Ewangelia na każdy dzień (17.12)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 17 grudnia. Mądrości Najwyższego, która zarządzasz wszystkim mocno i łagodnie, przyjdź i naucz nas drogi roztropności.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 24 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Pierwsze czytanie:
(Rdz 49, 1a. 2. 8-10)
Jakub przywołał swoich synów i powiedział do nich: "Zbierzcie się i słuchajcie, synowie Jakuba, słuchajcie Izraela, ojca waszego! Judo, ciebie sławić będą bracia twoi, twoja bowiem ręka na karku twych wrogów! Synowie twego ojca będą ci oddawać pokłon! Judo, młody lwie, na zdobyczy róść będziesz, mój synu: jak lew się czai, gotuje do skoku, do lwicy podobny, któż się ośmieli go drażnić? Nie zostanie odjęte berło od Judy ani laska pasterska zabrana spośród jego kolan, aż przyjdzie Ten, do którego ono należy, i zdobędzie posłuch u narodów!"
Psalm:
(Ps 72 (71), 1b-2. 12-13. 18-19ab)
REFREN: Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie
Boże, przekaż Twój sąd królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa.
Wyzwoli bowiem biedaka, który go wzywa,
i ubogiego, który nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim,
nędzarza ocali od śmierci.
Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela,
który sam czyni cuda.
Na wieki niech będzie błogosławione Jego imię,
a Jego chwała niech wypełni ziemię.
Aklamacja
Mądrości Najwyższego, która zarządzasz wszystkim mocno i łagodnie, przyjdź i naucz nas drogi roztropności.
Ewangelia:
(Mt 1, 1-17)
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Esroma; Esrom ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była dawna żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego. Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Tak więc od Abrahama do Dawida jest w sumie czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
W tym fragmencie jesteśmy świadkami chwili, w której Jakub błogosławi swoich synów. Wyróżnia tu pokolenie Judy, zapowiada, że Juda będzie sławiony przez resztę braci i że będą mu oddawali pokłon. Czy dobrze słuchało się tego braciom? Czy łatwo przyjęli wywyższenie jednego spośród nich? Wiemy, że nie byli ludźmi ciepłego usposobienia. Wyróżnienie Judy jest królewskie, jest tu zapowiedź predestynacji królewskiej. Upłynie kilka wieków, zanim faktycznie to błogosławieństwo się wypełni: „Nie zostanie odjęte berło od Judy ani laska pasterska spośród kolan jego, aż przyjdzie ten, do którego ono należy i zdobędzie posłuch u narodów”.
Pierwsze wypełnienie tych słów odnosi się do króla Dawida, ale ta monarchia zakończyła się, nie przetrwała. Ostateczne wypełnienie tego błogosławieństwa jest w Jezusie, Królu i Zbawicielu, naszym Emmanuelu.
Przyjrzyjmy się jeszcze Judzie, czy on zasługiwał w jakiś sposób na wyróżnienie spośród braci? Dlaczego nie został wyróżniony inny syn, Józef, który był wierny swemu ojcu i przede wszystkim Bogu? Juda był czwartym synem Lei, która została żoną Jakuba przez podstęp Labana. Kiedy bracia zamierzali zabić Józefa, to właśnie Juda zarządził sprzedaż Józefa do Egiptu, chcąc na tym zarobić. Po śmierci pierworodnego syna, Era i kolejnego syna, Onana, odesłał swoją synową Tamar do jej domu, ponieważ nie chciał, by kolejny syn ją poślubił i zmarł jak dwaj poprzedni. Było to krzywdzące dla Tamar. Z małżeństwa z Erem ani Onanem nie miała dzieci. Odesłanie jej do domu było upokarzające. Krzywdzące było także to, że Juda nie zamierzał oddać jej za żonę kolejnemu synowi i nie powiedział jej prawdy. Wprowadzał ją w błąd, mówiąc, żeby wróciła do swego ojca, dopóki Szela nie dorośnie. Tamar posłuchała Judy, ale przekonała się, że nie zamierzał dotrzymać słowa. Jak zakończyła się ta historia, opowiada Rdz 38.
Obraz Judy nie jest pozytywny, a jednak to jego potomkowie będą królami i z jego rodu będzie pochodził Józef, mąż Maryi, opiekun Jezusa.
Ta historia wybrania przez Boga traktuje o bezwarunkowości wybrania. Juda nie miał zasług, ale został wybrany. Każdy z nas może odnaleźć się w tej historii, Bóg wybrał nas dla Siebie, nie dlatego, że mamy jakieś zasługi, nie dlatego, że jesteśmy lepsi od innych, ale dlatego, że to wybranie przez Niego jest dla nas ocaleniem, jest ratunkiem przed utratą zbawienia, o które chodzi Bogu.
Komentarz do psalmu
Jest to psalm, w centrum którego znajduje się syn królewski. Ten syn sprawiedliwie będzie sądził Boży lud, przyniesie pokój i sprawiedliwość, otoczy uciśnionych, będzie ratować dzieci ubogich (ptochos), a nieprzyjaciela zetrze. Jego imię ma wzrastać i trwać na wieki, w tym imieniu będzie błogosławieństwo i szczęście dla wszystkich narodów. Z perspektywy Nowego Testamentu przesłanie tego psalmu odnosimy do Osoby Jezusa. Wychwalamy Go i oddajemy Mu chwałę. Nawracamy się, aby Go przyjąć i pozwolić Mu na panowanie nad nami. Robimy wiele, a może nawet wszystko, by Jemu pokazać, jak bardzo jest przez nas oczekiwany, jak jest mile przez nas widziany, że jest Kimś Ważnym dla nas.
Komentarz do psalmu
Psalm 80, inaczej nazywany „Pieśnią o pasterzu i winnicy” (G. Ravasi), wykonywany był na melodię: „Lilie świadectwa” (w. 1), czy też instrumentem muzycznym o tego typu nazwie. Szkoda, że utwór nie przetrwał do naszych czasów w formie dźwiękowej. Jednak jego treść i historyczny kontekst pozwala snuć domysły, iż wykonywano go rzewnie, w nieco nostalgiczny sposób. Izrael był wówczas podzielony na dwa królestwa: Północne, zwane Izraelem i Południowe, określane jako Juda. Psalmista błaga Boga o wybawienie Izraela (w tym miejscu raczej chodzi o wszystkich Żydów) z jego niemocy. Już pierwsza strofa nawiązuje do wyjścia narodu wybranego z niewoli egipskiej, który jak trzoda był prowadzony przez swego dobrego Pasterza. Autor wprost modli się, by Bóg wzbudził swą potęgę, odnowił ród Józefa i dokonał dzieł zbawczych (domyślnie: tak, jak wtedy, kiedy Izraelici wyszli spod władzy faraona). Trzykrotnie woła: O, Boże (Panie, Boże Zastępów), odnów nas i okaż Twe pogodne oblicze, abyśmy doznali zbawienia (w. 4.por. 8. 20). Przyznaje, że naród izraelski zawinił przeciw Bogu i teraz ponosi bolesne konsekwencje swych grzechów niewierności Prawu Bożemu (w. 6.7). Lecz też jakby przypomina Bogu o Jego własnych dziełach zbawczych dokonanych względem Izraelitów. Przecież to On wyrwał Hebrajczyków z kraju faraonów jak winorośl. Przygotował dla niej (dla swego narodu) ziemię i tak obficie pobłogosławił, że swe latorośle rozpostarła aż do Morza, a swoje pędy aż do Rzeki (w. 12), czyli od Morza Śródziemnego aż po Eufrat i Tygrys. Tymczasem teraz winnica Pana niszczeje. Mury zburzone, grona zrywane przez kogokolwiek, niszczy ją dzik leśny i polne zwierzęta obgryzają (w. 14). Jakby nikt jej nie broni. Jakby winnicę sam Gospodarz zostawił na pastwę losu, a przecież wcześniej tyle włożył pracy, aby była piękna i rozrosła się na całą ziemię.
Psalmista w imieniu całej społeczności izraelskiej obiecuje Bogu przemianę życia, nawrócenie i wierność. Złorzeczy (zgodnie z duchem wschodniej mentalności tamtych czasów) tym, którzy ograbili, spalili ogniem i wycięli (w. 17) winnicę. Potraktowali ją jak śmieci (hebrajskie słowo kǝsūḥāh oznacza jak żużel, jak śmieci). Nie sposób, by Bóg na to milczał i pozostawał obojętny. Dlatego ze wszystkich sił Psalmista woła, aby na nowo Jahwe okazał swoją moc i obdarzył zbawieniem, łaską uwolnienia spod jarzma tych, którzy krzywdzą Jego lud (w. 20).
Dlaczego taki psalm, pełen lamentacji, Kościół wybrał na czas Adwentu?
Każdy z nas wszystko, co dobre, zawdzięcza nie sobie, lecz Bogu i tylko On jest dawcą autentycznej wolności człowieka. Sam Bóg ma moc odnowić nasze serca i oblicze tej ziemi. Tym bardziej więc teraz, kiedy czas Adwentu jest tak bardzo niszczony przez już grane kolędy w hipermarketach; kiedy brakuje ciszy i atmosfery modlitwy, a przeważa bieganie za prezentami pod choinkę, warto wołać wraz z Psalmistą: O, Boże (Panie, Boże Zastępów), odnów nas i okaż Twe pogodne oblicze, abyśmy doznali zbawienia.
Komentarz do Ewangelii
Rodowód Jezusa jest bardzo ciekawym tekstem z dwóch powodów. Pierwszy powód to postacie występujące w nim. Uczynki wielu z nich są uczynkami grzeszników, zatem są to ludzie potrzebujący zbawienia i Zbawiciela. Jezus takich przodków wybrał jako pierwszych potrzebujących zbawienia. Jedną z najbardziej znanych postaci jest Abraham, który ze strachu sprzedał swą żonę Sarę królowi Egiptu, Jakub, który oszukał swego ojca Izaaka i skradł bratu błogosławieństwo, Juda, który z chciwości sprzedał brata do niewoli, oszukał swoją synową. Ponadto Dawid, który zabił męża kochanki, Salomon, który na starość zaprzedał się pogańskim praktykom. Są to przyjaciele Boga, są to ludzie święci, ale jednak grzesznicy potrzebujący zbawienia i przyjmujący je.
Drugi ciekawy powód, dla którego ta genealogia znajduje się w Ewangelii, jest związany z zasadami pisania historii w czasach starożytnych, w epoce, kiedy Ewangelie powstawały. Były to czasy, które wypracowały hellenistyczną koncepcję pisania historii. W starożytności niezbyt często potrafiono wykazać się rodowodem, zwłaszcza tak obszernym, bo rozciągającym się na przestrzeni dwóch tysięcy lat. Obecność rodowodu była znakiem prawdziwości historii bohatera, o którym pisano oraz wyrazem uznania dla niego, świadczyła o tym, że był postacią wybitną. Wykazanie się rodowodem robiło wrażenie w starożytności, zwłaszcza, że na ogół rodowody sięgały do pierwszego i drugiego pokolenia, rzadko dalej. Tu mamy do czynienia z bardzo imponującą listą przodków, co bardzo przemawiało do starożytnego czytelnika.
Taki sposób pisania historii bohatera był związany z enkomionem. Enkomion to jedno z greckich retorycznych ćwiczeń „Progymnasmatów”. Enkomion był pochwałą wyjątkowego bohatera. I właśnie to ćwiczenie zakładało, by oprócz niezwykłych czynów bohatera podać jego pochodzenie, miejsce i okoliczności urodzenia, dane o jego rodzinie, miejsce i sposób śmierci oraz pochowania, a także napisać, co działo się po śmierci tej osoby. Rodowód rozpoczyna enkomion o Jezusie. Jest dowodem prawdziwości istnienia Osoby, która ma konkretne pochodzenie, może wykazać się listą realnych przodków.
Komentarze zostały przygotowane przez s. dr Karmelę Katarzynę Sługocką OP
źródło: mateusz.pl
Mądrości Najwyższego, która zarządzasz wszystkim mocno i łagodnie, przyjdź i naucz nas drogi roztropności.
Módlmy się.
Mądrości Najwyższego, która zarządzasz wszystkim mocno i łagodnie.
Red.