Inne 19 Jan 07:36 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (19 styczeń)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 19 stycznia. (J 15,16) Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

Brak opisu.

Pierwsze czytanie:

(1 Sm 24,3-21)
Saul zabrał trzy tysiące wyborowych mężczyzn z całego Izraela i wyruszył na poszukiwanie Dawida i jego ludzi po wschodniej strome Skał Dzikich Kóz. I przybył Saul do pewnych zagród owczych przy drodze. Była tam jaskinia, do której wszedł Saul. Dawid zaś znajdował się wraz ze swymi ludźmi w głębi jaskini. Ludzie Dawida rzekli do niego: „Właśnie to jest dzień, o którym powiedział ci Pan: "Oto Ja wydaję w twe ręce wroga, abyś z nim uczynił, co ci się podoba”. Dawid powstał i odciął pokryjomu połę płaszcza Saula. Potem jednak zadrżało serce Dawida z powodu odcięcia poły należącej do Saula. Odezwał się też do swych ludzi: „Niech mię broni Pan przed dokonaniem takiego czynu przeciw mojemu władcy i pomazańcowi Pana, bym miał podnieść rękę na niego, bo jest pomazańcem Pana”. Tak Dawid skarcił swych ludzi i nie pozwolił im rzucić się na Saula. Tymczasem Saul wstał, wyszedł z jaskini i udał się w drogę. Powstał też i Dawid i wyszedłszy z jaskini zawołał za Saulem: „Panie mój, królu!” Saul obejrzał się, a Dawid rzucił się twarzą ku ziemi oddając mu pokłon. Dawid odezwał się do Saula: „Dlaczego dajesz posłuch ludzkim plotkom, głoszącym, że Dawid szuka twej zguby? Dzisiaj na własne oczy mogłeś zobaczyć, że Pan wydał cię w jaskini w moje ręce. Namawiano mnie, abym cię zabił, a jednak oszczędziłem cię, mówiąc: Nie podniosę ręki na mego władcę, bo jest pomazańcem Pana. Zresztą zobacz, mój ojcze, połę twego płaszcza, którą mam w ręku. Przeto że uciąłem połę twego płaszcza, a ciebie nie zabiłem, wiedz i przekonaj się, że we mnie nie ma żadnej złości ani zdrady, ani też nie popełniłem przeciw tobie przestępstwa. A ty czyhasz na życie moje i chcesz mi je odebrać. Niechaj Pan dokona sądu między mną i tobą, niechaj Pan na tobie się pomści za mnie, ale moja ręka nie zwróci się przeciw tobie. Według tego, jak głosi starożytne przysłowie: «Od złych zło pochodzi", ręka moja nie zwróci się przeciw tobie. Za kim to wyruszył król izraelski? Za kim ty gonisz? Za zdechłym psem, za jedną pchłą? Pan więc niech będzie rozjemcą, niech rozsądzi między mną i tobą, niech wejrzy i poprowadzi moją sprawę, niech obroni mnie przed tobą”. Kiedy Dawid przestał mówić do Saula, Saul zawołał: „Czy to twój głos, synu mój, Dawidzie?” I Saul zaczął głośno płakać. Mówił do Dawida: „Tyś sprawiedliwszy ode mnie, gdyż świadczyłeś mi dobro, podczas gdy ja wyrządzałem ci krzywdę. Dziś dałeś mi dowód, że mi dobro świadczyłeś, kiedy bowiem Pan wydał mię w twoje ręce, ty mnie nie zabiłeś. Przecież jeżeli kto spotka swego wroga, czy pozwoli na to, by spokojnie dalej szedł drogą? Niech cię Pan nagrodzi szczęściem za to, coś mi dziś uczynił. Teraz już wiem, że na pewno będziesz królem i że w twojej ręce utrwali się królowanie nad Izraelem”.

Psalm:

 

(Ps 57,2.3-4.6 i 11)
REFREN: Zmiłuj się, Boże, zmiłuj się nade mną

Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną,
u Ciebie moja dusza szuka schronienia.
Chronię się w cieniu Twych skrzydeł,
dopóki nie minie klęska.

Wołam do Boga Najwyższego,
do Boga, który wyświadcza mi dobro.
Niech ześle pomoc z nieba, niechaj mnie wybawi,
niech hańbą okryje tych, którzy mnie dręczą.
Niech Bóg ześle łaskę i miłość.

Wznieś się, Boże, ponad niebiosa,
nad całą ziemią Twoja chwała.
Bo Twoja łaska sięga aż do nieba,
a wierność Twoja po chmury.

