Inne 17 Feb 07:24 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (17 luty)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 17 lutego. (Ez 33, 11) Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz pragnę, aby się nawrócił i miał życie.

Pierwsze czytanie:

 (Iz 58, 9b-14)
Tak mówi Pan Bóg: "Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem. Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. Twoi ludzie odbudują prastare zwaliska, wzniesiesz fundamenty pokoleń. I będą cię nazywać naprawiaczem wyłomów, odnowicielem uliczek – na zamieszkanie. Jeśli powściągniesz nogi od przekraczania szabatu, żeby w dzień mój święty spraw swych nie załatwiać, jeśli nazwiesz szabat rozkoszą, a święty dzień Pana – czcigodnym, jeśli go uszanujesz przez unikanie podróży, tak by nie przeprowadzać swej woli ani nie omawiać spraw swoich, wtedy znajdziesz rozkosz w Panu. Ja cię powiodę w triumfie przez wyżyny kraju, karmić cię będę dziedzictwem Jakuba, twojego ojca. Albowiem usta Pańskie to wyrzekły".

Psalm:

 

(Ps 86 (85), 1b-2. 3-4. 5-6)
REFREN: Naucz mnie chodzić drogą Twojej prawdy

Nakłoń swego ucha i wysłuchaj mnie, Panie,
bo biedny jestem i ubogi.
Strzeż mojej duszy, bo jestem pobożny,
zbaw sługę Twego, który ufa Tobie,
Ty jesteś moim Bogiem.

Panie, zmiłuj się nade mną,
bo nieustannie wołam do Ciebie.
Uraduj duszę swego sługi,
ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.

Ty bowiem, Panie, jesteś dobry i łaskawy,
pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją
i zważ na głos mojej prośby.

 

Aklamacja (Ez 33, 11)
Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz pragnę, aby się nawrócił i miał życie.

Ewangelia:

 (Łk 5, 27-32)
Jezus zobaczył celnika, imieniem Lewi, siedzącego na komorze celnej. Rzekł do niego: "Pójdź za Mną!" On zostawił wszystko, wstał i z Nim poszedł. Potem Lewi wydał dla Niego wielkie przyjęcie u siebie w domu; a był spory tłum celników oraz innych ludzi, którzy zasiadali z nimi do stołu. Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Piśmie, mówiąc do Jego uczniów: "Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami?" Lecz Jezus im odpowiedział: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać do nawrócenia się sprawiedliwych, lecz grzeszników".

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Prorok Izajasz ponownie zaprasza dziś do odkrycia najgłębszego, duchowego sensu postnych praktyk. Powraca powiązanie uczynków pobożności wobec Boga z uczynkami miłosierdzia wobec ludzi. Myśl proroka prowadzi w stronę swoistej reguły retrybucji; chodzi nie tylko o to, że dobroć okazywana cierpiącym i potrzebującym ludziom jest konieczna do przyjęcia ofiary przez Boga. Izajasz obiecuje w imieniu Boga o wiele więcej. Miłosierdzie okazane ludziom zaowocuje błogosławieństwem Boga dla czyniącego dobro człowieka. Wydaje się, że z wyprzedzeniem słyszymy tu słowa, które padną w Jezusowym Kazaniu na Górze: błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Wspaniałomyślność i dobroć wobec ludzi, połączona z autentyczną wiernością Bożemu Prawu, prowadzi do pełni pokoju, szczęścia i spełnienia w życiu. Nowy Testament nada tej prorockiej obietnicy pełnię smaku. Doświadczenie życia uczy, że nie każde dobro przynosi w odpowiedzi dobro ze strony świata. Wierność Bogu i Jego Prawu, nawet połączona ze szlachetną dobroczynnością, nie zawsze owocuje błogosławieństwem spokojnego życia. Życie, słowa i czyny Jezusa, w którym wszystko się wykonało, i który przeszedł przez ludzki świat „dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich”, najlepiej pokazały, że nie wystarczy być dobrym i dobrze czynić, żeby ludzie i świat przyjęli otwartym sercem tego, który właśnie tak – w imię Miłości – żyje. Jezus jest pierwszym, w którym wypełnią się wszystkie błogosławieństwa – On pierwszy będzie ubogi i cichy, i pragnący sprawiedliwości, i czyniący pokój, i miłosierny. On pierwszy też, z ręki ludzi, za dobro, które czynił, odbierze chłostę, która okaże się zbawienna dla wszystkich…W ten sposób dopełniło się słowo Pana powiedziane przez Proroka: czyń dobro, będziesz wówczas wielki w oczach Pana, i On sam będzie Twoją nagrodą.

