Inne 14 Jan 2022 | Redaktor
Ewangelia na dziś (14.01)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 14 stycznia. (Łk 7, 16) Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

Pierwsze czytanie:

 (1 Sm 8, 4-7. 10-22a)
Zebrała się cała starszyzna izraelska i udała się do Samuela do Rama. Odezwali się do niego: "Oto ty się zestarzałeś, a synowie twoi nie postępują twoimi drogami; ustanów raczej nad nami króla, aby nami rządził, tak jak to jest u innych narodów". Nie podobało się Samuelowi to, że mówili: "Daj nam króla, aby nami rządził". Modlił się więc Samuel do Pana. A Pan rzekł do Samuela: "Wysłuchaj głosu ludu we wszystkim, co mówi do ciebie, bo nie ciebie odrzucają, lecz Mnie odrzucają jako króla nad sobą". I powtórzył Samuel wszystkie słowa Pana ludowi, który od niego zażądał króla. Mówił: "Oto jest prawo króla mającego nad wami panować: Synów waszych będzie on brał do swego rydwanu i swych koni, aby biegali przed jego rydwanem. I uczyni ich tysiącznikami, pięćdziesiątnikami, robotnikami na swojej roli i żniwiarzami. Przygotowywać też będą broń wojenną i zaprzęgi do rydwanów. Córki wasze zabierze do przyrządzania wonności oraz na kucharki i piekarki. Zabierze również najlepsze wasze ziemie uprawne, winnice i sady oliwkowe, a podaruje je swoim sługom. Zasiewy wasze i winnice obciąży dziesięciną i odda ją swoim dworzanom i sługom. Weźmie wam również waszych niewolników, niewolnice, waszych najlepszych młodzieńców i osły wasze i obarczy pracą dla siebie. Nałoży dziesięcinę na trzodę waszą, wy zaś będziecie jego sługami. Sami będziecie narzekali na króla, którego sobie wybierzecie, ale Pan was wtedy nie wysłucha". Odrzucił lud radę Samuela i wołał: "Nie, lecz król będzie nad nami, abyśmy byli jak wszystkie narody, aby nas sądził nasz król, aby nam przewodził i prowadził nasze wojny!" Samuel wysłuchał wszystkich słów ludu i przekazał je do uszu Pana. A Pan rzekł do Samuela: "Wysłuchaj ich głosu i ustanów im króla!"

 

Psalm:

(Ps 89 (88), 16-17. 18-19)
REFREN: Na wieki będę sławił łaski Pana

Błogosławiony lud, który umie się cieszyć
i chodzi, Panie, w blasku Twojej obecności.
Cieszą się zawsze Twym imieniem,
Twoja sprawiedliwość ich wywyższa.

Bo Ty jesteś blaskiem ich potęgi,
a przychylność Twoja dodaje nam mocy.
Bo do Pana należy nasza tarcza,
a król nasz do Świętego Izraela.

Aklamacja (Łk 7, 16)
Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

 

Ewangelia:

 (Mk 2, 1-12)
Gdy po pewnym czasie Jezus wrócił do Kafarnaum, posłyszano, że jest w domu. Zebrało się zatem tylu ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. I przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili nosze, na których leżał paralityk. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: "Dziecko, odpuszczone są twoje grzechy". A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: "Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga?" Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: "Czemu myśli te nurtują w waszych sercach? Cóż jest łatwiej: powiedzieć paralitykowi: Odpuszczone są twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje nosze i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Mówię ci: Wstań, weź swoje nosze i idź do swego domu!" On wstał, wziął zaraz swoje nosze i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga, mówiąc: "Nigdy jeszcze nie widzieliśmy czegoś podobnego".

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania:

Przez około dwieście lat od wyjścia z Egiptu Izraelici żyli w skromnej strukturze klanowej. Nie potrzebna im była centralna władza z podatkami, obowiązkową służbą wojskową i częstą w takich przypadkach niesprawiedliwością i korupcją. W chwilach zagrożenia Pan Bóg powoływał charyzmatycznych przywódców, ludzi często niepozornych, którzy jednak wspaniale sobie radzili w kryzysowej sytuacji, jak to było w przypadku Gedeona. W chwilach zagrożenia uwidoczniała się obecność Boga, który wiernie wypełniał warunki Przymierza zawartego z Narodem Wybranym na Synaju. Izraelici pragnęli jednak bardziej namacalnej opieki i dlatego zwracają się do swojego ostatniego charyzmatycznego lidera – sędziego i proroka Samuela – o wyznaczenie im króla. W ten sposób zaczyna się dosyć długi proces wprowadzania monarchii w Izraelu. Historia pokaże, że bilans zysków i strat nie będzie dodatni. Boleśnie da o sobie znać stara prawda, że jeżeli Pan Bóg chce ukarać człowieka, to spełnia wszystkie jego pragnienia. Królowie częściej odciągali naród od jego podstawowego celu, jakim była wierność Przymierzu Synajskiemu, niż do niego przybliżali. Z drugiej strony, to właśnie z królewskiej dynastii Dawida będzie pochodził Mesjasz, nasz Pan, Jezus Chrystus.

 

Komentarz do psalmu:

„Błogosławiony lud, który umie się cieszyć” – psalmista przedstawia radość nie jako spontaniczną reakcję, ale jako swego rodzaju umiejętność, a nawet sztukę. Wielu ludzi wiele by dało, żeby tę sztukę posiąść. Okazuje się, że ma ona swoje sekrety i pojawia się tam, gdzie ludzie żyją we właściwy sposób. Należy zatem chodzić w blasku obecności Bożej, a zatem z daleka od wszelkiego grzechu, który niszczy czystość, a przez to i radość w sercu. Człowiek chodzący w obecności Bożej otrzymuje od Boga niezbędne siły do przeciwstawienia się trudnościom, a w chwili próby okazuje się zwycięzcą, bo Bóg jest jego tarczą. Te proste zasady prawdziwej radości pozostają często niedostępne nie tylko u ludzi, którzy znajdują się daleko od Boga, ale również u tych wyznawców Chrystusa, którzy wiarę traktują jako swego rodzaju „obowiązek do wypełnienia”, jak gdyby to oni coś Panu Bogu dawali, a nie On im.

 

Komentarz do Ewangelii:

Kiedy Pan Jezus mówił w przypowieści o nieuczciwym rządcy, że „synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości”, to z całą pewnością nie miał na myśli przyjaciół paralityka z dzisiejszej Ewangelii. W pragnieniu pomocy swojemu przyjacielowi uciekli się oni do najbardziej zaskakujących i radykalnych środków, a mianowicie – zniszczyli dach domu, w którym znajdował się Jezus, żeby tylko pomóc swojemu przyjacielowi. Ten wysiłek został dostrzeżony przez Jezusa, który „widząc ich wiarę”, uzdrawia ich przyjaciela najpierw od paraliżu duchowego, odpuszczając mu grzechy, a następnie od paraliżu fizycznego, przywracając mu władzę w ciele. Patrząc na tych wspaniałych czterech ludzi, nie lękajmy się stawiać sobie w naszym chrześcijańskim życiu wysokich celów, bo przecież królestwo niebieskie zdobywają „ludzie gwałtowni”.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD

źródło: mateusz.pl

 

 (Łk 7, 16)
Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

Módlmy się.

Czemu złe myśli nurtują nasze serca.? Boże Wybacz nam winy nasze i oczyść mnie z grzechu naszego. Amen

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor