Ewangelia na dziś (29.12.2020)
fot. pixabay
Czytanie, psalm, Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 29 grudnia.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 21 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 20 listopad
Pierwsze czytanie:
(1 J 2,3-11)
Najmilsi: Po tym poznajemy, że znamy Jezusa, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: „Znam Go”, a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała. Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim. Kto twierdzi, że w Nim trwa, powinien również sam postępować tak, jak On postępował. Umiłowani, nie piszę do was o nowym przykazaniu, ale o przykazaniu istniejącym od dawna, które mieliście od samego początku; tym dawnym przykazaniem jest nauka, którąście słyszeli. A jednak piszę wam o nowym przykazaniu, które prawdziwe jest w Nim i w was, ponieważ ciemności ustępują, a świeci już prawdziwa światłość. Kto twierdzi, że żyje w światłości, a nienawidzi brata swego, dotąd jeszcze jest w ciemności. Kto miłuje swego brata, ten trwa w światłości i nie może się potknąć. Kto zaś swojego brata nienawidzi, żyje w ciemności i działa w ciemności, i nie wie, dokąd dąży, ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy.
Psalm:
(Ps 96,l-2a,2b-3,5b-6)
REFREN: Niebo i ziemia niechaj się radują
Śpiewajcie Panu pieśń nową,
śpiewaj Panu ziemio cała,
śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię.
Każdego dnia głoście Jego zbawienie,
głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie cuda pośród wszystkich ludów.
Pan stworzył niebiosa,
przed Nim kroczą majestat i piękno,
potęga i blask w Jego przybytku.
(Łk 2,32)
Światło na oświecenie pogan i chwała ludu Twego, Izraela.
Ewangelia:
(Łk 2,22-35)
Gdy upłynęły dni Ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”.
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania:
Wiara nie opiera się tylko na słowach i deklaracjach; św. Jakub przypomina, że wiara bez uczynków jest martwa (Jk 2,26). Poznanie Jezusa zakłada miłość względem Niego i naśladowanie Go. Jesteśmy wezwani, by tak jak nasz Mistrz, kochać, przebaczać i pomagać innym ludziom. On szanował i miłował każdego człowieka. Nikim nie gardził, nie żywił nienawiści, nikogo nie skreślał. Nie było w Nim wyniosłości, złości i pogardy.
Kiedy zastanawiamy się nad tym, czy bliżej nam do światłości czy ciemności, pomyślmy o naszym stosunku do drugiego człowieka. Zapytajmy siebie o to, jak traktujemy domowników, współpracowników, przyjaciół i nieznajomych. Zastanówmy się, z jakiej perspektywy patrzymy na ludzi? Czy żywimy względem nich życzliwość i wyrozumiałość? Jeśli jesteśmy wiecznymi sędziami, krytykantami i zarozumialcami, to daleko nam jeszcze do światłości, o której pisze św. Jan. Umiłowany uczeń nazywa ślepcem tego, kto nienawidzi swego bliźniego. Nasze zachowanie względem innych ludzi i słowa, które o nich wypowiadamy świadczą o tym, po której stronie jesteśmy; jednoznacznie pokazują, czy trwamy w Bożym świetle, czy w szatańskiej ciemności. Prośmy Pana, by pomagał nam wyzbywać się tego, co w nas jeszcze grzeszne i mroczne. Wołajmy, by uzdolnił nas do prawdziwej miłości.
Komentarz do psalmu:
Psalmista zachęca do uwielbienia Boga. Chce, by to uwielbienie objęło całą ziemię. Do takiej modlitwy jest zdolny ten, kto poznał potęgę Bożego Imienia i wartość zbawienia. Tak dużo mówimy o sprawach ziemskich, a tak mało o tym, co boskie. Wydaje się, że o Bogu mówimy po cichu, trochę w ukryciu, bez zbytniego entuzjazmu, a psalmista wzywa do „głoszenia”, które zakłada jawność, powszechność i radość. Trzeba nam mówić o tym, czego doświadczyliśmy z Bożych rąk, o cudach, których nie byliśmy godni. Psalmista wzywa do dawania świadectwa wszędzie i wszystkim. W tym psalmie czuć autentyczny zachwyt Bogiem. Boży majestat i piękno przekraczają granice naszego poznania, ale to nie znaczy, że nie powinniśmy ich wychwalać i szczycić się nimi. Potęga i blask Najwyższego również są nie do ogarnięcia przez nasz umysł i serce. Zaproszenie do uwielbienia jest jednak zawsze aktualne. To najbardziej bezinteresowna modlitwa. Chwalimy się wieloma rzeczami i ludźmi, a dlaczego mielibyśmy nie chwalić się naszym Bogiem? Ponad Niego nie mamy i nie znamy nikogo wspanialszego!
Komentarz do Ewangelii:
Symeon prorokuje, że Jezus wyzwoli nie tylko Izraela, ale też pozostałe narody. Błogosławi Boga, który chce zbawienia wszystkich ludzi. Starzec tulący Dzieciątko Jezus jest obrazem zakończenia starych i początku nowych czasów. Dawniej w kategorii wybrania mówiło się tylko o ludziach Izraela. Teraz, po przyjściu na świat Mesjasza, wybranym do zbawienia jest każdy człowiek. Światło zabłysło także dla pogan, dla wszystkich, którzy dotąd nie słyszeli o Jedynym Bogu.
Dziś trudno nam pojąć, czym jest ciemność. Przywykliśmy do elektrycznego oświetlenia i innych zdobyczy techniki. Nawet nie umiemy sobie wyobrazić, jak mogło wyglądać codzienne życie bez znanej nam żarówki. Skoro ziemia bez światła jest niebezpieczna, zdradliwa i napawająca lękiem, to co możemy powiedzieć o kondycji świata, który nie zna albo wręcz odrzuca Boga? Życie bez Jezusa jest stokroć gorsze niż funkcjonowanie bez żarówki. Niestety, nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Chrystus do dziś jest znakiem sprzeciwu. Jego Ewangelia do dzisiaj bywa kwestionowana i ośmieszana. Zapewne będzie tak do końca tego świata. Wiadomo, że ci, którzy się za Nim opowiedzą, powstaną do życia wiecznego, zaś wszyscy, którzy Go odrzucą, doświadczą wielkiego upadku na dno potępienia. Jezus jest światłością, która rozpromienia nasze dusze. Prośmy o mądrość, byśmy nigdy nie sprzeciwiali się Jego świętej woli.
Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk
źródło: mateusz.pl