Ewangelia na każdy dzień (03.06)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 3 czerwca. (J 14,26) Duch święty wszystkiego was nauczy, przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(Dz 25,13-21)
Król Agryppa i Berenike przybyli do Cezarei powitać Festusa. Gdy przebywali tam dłuższy czas, Festus przedstawił królowi sprawę Pawła. Powiedział: „Feliks pozostawił w więzieniu pewnego człowieka. Gdy byłem w Jerozolimie, arcykapłani i starsi żydowscy wnieśli przeciw niemu skargę, żądając dla niego wyroku skazującego. Odpowiedziałem im: "Rzymianie nie mają zwyczaju skazywania kogokolwiek na śmierć, zanim oskarżony nie stanie wobec oskarżycieli i nie będzie miał możności bronienia się przed zarzutami". A kiedy przybyli tutaj bez żadnej zwłoki, sprawując następnego dnia sądy, kazałem przyprowadzić tego człowieka. Oskarżyciele nie wnieśli przeciwko niemu żadnej skargi o przestępstwa, które podejrzewałem. Mieli z nim tylko spory o ich wierzenia i o jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że żyje. Nie znając się na tych rzeczach, zapytałem, czy nie zechciałby udać się do Jerozolimy i tam odpowiadać przed sądem w tych sprawach. Ponieważ Paweł zażądał, aby go zatrzymać do wyroku Cezara, kazałem go strzec, dopóki go nie odeślę do Najdostojniejszego”
Psalm:
(Ps 103,1-2.11-12.19-20)
REFREN: Pan Bóg utwierdził tron swój na niebiosach
Błogosław, duszo moja, Pana
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsunął od nas nasze winy.
Pan utwierdził tron swój na niebiosach,
a Jego panowanie obejmuje wszechświat.
Błogosławcie Pana wszystkie Jego zastępy,
potężni mocarze pełniący Jego rozkazy.
Aklamacja (J 14,26)
Duch święty wszystkiego was nauczy, przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.
Ewangelia:
(J 21,15-19)
Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”. I powtórnie powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś owce moje”. Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Słyszymy dzisiaj o dalszych losach Pawła, który znajduje się w Cezarei Nadmorskiej i czeka na rozstrzygnięcie swojej sprawy. Jako obywatel rzymski domaga się, by sądzili go Rzymianie a nie jego bracia, czyli skłóceni ze sobą saduceusze i faryzeusze (zob. Dz 25, 1-12). Wie, że nie popełnił żadnego przestępstwa czy nawet wykroczenia, wie, że głosił tylko prawdę, choć Sanhedryn wysuwał przeciwko niemu poważne zarzuty, które, jak się później okazało, nie były poparte dowodami.
Jakże łatwo i dzisiaj osądzać nam bliźnich. Jakże często zapominamy o słowach Jezusa, który mówił o powściągliwości w sądzeniu: jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata (Mt 7,4-5). Często wyrzucamy innym to, czego nie akceptujemy w sobie, a jednocześnie nie chcemy, nie potrafimy tego zmienić. Uciekając od prawdy o sobie samym, skupiamy się na tych, którzy są wokół nas i w imię opacznie rozumianej sprawiedliwości i zafałszowanej prawdy osądzamy ich, przy jednoczesnym podkreślaniu, jacy to my jesteśmy prawi i bogobojni. Czas zrzucić ten fałszywy obraz samego siebie i prosić Boga, by oczyścił nasze spojrzenie i udzielił nam daru Salomonowej mądrości w traktowaniu, ocenianiu i osądzaniu naszych braci.
Komentarz do psalmu
Dziękczynny hymn na cześć Pana, który dzisiaj słyszymy, można by zamknąć w słowach „Bóg jest miłością”. Rozważając cały ten psalm, a nie tylko tych sześć wersetów, które zostały wybrane do czytań liturgicznych, możemy zanurzyć się w obrazie Boga, który panuje nad całą ziemią, ale to panowanie opiera się na Jego miłosierdziu i łaskawości, które trwają na wieki. Psalmista zaprasza nas, mimo ulotności ludzkiego życia, do błogosławienia Panu, do wychwalania Jego dzieł, do powierzenia się w Jego miłujące ręce.
Komentarz do Ewangelii
W przywołanej dzisiaj ewangelicznej perykopie widzimy Piotra, galilejskiego rybaka, który przez trzy lata kształtował się przez bezpośrednie obcowanie ze swoim Mistrzem i został, pomimo swojej słabości, powołany, by paść Chrystusową owczarnię. W paschalny piątek trzy razy zaparł się Chrystusa, by potem trzykrotnie wyznać Mu swoją miłość. Wyznał miłość, o którą zapytał go w tych prostych słowach sam Chrystus - „Czy miłujesz mnie?”.
Jak często słyszymy w naszym życiu pytanie o miłość, o to czy kochamy i czy jesteśmy kochani? Nie jest łatwo pytać o miłość, o to, czy jest się kochanym. Niektórzy boją się zadać takie pytanie, boją się, że odpowiedź na nie może być negatywna. Nie jest też łatwo ją deklarować, bo może zostać odrzucona. A Jezus ma odwagę o nią pytać. Dlaczego? Czy potrzebuje tego wyznania z naszych ust? Nie, ale wie, że my potrzebujemy postawić to pytanie sobie. To my potrzebujemy stanąć w obliczu Boga i usłyszeć „Czy kochasz mnie?”. Potrzebujemy go, by wraz z odpowiedzią uświadomić sobie, że ta miłość, to zgoda na krzyż, a krzyż to brama prowadząca do pełnej jedności z Bogiem.
Jezus zaprasza nas do wierności, do wytrwałości, do ufnego kroczenia po Jego śladach. W rozmowie z Piotrem Jezus dwukrotnie pyta go o bezwarunkową miłość, a Piotr deklaruje Mu swoją przyjaźń. Za trzecim razem Jezus w pytaniu schodzi do tego poziomu, do tej głębi relacji, na którą gotowy jest Piotr. A jaka jest moja gotowość? Jaka byłaby dzisiaj moja odpowiedź na pytanie, które zapewne nie w kontekście tej ewangelii, ale jakże trafnie oddając tę scenę, zadał w utworze „Niepewność” Adam Mickiewicz - „Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?”
Komentarze zostały przygotowane przez Joannę Człapską
źródło: mateusz.pl
(J 14,26)
Duch święty wszystkiego was nauczy, przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.
Módlmy się.
(J 21,15-19)
Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”.
Red.