 

Aklamacja (J 15,16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

Ewangelia:

 (Mk 3,13-19)
Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki i by mieli władzę wypędzać złe duchy. Ustanowił więc Dwunastu: Szymona, któremu nadał imię Piotr; dalej Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakuba, którym nadał przydomek Boanerges, to znaczy: Synowie gromu; dalej Andrzeja, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Tadeusza, Szymona Gorliwego i Judasza Iskariotę, który właśnie Go wydał.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Sprawiedliwość Dawida zaskoczyła Saula. Naocznie przekonał się, że syn Jessego nie ma wobec niego złych zamiarów. Postawa tego młodego chłopaka wręcz go zawstydziła i doprowadziła do płaczu. Dawid, pomimo krzywd doznanych od króla, nie stracił do niego szacunku. Ciągle widział w nim pomazańca Bożego. Nie chciał podnosić na niego ręki, choć miał ku temu powody i okazję.
Spójrzmy dziś na nasz stosunek do wrogich nam ludzi. Czego im życzymy? Co o nich myślimy i mówimy? Czy zaszkodzilibyśmy im, gdyby pojawiła się ku temu okazja? Dawid powtórzył bardzo mądre słowa: Od złych zło pochodzi. Dobry człowiek nie sięga po zemstę, nie daje się opanować gniewowi i nienawiści, bo wie, że to może go zniszczyć. Historia syna Jessego pokazuje, że nie zawsze da się żyć tak, by nie mieć wrogów. Często jest to niezależne od nas. Najważniejsze jest jednak to, jak będziemy ich odbierać i traktować. Łatwo jest odpowiedzieć na wyrządzane nam zło nienawiścią, złorzeczeniem, przemocą, czy zemstą. Trudniej żywić szacunek i życzliwość, czy zdobyć się na przebaczenie. Zwyciężanie zła dobrem jest sztuką, wyrazem naszej wiary i zapatrzenia w Jezusa, ale tylko tak może reagować ten, kto chce iść za Bogiem. W takich chwilach objawia się całe nasze serce.

 

Komentarz do psalmu

Słowa dzisiejszego psalmu można włożyć w usta Dawida uciekającego przed Saulem. Syn Jessego boleśnie odczuwał grozę sytuacji, w jakiej się znajdował. Pomimo strachu nie szukał ludzkich rozwiązań. Uciekał się do Boga i Jego prosił o pomoc. A jak my zachowujemy się w chwilach zagrożenia? Czy biegniemy do Pana z błaganiem o pomoc? Czy wierzymy, że On jest w stanie nas wesprzeć?
Dziś staliśmy się samowystarczalni. Często bywa tak, że nie chcemy pomocy ani od ludzi, ani od Boga. Ze wszystkim chcemy sobie radzić po swojemu. Psalmista wierzy w łaskawość i wierność Boga. A my? Czy jesteśmy przekonani o tym, że Bóg czuwa nad nami i chce nas ratować z wszelkich opresji? Tylko trzeba zawołać, poprosić i zaufać. Bóg nie zostawia tych, którzy na Niego liczą. On jest Tym, który ocala i chroni. Nikt, kto Mu zaufał, nie zawiódł się na Jego dobroci. On ratuje, ale robi to po swojemu, z wielką miłością i troską.

 

Komentarz do Ewangelii

Jezus powołał tych, których sam chciał. Nie zbierał wśród ludzi opinii o swoich przyszłych uczniach, nie pytał o zdanie faryzeuszów, nie sugerował się ówczesnymi zasadami i trendami. Przecież każdy uczony odradzałby Mu branie pod swoje skrzydła rybaków i celników. W pierwszej kolejności mieli oni towarzyszyć Jezusowi. To niesamowite. Mistrz z Nazaretu powołuje uczniów do tego, by byli przy Nim! To jest fundament. Najpierw trzeba umieć i chcieć być z Jezusem. W wierze nie chodzi przecież o deklaracje i praktyki, ale przede wszystkim o żywą relację z Bogiem. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale dziś wokół wierzących i niepraktykujących jest mnóstwo ludzi praktykujących i niewierzących zarazem. Zapominamy, że w życiu wiarą wszystko zaczyna się od towarzyszenia Jezusowi, a więc od słuchania Go w słowie Bożym, patrzenia na Niego podczas adoracji i mówienia do Niego na modlitwie. Dopiero z tego towarzyszenia rodzi się głoszenie i działalność apostolska. Aby dawać Chrystusa innym, najpierw sami musimy się Nim karmić; aby Nim promieniować, najpierw sami mamy się Nim napełnić. On każdego woła po imieniu, bo nas zna, bo sobie nas upatrzył, bo liczy na to, że zechcemy z Nim współpracować. Nie jesteśmy dla Niego anonimowi. On pragnie być z nami w bliskości. Apostołowie, słysząc z Jego ust swoje imię, przyszli do Niego i zostali z Nim. A my?

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk

źródło: mateusz.pl

 (J 15,16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem

Módlmy się.

 (J 15,16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor