Inne 18 Apr 06:08 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (18 kwiecień)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 18 kwietnia. (J 6,51) Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba, jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

Pierwsze czytanie:

 (Dz 8,26-40)
Anioł Pański powiedział do Filipa: Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta - powiedział anioł Pański do Filipa. A on poszedł. Właśnie wtedy przybył do Jerozolimy oddać pokłon Bogu Etiop, dworski urzędnik królowej etiopskiej, Kandaki, zarządzający całym jej skarbcem, i wracał, czytając w swoim wozie proroka Izajasza. Podejdź i przyłącz się do tego wozu - powiedział Duch do Filipa. Gdy Filip podbiegł, usłyszał, że tamten czyta proroka Izajasza: Czy rozumiesz, co czytasz? - zapytał. A tamten odpowiedział: Jakżeż mogę rozumieć, jeśli mi nikt nie wyjaśni? I zaprosił Filipa, aby wsiadł i spoczął przy nim. A czytał ten urywek Pisma: Prowadzą Go jak owcę na rzeź, i jak baranek, który milczy, gdy go strzygą, tak On nie otwiera ust swoich. W Jego uniżeniu odmówiono Mu słuszności. Któż zdoła opisać ród Jego? Bo Jego życie zabiorą z ziemi. Proszę cię, o kim to Prorok mówi, o sobie czy o kimś innym? - zapytał Filipa dworzanin. A Filip wychodząc z tego tekstu Pisma opowiedział mu Dobrą Nowinę o Jezusie. W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę: Oto woda - powiedział dworzanin - cóż przeszkadza, abym został ochrzczony? Odpowiedział Filip: Można, jeśli wierzysz z całego serca. Odparł mu: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. I kazał zatrzymać wóz, i obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcił go. A kiedy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i dworzanin już nigdy go nie widział. Jechał zaś z radością swoją drogą. A Filip znalazł się w Azocie i głosił Ewangelię od miasta do miasta, aż dotarł do Cezarei.

Psalm:

 

(Ps 66,8-9.16-17.19-20)
REFREN: Niech cała ziemia chwali swego Boga

Błogosławcie ludy naszemu Bogu
i rozgłaszajcie Jego chwałę,
bo On życiem obdarzył naszą duszę
i nie dał się potknąć naszej nodze.

Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy, którzy boicie się Boga,
opowiem, co uczynił mej duszy.
Do Niego wołałem moimi ustami,
chwaliłem Go moim językiem.

Bóg mnie wysłuchał,
przyjął głos mojej modlitwy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby,
i nie oddalił ode mnie swej łaski.

 

Aklamacja (J 6,51)
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba, jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

Ewangelia:

 (J 6,44-51)
Jezus powiedział do ludu: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: Oni wszyscy będą uczniami Boga. Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

W przywołanej dzisiaj w pierwszym czytaniu perykopie zwracają uwagę dwa aspekty. Pierwszy, to osoba Filipa, z którą spotkaliśmy się już we wczorajszych czytaniach. Jego obecność w opisanej dzisiaj historii może wywoływać wiele pytań... Czytamy: „anioł Pański powiedział do Filipa” (zob. Dz 8,26), „Duch Pański porwał Filipa...” (zob. Dz 8,40). Jak powiedział? Co to znaczy porwał? O ile bez trudu możemy odpowiedzieć sobie na pierwsze pytanie, to na drugie odpowiedź może być trudniejsza. Filip zniknął z oczu dworzaninowi. Jednak czy odpowiedź jak zniknął, ma dla nas jakieś większe znaczenia? Nie, nie ma, ponieważ najważniejszy punkt tej perykopy jest gdzie indziej. Jest nim rozmowa Filipa z urzędnikiem etiopskiej królowej. Filip wypełnia to, do czego został powołany i posłany - tłumaczy Pisma i głosi Dobrą Nowinę. Dworzanin zaś słucha, bo, jak napisał Paweł Apostoł, wiara rodzi się ze słuchania - „Wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa” (Rz 10,10). Wiara jest też łaską i darem Boga. To Duch Święty uzdalnia nas do przyjmowania prawdy objawionej przez Boga. Skoro jest to łaska, to trzeba ją pielęgnować i troszczyć się, by jej nie utracić. Czy troszczę się o rozwój swojej wiary?
Filip jest dla nas wzorem skutecznego głosiciela. Jego postawę charakteryzuje posłuszeństwo Bogu i Bożym natchnieniom. Dworzanin ukazuje nam postawę ufnego zasłuchania i uczy, że warto przyznać się, gdy czegoś nie rozumiemy i prosić o wyjaśnienie, warto szukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Jesteśmy zaproszeni, by się od nich uczyć, by doskonalić się w szukaniu prawdy w głoszeniu jej innym. Czy podejmę to zaproszenie?

 

Komentarz do psalmu

Psalm 66 należy do grupy psalmów dziękczynnych. Psalmista wychwala Boga za ogrom łask, których doświadczył. Można te łaski i to dziękczynienie rozciągnąć też na cały izraelski naród, który Bożą ręką został wyprowadzony z niewoli. Autor zaprasza do tej dziękczynnej pieśni cała ziemię i wszystkie narody, a więc również nas. Bóg wyprowadza z największych opresji, jest wierny swojemu słowu, ale oczekuje też wierności od swojego ludu, ode mnie i od ciebie.
Czy dochowuję wierności Bogu? Czy dziękuję Mu za życie, opiekę i wszelkie łaski, których doświadczam?

 

Komentarz do Ewangelii

„Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata” (zob. J 6,51) i „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał” (J 6,44). Dwie myśli, które mogą właściwie ustawić nas wobec prawdy o Bogu, który jest dawcą wszystkiego. Wiara jest darem, jest łaską, która przychodzi od Boga i w Bogu się dopełnia. Bóg zaprasza nas, byśmy byli Jego uczniami, ale też, a może przede wszystkim, Jego dziećmi. Pociąga nas więzami miłości, która swoją pełnię osiągnęła na krzyżu i przypomina nam o sobie w każdej eucharystycznej ofierze. To właśnie podczas Eucharystii - dziękczynienia - spotykamy żywego Boga - Jezusa Chrystusa.
Spójrzmy na ten tekst z jeszcze jednej perspektywy. Jedną z charakterystycznych cech Ewangelii Janowej jest to, że Apostoł, jako jedyny bardzo skrupulatnie przedstawił mowy Jezusa, z których wynika, jaka relacja łączy Jezusa z Ojcem. Jezus, ukazując, co łączy Go z Ojcem, chce nas wzmocnić, chce ugruntować naszą wiarę, wlać w nas światło, które będzie oświecać ciemności naszego życia. Objawiając siebie jako chleb, który daje życie, wskazuje, gdzie jest Źródło tego życia, a raczej w Kim ono jest. Jezus chce nas do tego Źródła doprowadzić, wskazuje drogę, daje przykład i zachęca, byśmy szli po Jego śladach.
Czy widzę swoją wiarę w perspektywie wieczności? Czy chcę kroczyć po śladach Jezusa i karmić się Jego ciałem - chlebem dającym życie wieczne?

Komentarze zostały przygotowane przez Joanna Człapska

źródło: mateusz.pl

 

 (J 6,51)
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba, jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

(Ps 66 (65), 1b)
Niech cała ziemia chwali swego Boga

Módlmy się.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor