Największa tajemnica Guadalupe [RECENZJA]
Już sam tytuł książki powinien wystarczyć jako zachęta do sięgnięcia po tę lekturę. A w środku jest już tylko lepiej.
Inne z kategorii
Wydawnictwo Fronda wydało ksiażkę, obok której nie można przejść obojętnie. Największa tajemnica GGuadalupe Wincentego Łaszewskiego jest pieknie wydaną i sowicie ilustrowaną opowieścią na temat tajemniczego obrazu, dzięki któremu doszło do nawrócenia około 8 milionów indian.
Jak czytamy w opisie wydawniczym - Obraz nie został wymalowany żadnymi ziemskimi farbami, przypomina zdjęcie z polaroida – zwykłe włókna z agawy w niewytłumaczalny sposób zostały zabarwione od wewnątrz za pomocą techniki nieznanej do dzisiaj. Zdjęcia rentgenowskie nie wykazują żadnych pociągnięć pędzla na płótnie.
Dobrze napisana i bogato ilustrowana publikacja zaskakuje z każdym kolejnym rozdziałem. Jak ulał pasuje tu powiedzenie, że im dalej w las tym więcej drzew. Również tu autor dozuje przekazywane treści. kwintesencję stanowią opisy poszczególnych fragmentów obrazu.
W źrenicach oczu Obrazu – które mają zaledwie po kilka centymetrów średnicy – utrwaliła się z detalami scena z XV wieku, w której Juan Diego prezentuje biskupowi Zumarraga płaszcz z cudownym wizerunkiem. Widać dostojników Kościoła, księży, służących, czarnoskórą niewolnicę.
Matematycy odnaleźli w Obrazie złote proporcje i ciąg Fibonnacciego a muzycy – medytacyjną muzykę sfer niebieskich.
Czy to co napisano na temat powstania obrazu i jego późniejszych dziejów jest prawdą? Czytając tę ksiażkę nawet jeśli byśmy byli osobami niewierzącymi spotkamy się również z twardymi naukowymi dowodami. Wobec nich, nie można już przejść obojętnie.
Ksiażka ma zaledwie jedną wadę techniczną. Na stronie 284. powtórzono ten sam kilkuzdaniowy akapit.
Ksiażka jak już wyżej wspomniałęm jest bogato ilustrowana. Znacząco podnosi to jej wartość.
Dane techniczne: Oprawa: zintegrowana| Liczba stron: 320 czarno-białych i 48 kolorowych na kredzie| Wymiary okładki: 160 x 233| Cena: 54,90| EAN: 9788380795143