 

Komentarz do pierwszego psalmu

Modlimy się dziś Psalmem 86. Jest to błagalna modlitwa serca człowieka, który czuje się przygnieciony ciężarem zbyt trudnych doświadczeń. Jest biedny i ubogi – czyli najbiedniejszy z biednych, a jedynym, który w ogóle może przejąć się jego losem i wołaniem, jest Bóg. Jemu właśnie modlący się ubogi zaufał całkowicie. Bóg sam jest adresatem próśb ubogiego, który wyraźnie liczy na pomoc z Nieba. Ciche, pokorne, ubogie serce człowieka wie, że Pan jest dobry i łaskawy – że Bóg jest Jedynym, który nie opuści człowieka w potrzebie. Ubogi nie prosi jedynie o zaspokojenie potrzeb materialnych. Refren dzisiejszego responsorium, wzięty z 11 wiersza Psalmu 86, zawiera najważniejszą z wszystkich próśb: „naucz mnie, Panie, chodzić drogą Twojej prawdy”. Kierujący swoje spojrzenie w stronę Nieba ubogi wie, że właśnie wtedy, kiedy nauczy się chodzić drogami Bożymi, właśnie wówczas otrzyma wszystko, co konieczne mu jest do życia prawego i pobożnego.

 

Komentarz do Ewangelii

Ewangelia Łukasza bywa nazywana Ewangelią Miłosierdzia. Znajdują się w niej, charakterystyczne wyłącznie dla tej Ewangelii, słowa i czyny Jezusa podkreślające Jego otwarte na ubogich i potrzebujących miłosierdzia serce. Jedną ze strof tej swoistej Łukaszowej pieśni o miłosierdziu jest fragment czytany w dzisiejszej liturgii. Jezus zatrzymuje się przy komorze celnej i rozpoczyna niezwykły dialog z siedzącym w niej człowiekiem. Według tradycji trzeciej Ewangelii celnik miał na imię Lewi. Celnicy, jak powszechnie wiadomo, z racji na wykonywany zawód byli pogardzani przez innych jako jawni współpracownicy rzymskiego okupanta oraz ludzie, którzy dochodzą do wielkich majątków przez nieuczciwość i zdzierstwo, często połączone z brakiem miłosierdzia wobec innych. Do takiego właśnie człowieka Jezus kieruje zaproszenie, aby poszedł za Nim. Cudem samym w sobie jest pozytywna odpowiedź Lewiego, który natychmiast decyduje się na porzucenie swojej komory i jest gotowy do naśladowania Nauczyciela z Nazaretu. Cud kolejny dzieje się w czasie wyprawionej przez Lewiego uczty. Jezus nie wypiera się wspólnego stołu z ludźmi o podejrzanej reputacji. Wręcz przeciwnie: oburzonym faryzeuszom daje wyraźnie do zrozumienia, że Jego słowo jest skierowane właśnie do takich zabłąkanych serc. Serca zapatrzone w siebie, przekonane o własnej doskonałości i nieustannie osądzające innych nie są zdolne do nawrócenia. Natomiast ci, którzy są świadomi własnej słabości, tak jak chorzy są świadomi, że potrzebują lekarza, ci z otwartym sercem przyjmą nie tylko wezwanie do nawrócenia, ale i zaproszenie do naśladowania.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego

źródło: mateusz.pl

 

 (Ez 33, 11)
Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz pragnę, aby się nawrócił i miał życie.

Módlmy się.

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor