Ewangelia na dziś (31.07)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 31 lipca. (Mt 5, 10) Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(Kpł 25, 1. 8-17)
Pan powiedział do Mojżesza na górze Synaj: "Policzysz sobie siedem lat szabatowych, to jest siedem razy po siedem lat, tak że czas siedmiu lat szabatowych będzie obejmował czterdzieści dziewięć lat. Dziesiątego dnia siódmego miesiąca zadmiesz w róg. W Dniu Przebłagania zadmiecie w róg w całej waszej ziemi. Będziecie święcić pięćdziesiąty rok, obwieścicie wyzwolenie w kraju dla wszystkich jego mieszkańców. Będzie to dla was jubileusz – każdy z was powróci do swej własności i każdy powróci do swego rodu. Cały ten rok pięćdziesiąty będzie dla was rokiem jubileuszowym – nie będziecie siać, nie będziecie żąć tego, co urośnie, nie będziecie zbierać nieobciętych winogron, bo to będzie dla was jubileusz, to będzie dla was rzecz święta. Wolno wam jednak będzie jeść to, co urośnie na polu. W tym roku jubileuszowym każdy powróci do swej własności. Kiedy więc będziecie sprzedawać coś bliźniemu albo kupować coś od bliźniego, nie wyrządzajcie krzywdy jeden drugiemu. Ale odpowiednio do liczby lat, które upłynęły od jubileuszu, będziesz kupował od bliźniego, a on sprzeda tobie odpowiednio do liczby lat plonów. Im więcej lat pozostaje do jubileuszu, tym większą cenę zapłacisz, im mniej lat pozostaje, tym mniejszą cenę zapłacisz, bo ilość plonów on ci sprzedaje. Nie będziecie wyrządzać krzywdy jeden drugiemu. Będziesz się bał Boga twego, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz!"
Psalm:
(Ps 67 (66), 2-3. 4-5. 7-8)
REFREN: Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże
Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi;
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę,
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.
Niech Ciebie, Boże, wysławiają ludy,
niech wszystkie narody oddają Ci chwałę.
Niech się narody cieszą i weselą,
bo rządzisz ludami sprawiedliwie
i kierujesz narodami na ziemi.
Ziemia wydała swój owoc;
Bóg, nasz Bóg, nam pobłogosławił.
Niech nam Bóg błogosławi
i niech cześć Mu oddają wszystkie krańce ziemi.
Aklamacja (Mt 5, 10)
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Ewangelia:
(Mt 14, 1-12)
W owym czasie doszła do uszu tetrarchy Heroda wieść o Jezusie. I rzekł do swych dworzan: Herod bowiem kazał pochwycić Jana i związanego wtrącić do więzienia z powodu Herodiady, żony brata jego, Filipa. Jan bowiem upominał go: "Nie wolno ci jej trzymać". Chętnie też byłby go zgładził, bał się jednak ludu, ponieważ miano go za proroka. Otóż, kiedy obchodzono urodziny Heroda, tańczyła wobec gości córka Herodiady i spodobała się Herodowi. Zatem pod przysięgą obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi. A ona przedtem już podmówiona przez swą matkę powiedziała: "Daj mi tu na misie głowę Jana Chrzciciela!""To Jan Chrzciciel. On powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze w nim działają". Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników kazał jej dać. Posławszy więc kata, kazał ściąć Jana w więzieniu. Przyniesiono głowę jego na misie i dano dziewczynie, a ona zaniosła ją swojej matce. Uczniowie zaś Jana przyszli, zabrali jego ciało i pogrzebali je; potem poszli i donieśli o tym Jezusowi.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania:
Najważniejsze prawo roku jubileuszowego mówiło o obowiązku uwolnienia w kraju wszystkich jego mieszkańców. W praktyce oznaczało to, że ci, którzy zamieszkiwali wśród Izraela, a nie mogli posiadać ziemi ze względu na swój status społeczny lub pochodzenie, zyskiwali możliwość jej czasowej uprawy, a przez to szansę łatwiejszego utrzymania siebie i swojej rodziny. Motywacja tego przepisu prawa była ściśle religijna: Nie wolno sprzedawać ziemi na zawsze, ponieważ ziemia należy do Mnie, a wy jesteście u Mnie cudzoziemcami i osadnikami (Kpł 25, 23). W tym kontekście na rok jubileuszowy możemy patrzeć jak na czas, którego główną cechą jest przypominanie sobie o tym, że wszystko jest własnością Pana. Pielęgnowanie tej zasadniczej prawdy wydaje się niemożliwe, kiedy ziemia nie leży odłogiem (jednym z wymogów roku jubileuszowego było bowiem pozostawienie ziemi nieuprawianej). Analogicznie dziać się może także w naszym życiu duchowym: jeżeli nie wyznaczymy sobie konkretnego czasu na rekolekcje, modlitwę, adorację, w którym wszystkie nasze zaangażowania będą leżały odłogiem, to z trudem zaakceptujemy, że to Bóg panuje nad całą rzeczywistością. Bliżej będzie nam raczej do stwierdzenia, że to my sami sprawujemy najwyższą władzę w naszym życiu. Skutki takiej tyranii mogą wówczas dotkliwie odczuć ci, których bardzo kochamy.
Komentarz do psalmu:
W pierwszej zwrotce omawianego hymnu psalmista nawiązuje do błogosławieństwa Aaronowego, które było błogosławieństwem, jakie Jahwe rozciągał nie tylko nad Izraelem, ale także nad wszystkimi narodami. Bezpośrednim owocem tej szczególnej łaski – jak czytamy w zwrotce trzeciej – są plony ziemi. W sensie duchowym możemy więc odczytywać ten psalm jako zapewnienie, że Bóg udziela każdemu tego, co dla niego niezbędne niezależnie od jego osobistych zasług.
Komentarz do Ewangelii:
Postać Heroda z dzisiejszej ewangelii symbolizuje kogoś, komu brak rozwagi, kto w swoim życiu woli kierować się chwilowymi emocjami aniżeli trzeźwym osądem. Jest to również sylwetka człowieka letniego, niezdolnego stanąć obiema nogami ani po stronie dobra, ani po stronie zła. W paralelnym tekście u św. Marka czytamy: Ilekroć [Herod] go [Jana] posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał (Mk 6, 20).
Tragiczny życiorys Heroda dowodzi, że nawet niewinnemu spółkowaniu ze złem (Herodiada) zostanie kiedyś położony kres i znacznie lepiej dla nas, jeśli do jego wykorzenienia z naszego życia świadomie się przyłożymy. Bardzo często obwiniamy Boga za to, że karze nas za nasze grzechy, jednak nie jest to prawda. To, co my nazywamy karą, jest w istocie Bożym dopuszczeniem konsekwencji naszego złego postępowania, ponieważ często to dopiero one są zdolne wybudzić nas z duchowego letargu.
W tym kontekście omawiana perykopa zachęca nas do radykalnego opowiedzenia się za dobrem. Jeśli nie uczynimy tego w doczesności, na końcu czasów możemy usłyszeć od Pana: A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust (Ap 3, 15n).
Komentarze zostały przygotowane przez Piotra Lipica, kleryka IV roku WMSD w Warszawie
źródło: mateusz.pl
(Mt 5, 10)
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Módlmy się.
Blogosławieni Ci, którzy cierpią , Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Amen
Red.