. Teraz każdy człowiek umiera z nadzieją w sercu, że również dostąpi szczęścia wiecznego.
Jednakże w dzisiejszej uroczystości skrywa się pewien smutek i nostalgia. Bo chociaż Jezus triumfuje, to jednak opuszcza uczniów. Jest to jednak wrażenie bardzo powierzchowne, bo przecież Jezus obiecuje im Ducha Świętego. Do tej obietnicy musimy wracać ciągle na nowo. Jeżeli w naszym sercu pojawia się nostalgia za obecnością Jezusa, to chyba niewiele zrozumieliśmy ze słów, które wypowiedział podczas Ostatniej Wieczerzy: „Będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam - Ducha Prawdy” (J, 14, 16-17). Czy przypadkiem Duch Święty nie jest w Kościele ciągle jeszcze „Wielkim Nieobecnym”?
Komentarz do psalmu
Dla narodu izraelskiego tronem Boga była Arka Przymierza. Była ona zwieńczona rzeźbami dwóch cherubinów, które były zwrócone twarzami do siebie w pozycji głębokiego ukłonu. Ich skrzydła łączyły się, tworząc tron Boży, przez co Izraelici nazywali Boga „Jahwe, zasiadający na cherubinach. Psalm 47 był prawdopodobnie śpiewany, kiedy po udanej kampanii wojennej Arka Przymierza wracała do Jerozolimy i zajmowała znowu swoje poczesne miejsce w najświętszej części Przybytku. Naród cieszy się z wygranej wojny, ale również z tego, że ich Bóg znowu jest z nimi, dając im poczucie bezpieczeństwa i porządku.
Zasiadanie Boga na tronie w szczególny sposób odnosi się do tryumfu Chrystusa w Jego Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu. Jednakże nie jest to pełny tryumf, bo wolność ludzka sprawia, że panowanie Chrystusa w sercach ludzkich jest ciągle zagrożone. Dlatego właśnie doświadczamy wojen, chorób i innych nieszczęść. Niech radość tego psalmu pomoże nam przyjąć Chrystusa w sposób, na jaki On zasługuje i z mocą zdolną do przemiany naszego życia.
Komentarz do drugiego czytania
Tekst Listu do Efezjan pomaga nam lepiej zrozumieć znaczenie dzisiejszego święta dla każdego z nas. Tryumf Chrystusa nie jest kwestią ograniczającą się do Jego osoby. Jezus nie jest budzącym podziw bohaterem, czy wzbudzającym swoim wystąpieniem emocje sportowcem, dokonaniami których interesujemy się, ale które do naszego życia niewiele wnoszą. Tryumf Jezusa na odwrót: przekłada się na historię naszego życia. Zapewnia nam on bowiem dostęp do Boga. Tyle tylko, że bardzo mało wiemy o boskiej rzeczywistości, jak bardzo jest wspaniała, i dlatego tak mało do niej tęsknimy, i tak mało staramy się ją osiągnąć. Święty Paweł, który „został porwany do raju i słyszał tajemne słowa, których się nie godzi człowiekowi powtarzać” (2 Kor 12, 4), miał bardzo żywą świadomość Bożego świata. Dlatego bardzo pragnął, żeby każdy chrześcijanin mógł doświadczyć tej rzeczywistości już tu, na ziemi, a po śmierci przebywać w niej na wieki. Dlatego właśnie modli się on, aby uczniowie Chrystusa otrzymali „ducha mądrości i objawienia” oraz „światłe oczy serca” wrażliwe na odkrywanie wszystkich Bożych tajemnic: „nadzieję powołania”, „bogactwo dziedzictwa” i ogrom mocy Boga względem wierzących. W naszych pełnych sceptycyzmu czasach coraz bardziej potrzebujemy takiego właśnie, głębokiego i rzeczywistego doświadczenia wiary.
Komentarz do Ewangelii
Na Górze Wniebowstąpienia kończy się ziemska przygoda apostołów z Jezusem. Poszli oni za Jego wezwaniem, ale to, co widzieli i co słyszeli niejednokrotnie wychodziło daleko poza ich najśmielsze wyobrażenia, co obnażało ograniczenia ich wiary. Ta postawa nie opuściła ich nawet po zmartwychwstaniu Pana. Najbardziej znany jest przypadek „niewiernego” Tomasza. Ale w dzisiejszej Ewangelii czytamy, że wątpił nie tylko Tomasz. Ale mimo to, Jezus przed swoim odejściem do domu Ojca powierza im najważniejszą misję - głoszenia Ewangelii. Od tej chwili będą oni zmuszeni kontynuować Jego misję bez Jego fizycznej obecności. To oni będą za nią odpowiedzialni. Stają się dojrzałymi apostołami. Jezus jednak nie pozostawi ich „swojemu losowi”. Zapewnia ich o swojej obecności: „Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20). Obecność Jezusa nie będzie już jednak fizyczna, tylko duchowa. Dokonuje się ona po dziś dzień poprzez Ducha Pocieszyciela, który uczniów Jezusa uczy wszystkiego, co niezbędne dla głoszenia Dobrej Nowiny i przypomina im wszystkie słowa Jezusa oraz pomaga je właściwie zrozumieć. Dlatego tak ważne jest, abyśmy przyzywali i czcili Ducha Świętego. Św. Arnold Janssen, założyciel Zgromadzenia Słowa Bożego (werbistów), wypowiedział co do tego następującą opinię: „Jeśli Duch Święty będzie w Kościele bardziej czczony, wtedy - jestem o tym głęboko przekonany - jeszcze bardziej uwielbi On swój Kościół i obdarzy go tymi łaskami, jakich mu potrzeba”.
Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD
źródło: mateusz.pl
(Mt 28, 19. 20)
Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Módlmy się.
Red.